Stawia w złym świetle polski parlament - taki argument znalazł się we wniosku o ukaranie premiera Donalda Tuska, który klub PiS złożył do Komisji Etyki Poselskiej. Z kolei klub PO domaga się ukarania polityków PiS m.in. szefa partii Jarosława Kaczyńskiego. Obu klubom chodzi o wypowiedzi dotyczące katastrofy smoleńskiej.
Zarówno wnioski PiS dotyczące Tuska oraz posła PO Adama Szejnfelda (wcześniej PiS złożył wniosek ws. wicemarszałka Niesiołowskiego), jak i wnioski PO dotyczące Kaczyńskiego, a także posłów PiS: Beaty Kempy, Antoniego Macierewicza i Krzysztofa Sońty, trafiły do Komisji Etyki Poselskiej we wtorek.
Dotyczą one wypowiedzi polityków PO i PiS z ubiegłotygodniowej sejmowej debaty nad informacją rządu ws. katastrofy smoleńskiej oraz - w niektórych przypadkach - wypowiedzi medialnych związanych z kwestią katastrofy.
Komisja Etyki musi zareagować na tę sytuację i wymóc na pośle Donaldzie Tusku zmianę zachowania, które stawia w złym świetle polski parlament i poniża osoby, które doświadczyły wielkiej tragedii osobistej Mariusz Błaszczak
"To nie może pozostać bezkarne"
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak napisał we wniosku swojego klubu, że Tusk podczas debaty sejmowej "naruszył zasady etyki poselskiej poprzez wygłoszenie stwierdzenia obrażającego i szkalującego rodziny smoleńskie" i tym samym złamał zasadę dbałości o dobre imię Sejmu.
PiS-owi chodzi o wypowiedź szefa rządu, w której padły słowa, że "nie wszyscy byli zainteresowani pełną prawdą o katastrofie i dalece nie wszyscy byli zainteresowani tym, aby katastrofa smoleńska nie przerodziła się także w katastrofę w relacjach pomiędzy Polską, a jej sąsiadami, w tym z Federacją Rosyjską".
- Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, które przysłuchiwały się tym słowom, wyraźnie odebrały wypowiedź premiera jako zarzut w ich kierunku. Zarzucanie tak niegodnych zachowań osobom dotkniętym wielką tragedią nie może pozostać bezkarne - napisał Błaszczak.
Jego zdaniem, premier mówiąc m.in. te słowa "wyraźnie zwrócił się do obecnych na galerii widokowej przedstawicieli rodzin", a ich reakcja "była silnie emocjonalna i jednoznacznie negatywna".
- Komisja Etyki musi zareagować na tę sytuację i wymóc na pośle Donaldzie Tusku zmianę zachowania, które stawia w złym świetle polski parlament i poniża osoby, które doświadczyły wielkiej tragedii osobistej - dowodził Błaszczak.
"Komisja musi zareagować"
Do Komisji Etyki trafił też wniosek PiS o ukaranie Adama Szejnfelda z PO. Jak napisano we wniosku, poseł PO "naruszył zasady etyki poselskiej" zarzucając prezesowi PiS i innym politykom tej partii "działanie na szkodę państwa polskiego poprzez współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi".
- Komisja Etyki musi zareagować na tę sytuację i wymóc na pośle Szejnfeldzie zmianę zachowania, które stawia w złym świetle polski parlament i umacnia w opinii publicznej negatywny obraz parlamentarzystów - napisano we wniosku.
"Oskarżenia muszą mieć swój finał"
Natomiast PO wnioskuje o ukaranie polityków PiS: Jarosława Kaczyńskiego, Beaty Kempy, Antoniego Macierewicza i Krzysztofa Sońty, oceniając, że w ubiegłotygodniowej debacie posłużyli się oni "oskarżeniami, które muszą mieć swój finał w Komisji Etyki Poselskiej".
- One nie tylko naruszają godność parlamentarzysty, godność posłów, ale również godność tego gmachu, parlamentu, Rzeczypospolitej - stwierdził Andrzej Halicki z PO, przedstawiając uzasadnienie zapowiadanych już wcześniej wniosków.
Halicki jest zdania, że Kempa w swoich wypowiedziach stosowała "retorykę insynuacji". Jak ocenił, "oskarżyła świadomie premiera o kłamstwa, działanie pod kierunkiem obcego państwa, o zastraszanie rodzin ofiar katastrofy".
Z kolei Macierewicz - jak mówił poseł PO - zarzucając na posiedzeniu połączonych komisji przedstawicielom rządu "zaprzaństwo", sam "zapiera się polskiego państwa i polskich instytucji".
Poseł Sońta - jak mówił Halicki - użył wobec wicemarszałka Stefana Niesiołowskiego "stwierdzenia o konieczności udania się do psychiatry".
Wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego dotyczy nie tylko jego wypowiedzi podczas ubiegłotygodniowej debaty w Sejmie, ale także wypowiedzi w mediach. - W stosunku do premiera i PO używał określenia o spowodowaniu i odpowiedzialności za śmierć prawie stu osób - powiedział Halicki.
Za naruszenie zasad etyki poselskiej komisja może zwrócić posłowi uwagę, udzielić mu upomnienia lub nagany
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP