Prokurator generalny opowiedział się w pisemnym stanowisku przekazanym do Trybunału Konstytucyjnego za umorzeniem przez Trybunał sprawy zainicjowanej wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego i dotyczącej pełnego składu TK.
Wniosek premiera dotyczy konstytucyjności jednego z przepisów ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (art. 37; ust. 2 zdanie pierwsze).
Zaskarżony przepis stanowi, że "rozpoznanie sprawy w pełnym składzie wymaga udziału co najmniej jedenastu sędziów Trybunału". W TK jest 15 sędziów. "Jakiekolwiek uregulowania, które wyłączają lub ograniczają zdolności orzecznicze Trybunału Konstytucyjnego, stanowią naruszenie konstytucji" - wskazał premier we wniosku. Jak dodał, ustawa określająca zasady działania Trybunału może "wprowadzać jedynie takie rozwiązania, które nie pozbawiają TK zdolności do sprawnego realizowania wszystkich funkcji i zadań wyznaczonych mu na mocy przepisów konstytucji".
Stanowisko prokuratora generalnego
Jak jednak zaznaczono w datowanym na 19 lipca stanowisku prokuratora generalnego - podpisanym przez zastępcę PG Roberta Hernanda - we wniosku szefa rządu "nie wykazano jednoznacznie, że to właśnie zaskarżona regulacja jest źródłem przedstawionego problemu konstytucyjnego, czyli pozbawienia TK zdolności do sprawnego realizowania wszystkich funkcji i zadań wyznaczonych z mocy konstytucji".
"W sytuacji odmowy orzekania przez część sędziów, bezpośrednim powodem niemożności skompletowania pełnego składu nie jest kwestionowana regulacja, lecz postawa konkretnych sędziów" - podkreślono w tym stanowisku.
W ocenie PG "stwierdzenie niekonstytucyjności zaskarżonego przepisu w zakresie, w jakim uniemożliwia orzekanie przez TK w pełnym składzie w sytuacji odmowy orzekania przez mniejszość konstytucyjnego składu TK, prowadziłoby do sytuacji, w której kworum pełnego składu każdorazowo byłoby ustalane w oparciu o deklaracje gotowości orzekania przez poszczególnych sędziów".
Jak wywodzi stanowisko PG, oznaczałoby to, że w przypadku odmowy orzekania przez kilku sędziów i wyłączeniu, zgodnie z przepisami o TK, kolejnych sędziów ze sprawy, choćby z powodu ich wcześniejszego zaangażowania w przygotowanie badanego przepisu, to na przykład "pełnoprawny 'pełny skład' liczyłby czterech sędziów".
"Taka regulacja godziłaby w istotę instytucji rozpoznania spraw w pełnym składzie" - podkreśla stanowisko PG.
Ponadto, jak dodano w tym stanowisku PG, kluczowy we wniosku jest zarzut naruszenia art. 197 konstytucji. Stanowi on, że "organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa".
"Z samego art. 197 ustawy zasadniczej nie można wyczytać konstytucyjnych wymogów, co do ustalenia kworum pełnego składu Trybunału Konstytucyjnego" - wskazuje stanowisko PG. W związku z tym, według tego stanowiska, "wskazanie jako samodzielnego wzorca kontroli art. 197 konstytucji czyni go w analizowanym przypadku nieadekwatnym".
Organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa.
Rozprawa przełożona
W środę Trybunał Konstytucyjny na rozprawie w składzie pięciorga sędziów miał zająć się tym wnioskiem premiera. Tego dnia przewodniczący składowi orzekającemu sędzia Bartłomiej Sochański poinformował, że przed rozprawą wpłynęło do TK pisemne stanowisko Prokuratora Generalnego. Jak jednak dodał, do TK nie wpłynęło jeszcze pisemne stanowisko Sejmu, a na posiedzenie nie stawił się żaden przedstawiciel tego organu.
"Trybunał stwierdza, że stanowisko w tej sprawie Sejmu, czyli organu, który wydał akt normatywny będący przedmiotem postępowania, jest niezbędne do dalszego procedowania" - wskazał sędzia Sochański. W związku z tym Trybunał wyznaczył Sejmowi termin 21 dni na przedstawienie tego stanowiska i odroczył rozprawę do 7 września.
Spór w Trybunale Konstytucyjnym
W TK od kilku miesięcy trwa spór o kadencję Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału, który utrudnia zebranie się Trybunału w pełnym składzie 11 sędziów. Pełen skład Trybunału musi się zaś zebrać m.in. w sprawie styczniowej nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z wniosku prezydenta, którą Andrzej Duda skierował w lutym do Trybunału w trybie kontroli prewencyjnej. Nowelizacja przepisów o SN ma - według PiS - wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock