"Tego jest masa". Szacują straty po przejściu trąby powietrznej w Małopolsce

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Rzecznik PSP: ponad trzy tysiące interwencji w całej Polsce po przejściu nawałnic i trąb powietrznych
Rzecznik PSP: ponad trzy tysiące interwencji w całej Polsce po przejściu nawałnic i trąb powietrznychTVN24
wideo 2/16
Rzecznik PSP: ponad trzy tysiące interwencji w całej Polsce po przejściu nawałnic i trąb powietrznychTVN24

W Librantowej koło Nowego Sącza, która najbardziej ucierpiała w wyniku przejścia trąby powietrznej, prace rozpoczęły gminne komisje zajmujące się szacowaniem strat i zapomogami. - Tego jest masa i cały czas napływają kolejne zgłoszenia o drobnych uszkodzeniach na przykład samochodów, bo ludzie tego wczoraj nie zgłaszali - mówił radny gminny z Librantowej i członek komisji Marek Poręba. Po przejściu nawałnic i trąb powietrznych straż pożarna interweniowała w czwartek w całej Polsce ponad 3000 razy. Trzy osoby zostały lekko ranne.

Rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej brygadier Krzysztof Batorski mówił w piątek rano w TVN24, że po przejściu nawałnic i trąb powietrznych straż pożarna interweniowała w czwartek w całej Polsce ponad 3000 razy.

Przekazał, że od północy do rana liczba interwencji zmalała, ale usuwanie skutków załamania pogody będzie jeszcze trwało. W czwartek straż pożarna mówiła o dwóch tysiącach zgłoszeń.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

"Nie było to tak silne zjawisko jak w Czechach"

- Strażacy do tych zdarzeń związanych z pogodą, a więc intensywnym wiatrem, opadami deszczu, lokalnie trąbami powietrznymi czy gradobiciami, w całym kraju interweniowali ponad 3100 razy. Najwięcej interwencji odnotowano na Mazowszu, niemal 800, później Śląsk, Małopolska, ale to też inne województwa: Lubelszczyzna, województwo łódzkie, podlaskie i Ziemia Opolska - mówił na antenie TVN24 bryg. Batorski. Dodał, że uszkodzonych zostało prawie 700 dachów, ponad 60 zostało całkowicie zerwanych. Strażacy ponadto wypompowywali wodę z zalanych terenów, usuwali połamane drzewa.

- Od północy do rana tych zdarzeń, wyjazdów jest trochę mniej - mówił Batorski. - Na szczęście nikt nie zginął, nie było to tak silne zjawisko jak w Czechach. U nas trzy osoby odniosły lekkie obrażenia podczas tych zjawisk - dodał. - Był takie miejsca na Podkarpaciu, ale też w Małopolsce, gdzie strażacy nie mogli dojechać do miejsca zdarzenia, gdzie byli wzywani, dlatego że te przejazdy były zatarasowane - opowiadał.

Wicewojewoda małopolski o sytuacji w miejscowościach Librantowa i Koniuszowa po przejściu trąby powietrznejTVN24

Strażacy pomagali poszkodowanym mieszkańcom od godzin popołudniowych w czwartek.

- W miejscowościach Librantowa (gmina Chełmiec) i Koniuszowa przetoczyła się trąba powietrzna, na skutek czego zostało uszkodzonych łącznie 70 budynków – powiedział w czwartek wieczorem wicewojewoda małopolski Józef Leśniak.

Więcej zniszczeń odnotowano w miejscowości Librantowa, gdzie uszkodzonych zostało 30 budynków mieszkalnych i 28 budynków gospodarczych. Na terenie gminy Korzenna uszkodzonych zostało dziewięć budynków mieszkalnych i trzy gospodarcze. - To pokazuje skalę zniszczeń i dramatu, jaki się tutaj rozegrał - dodał Józef Leśniak.

W okolicach Nowego Sącza właśnie wystąpiła trąba powietrzna
W okolicach Nowego Sącza właśnie wystąpiła trąba powietrznaTVN24

Wicewojewoda zwrócił uwagę, że liczne zniszczenia odnotowano w innych gminach - w powiecie miechowskim i olkuskim. - Największy obraz zniszczenia to uszkodzonych 600 metrów kwadratowych dachu w szkole podstawowej w Porębie Dzierżnej - przekazał.

W czwartek późnym wieczorem na Sądecczyźnie odbył się sztab kryzysowy z udziałem wicewojewodów małopolskich.

Szacowanie strat po przejściu trąby powietrznej w MałopolsceTVN24

Komisje szacujące straty rozpoczęły pracę w Librantowej

W Gminie Chełmiec zostały już powołane cztery zespoły, które od piątku szacują straty zarówno na domach prywatnych jak i na mieniu publicznym. Radny gminny z Librantowej i członek komisji Marek Poręba powiedział, że szacowanie strat potrwa nawet kilka dni.

- To ponad 30 uszkodzonych budynków mieszkalnych, do tego dochodzą budynki gospodarcze, garaże. Tego jest masa i cały czas napływają kolejne zgłoszenia o drobnych uszkodzeniach na przykład samochodów, bo ludzie tego wczoraj nie zgłaszali - wyjaśnił.

Zniszczenia w miejscowości LibrantowaTVN24

Jak powiedział Poręba, w piątek nadal będą zabezpieczane bieżące szkody. - Wciąż poprawiamy dachy, bo w nocy jeszcze raz przeszła burza, która pouszkadzała kilkadziesiąt już założonych plandek. Będziemy poprawiać to na bieżąco, tam gdzie są zgłoszenia - dodał radny.

Zniszczenia w miejscowości LibrantowaTVN24

"Czeka nas jedno wielkie sprzątanie"

Jak informował w piątek rano Sebastian Woźniak, rzecznik małopolskiej straży pożarnej, działania służb na tym terenie będą kontynuowane, a pracy wciąż jest bardzo dużo.

- Wczoraj udało nam się zabezpieczyć plandekami budynki mieszkalne, ich dachy. Dziś będziemy kontynuowali naszą pracę, będziemy też skupiali się na zabezpieczeniu budynków gospodarczych. Podejmiemy działania związane z pomocą z użyciem siły fizycznej, takie jak porządkowanie gospodarstw, polegające na usuwaniu bardzo dużych fragmentów arkusza blachy czy pociętych drzew, które były usuwane z dróg dojazdowych - wyjaśnił. - To wszystko znajduje się na poboczach, czyli można powiedzieć, że czeka nas jedno wielkie sprzątanie - dodał rzecznik.

W akcji biorą udział strażacy Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczych Straży Pożarnych, na miejsce udało się także ok. 30 kadetów ze Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie.

"Dzieci zaczęły krzyczeć w domu, bo się wydawało, że się budynek wali"

- Sąsiad opowiadał wczoraj jak to się stało, że dzieci zaczęły krzyczeć w domu, bo się wydawało, że się budynek wali. On szybko krzyczy do żony, dzieci: "szybko do piwnicy, chowajcie się". Za chwilę dachu nie ma – mówił w piątek rano TVN24 jeden z mieszkańców Librantowej.

- Pomagamy sobie jak tylko możemy, ale na razie nie wiemy, co robić – dodał.

"Sąsiad opowiadał, że dzieci zaczęły krzyczeć w domu, bo się wydawało, że się budynek wali"
"Sąsiad opowiadał, że dzieci zaczęły krzyczeć w domu, bo się wydawało, że się budynek wali"TVN24

"Wyszedłem z auta, patrzę, dachu nie ma"

- Dom praktycznie znikł. Jak żyję, jeszcze czegoś takiego nie widziałem – przyznał w czwartek jeden z mieszkańców Librantowej. – Z naturą naprawdę nie wygramy. Z tym to nie ma mocnych – dodał. Mężczyzna wskazał, że trąba powietrzna przeszła obok kościoła. – Zerwało dach i na kościele (się zatrzymało), tam jeszcze niżej ze dwa domy – przekazał.

"Jak żyję, jeszcze czegoś takiego nie widziałem"TVN24

Inny mieszkaniec powiedział, że w czasie burzy nagle zrobiło się bardzo ciemno. – Wyszedłem z auta, patrzę, dachu nie ma. Nagle drugi dach poleciał. Z góry to przyszło, kręciło się. Paręnaście sekund to trwało. Wiatr się natężał, później pojawił się lekki grad i pojawił się mocny wiatr. Tak wywijało drzewami, że potrafiło je łamać – zrelacjonował.

"Wyszedłem z auta, patrzę, dachu nie ma"TVN24

Czytaj więcej: Nie wiem, czy my w ogóle damy radę pozbierać się po tym

225 budynków uszkodzonych w Małopolsce

Minionej doby w całej Małopolsce straż interweniowała 484 razy. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Nowym Sączu (106) i Krakowie (96), a także w powiecie olkuskim (60). W sumie 225 budynków zostało uszkodzonych - w 25 z nich zostały zerwane dachy. Doszło też do licznych podtopień.

Jak mówią strażacy, kolejne zgłoszenia napływają niemal cały czas, głównie z powiatu krakowskiego, gdzie doszło do podtopień.

- Dużo pracy będziemy mieli też na terenach powiatu miechowskiego i olkuskiego, po wczorajszym gradobiciu i podtopieniach. W niektórych miejscach na terenie naszego województwa był wysoki poziom wód gruntowych. Opady nie ustawały do późnych godzin nocnych. Podejrzewamy, że kolejne zgłoszenia będą do nas napływały przez cały dzień - podsumował rzecznik straży pożarnej.

Zniszczony dom w miejscowości Librantowa
Zniszczony dom w miejscowości LibrantowaTVN24

780 interwencji na Mazowszu

Mł. bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik mazowieckiej Państwowej Straży Pożarnej przekazał, że w związku z nawałnicą, która przeszła w czwartek nad województwem mazowieckim, strażacy z regionu interweniowali 780 razy.

Najwięcej interwencji było w Warszawie - 145, Zwoleniu - 100, Radomiu - 66, Lipsku - 57, Legionowie - 45, powiecie warszawskim zachodnim - 40, Węgrowie - 35, Sokołowie - 32, Wołominie - 31 oraz Pruszkowie - 30.

Jak dodał Kierzkowski, wiatr uszkodził 128 budynków, w tym 57 mieszkalnych i 71 gospodarczych. Najwięcej uszkodzonych dachów zarejestrowano w powiatach: lipskim - 57, zwoleńskim – 43 oraz radomskim - 14.

"Meteorolodzy są bezsilni, żeby odpowiedzieć, gdzie i kiedy to powstanie"TVN24

3600 odbiorców bez prądu na Podlasiu

Jak podał dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Białymstoku, odnotowano 255 zdarzeń związanych z burzami w regionie. Strażacy wyjeżdżali przede wszystkim do usuwania połamanych drzew z dróg. Dyżurny dodał, że 20 interwencji związanych było z uszkodzeniem dachów na budynkach mieszkalnych jak i gospodarczych. Poinformował, że nikomu nic się nie stało. Strażacy interweniowali głównie w okolicach Suwałk i Augustowa.

Agnieszka Bajerska ze spółki PGE Dystrybucja poinformowała, że po przejściu burz w piątek rano bez prądu wciąż pozostaje około 3,6 tys. odbiorców w województwie.

Powiedziała, że nie ma masowych wyłączeń prądu, a awarie dotyczą przede wszystkim odbiorców z rejonu energetycznego Białystok Teren, z takich gmin jak: Knyszyn, Mońki, Goniądz, Dąbrowa Białostocka, Sokółka, Nowy Dwór, Suraż i Suchowola.

"Takie przypadki będą zdarzać się coraz częściej"
"Takie przypadki będą zdarzać się coraz częściej"TVN24

Blisko 50 interwencji w Opolskiem

Z czwartku na piątek, od godziny 21.30 do 7 rano opolscy strażacy uczestniczyli w 48 zdarzeniach związanych z burzami, które przeszły nad regionem - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.

Najwięcej, bo 32 zdarzenia miały miejsce w powiecie głubczyckim. Drugim pod względem liczby interwencji był powiat strzelecki (10 zdarzeń). Działania strażaków polegały na wypompowywaniu wody z piwnic i posesji oraz usuwaniu drzew i konarów z dróg. Nie odnotowano żadnego przypadku poważniejszych szkód w budynkach, czy majątku. Nikt też nie został ranny.

Ponad 130 interwencji w Świętokrzyskim

Połamane drzewa, zalane budynki, uszkodzone dachy – to skutki burzy, która przeszła w czwartek wieczorem i w nocy nad regionem świętokrzyskim. Towarzyszyły jej intensywne opady deszczu i gradu. Strażacy interweniowali 136 razy.

Skutki nawałnicy najbardziej odczuli mieszkańcy powiatów pińczowskiego i kazimierskiego. - W powiecie kazimierskim interweniowaliśmy 47 razy, a w pińczowskim 39. Najczęściej chodziło o zalane posesje i budynki mieszkalne oraz gospodarcze. Interweniowaliśmy także w przypadku połamanych drzew oraz uszkodzonych dachów - przekazał kpt. Jarosław Stępień, dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Kielcach.

Na drodze krajowej nr 79 w miejscowości Przybysławice w powiecie sandomierskim, spadające drzewo uderzyło w samochód osobowy. Nikt nie ucierpiał. Trasa przez ponad pół godziny była zablokowana.

Ponad 1800 odbiorców bez prądu na Śląsku

Skutki gwałtownych burz, którym w wielu miejscach towarzyszyły opady gradu, odczuli mieszkańcy niemal całego województwa śląskiego. Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK), w piątek rano w regionie łączna szacunkowa liczba klientów pozbawionych dostaw energii elektrycznej wynosiła 1863. Najwięcej odbiorców bez prądu było w Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku oraz powiatach: bielskim, żywieckim i lublinieckim.

Obfite opady skutkowały gwałtownym podniesieniem poziomów wód w rzekach regionu. Przed godziną 7 zanotowano przekroczenia stanów ostrzegawczych w dwóch punktach pomiarowych – na Kłodnicy w Gliwicach i na Brynicy w Szabelni.

- Do rana straż pożarna w województwie śląskim odnotowała 640 zdarzeń w związku z burzami i opadami deszczu. Najwięcej interwencji w powiecie było w powiatach gliwickim – 260 i będzińskim - 159 - informowała w piątek rano na Twitterze Komenda Wojewódzka PSP w Katowicach. Jak dodała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska, uszkodzone zostały 154 dachy na budynkach, w tym 142 na budynkach mieszkalnych i 12 gospodarczych.

Zalane izba przyjęć, budynek DPS-u, komenda policji

- Wskutek opadów zalanych zostało i podtopionych wiele budynków i dróg. W Gliwicach zalana została izba przyjęć szpitala miejskiego, piwnica w szkole oraz budynek DPS-u. W Cieszynie przy ulicy Granicznej nieprzejezdna jest droga nr 52, natomiast w Gliwicach na drodze krajowej nr 88 zalana została jezdnia pod wiaduktem - powiedziała rzeczniczka.

W Gliwicach został uszkodzony między innymi dach na budynku wielorodzinnym przy ul. Limanowskiego, zalana została komenda policji przy ul. Powstańców Warszawy, piwnica szkoły przy ul. Kozielskiej i hala produkcji paneli szklanych przy ul. Oświęcimskiej - poinformowało WCZK.

Jak podały służby wojewody, także w Gliwicach na drodze krajowej nr 44 obsunęła się pobliska hałda. Ruch pojazdów odbywa się jednym pasem. W Iłownicy w powiecie bielskim ruch na ul. Skoczowskiej utrudniła lawina błotna. Zalana pod wiaduktem została też ul. Dworcowa w Rudzie Śląskiej.

Po gwałtownej burzy, która przeszła w czwartek nad Częstochową, na Jasnej Górze, na wysokość około 10 centymetrów zalana została Kaplica Matki Bożej. Po sprawnej akcji strażaków woda została wypompowana i sytuacja jest opanowana, nie doszło do żadnych poważnych zniszczeń – przekazało biuro prasowe sanktuarium. Z kolei w Książenicach zalana została piwnica kościoła - podało WCZK.

"Grad był wielkości kurzych jaj"

Kapitan Krystian Biesiadecki ze straży pożarnej w Będzinie mówił TVN24, że "na terenie powiatu, dokładnie w trzech gminach – Mierzęcice, Siewierz oraz Psary doszło do kilkuminutowej anomalii pogodowej”. - Było bardzo mocne gradobicie. Grad był wielkości kurzych jaj – relacjonował. 

"Grad był wielkości kurzych jaj"
"Grad był wielkości kurzych jaj"TVN24

Od czwartkowego wieczora mieszkańcy regionu, którzy w mediach społecznościowych dzielili się zdjęciami po gwałtownych burzach i opadach w województwie śląskim, donosili o niespotykanych przez nich wcześniej rozmiarach gradu, który spadł w niektórych częściach regionu, uszkadzając między innymi dachy, okna, samochody i uprawy. Lodowe kule miały wielkość kurzych jaj – opisywali.

"Co najgorsze, to formułuje się bardzo szybko"TVN24

Około 7000 odbiorców bez prądu w województwie lubelskim

W nocy z czwartku na piątek gwałtowne burze z silnym wiatrem zrywającym linie energetyczne przeszły też nad Lubelszczyzną. Z informacji PGE Dystrybucja wynika, że w piątek rano około 7000 odbiorców pozostawało bez prądu.

"Od wczesnych godzin porannych służby techniczne pracują w terenie. Brygady spółki przy wsparciu firm zewnętrznych nie ustają w wysiłkach, by zlokalizować i usunąć powstałe szkody" – poinformowała spółka PGE Dystrybucja w komunikacie. Jak dodano, w pierwszej kolejności ustalane są miejsca uszkodzeń i zabezpieczane, aby nie stwarzały zagrożenia dla ludzi i mienia. "Następnie sukcesywnie usuwane są awarie, aż do momentu przywrócenia dostaw energii elektrycznej do każdego odbiorcy" - zaznaczono.

Według zamieszczonej informacji w piątek rano około 4700 odbiorców nie miało energii elektrycznej w rejonie Puław, między innymi w miejscowościach Karczmiska, Wilków, Opole Lubelskie, Łaziska, Kazimierz Dolny, Końskowola, Garbów. Tam wyłączonych było 10 linii, a 172 stacje transformatorowe były bez napięcia. Około 2000 odbiorców pozostawało bez prądu w rejonie Kraśnika – w miejscowościach Poniatowa, Chodel, Niedrzwica Duża, Borzechów, Wojciechów, Bełżyce. Tam wyłączonych było 15 linii, a 78 stacji transformatorowych pozostawało bez napięcia. W nocy brygady przywróciły zasilanie do około 12 000 domów.

Jak podała spółka, jeszcze w nocy energetycy wznowili dostawy energii elektrycznej do ponad 30 000 klientów we wschodniej Polsce.

Ponad 250 interwencji w Łódzkiem

Po burzach w województwie łódzkim trwa liczenie strat. - Od czwartkowego wieczora do tej pory interweniowaliśmy 254 razy - przekazał w piątek rano rzecznik straży pożarnej w regionie mł. bryg. Jędrzej Pawlak. Wyliczał, że najwięcej wyjazdów miało miejsce w powiatach: piotrkowskim - 68, tomaszowskim - 54 i opoczyńskim - 30. Tam szkody wyrządziło gradobicie. Nie ma informacji o poszkodowanych w nocnych burzach.

- Uszkodzonych jest 78 budynków mieszkalnych i 16 gospodarczych. Zerwany został dach z budynku gospodarczego. Uszkodzone są 73 dachy na budynkach mieszkalnych i 14 dachów na zabudowaniach gospodarczych - poinformował Pawlak.

W całym województwie łódzkim 73 razy strażacy usuwali powalone przez żywioł drzewa. Podtopionych jest 57 budynków i siedem lokalnych dróg.

Autorka/Autor:mjz, asty,js//now, adso

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Marcin Romanowski nie trafi do aresztu. Były wiceminister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów, w tym między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. W poniedziałek doszło do jego zatrzymania, we wtorek był wniosek o areszt. Tuż przed północą we wtorek jego pełnomocnik napisał na X: "Marcin Romanowski jest człowiekiem wolnym na mocy decyzji sądu". - Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o moje tymczasowe aresztowanie w związku z faktem, że jako członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy przysługuje mi immunitet - komentował Romanowski po opuszczeniu gmachu sądu w nocy z wtorku na środę. Wśród ekspertów trwa spór, czy wspomniany immunitet faktycznie go chroni.

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Romanowski nie trafi do aresztu. "Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury"

Źródło:
TVN24

- Ja bym zakładał, że jeżeli ten duet (Donald Trump - J.D. Vance) wygra, to będą przez najbliższe miesiące po wyborach koncentrowali się na Stanach Zjednoczonych. Co dla nas nie jest dobrym znakiem - mówił w "Faktach po Faktach" Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Amerykanista i politolog profesor Bohdan Szklarski podkreślał, że Vance "jest nowicjuszem", ale to "dobry gracz, który widzi się w Białym Domu któregoś dnia".

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Krytykował Trumpa, teraz staje u jego boku. "Podejrzewam, że ta zmiana stanowiska nie jest szczera"

Źródło:
TVN24

- Na temat projektu dekryminalizacji aborcji ani na Radzie Ministrów, ani poza Radą Ministrów nie rozmawialiśmy z premierem Donaldem Tuskiem - powiedział w TVN24 wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytany, czy jego zdaniem zaufanie w koalicji wisi na włosku, odparł twierdząco.

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Zaufanie w koalicji wisi na włosku? "No ma pani rację"

Źródło:
TVN24

W ekskluzywnym hotelu w Bangkoku znaleziono zwłoki sześciu osób - poinformował rząd Tajlandii. Służby nie wiedzą dokładnie, co się stało. Brak jest śladów walk, napadu czy strzelaniny. Jednocześnie policja podała, że osoby te nie targnęły się na swoje życie. Oświadczono też, że ciała należą do trzech kobiet i trzech mężczyzn, a każde z nich przybyło do hotelu w innym czasie.

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Sześć ciał w ekskluzywnym hotelu

Źródło:
Reuters

Podtopione ulice, woda wybijająca ze studzienek kanalizacyjnych, połamane gałęzie na poboczach i powalone drzewa oraz zalany dworzec główny w Gdyni - to skutki wtorkowych burz w Trójmieście. Do późnego popołudnia na Pomorzu odnotowano ponad tysiąc zgłoszeń, z czego najwięcej w Gdyni.

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Powalone drzewa, podtopione ulice. Trójmiasto dotknięte skutkami nawałnicy

Źródło:
PAP, TVN24

W jednym z domów dziecka z Lublinie wybuchł pożar. Jeszcze przed przyjazdem strażaków budynek samodzielnie opuściło 20 podopiecznych i sześcioro opiekunów. Przez około godzinę służby szukały jednego z podopiecznych. - 19-letni chłopak schował się w szafie. Został odnaleziony i zabrany do szpitala na obserwację - podał oficer dyżurny straży pożarnej.

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

W domu dziecka wybuchł pożar, nie mogli znaleźć jednego z podopiecznych

Źródło:
Kontakt24

Rząd przyjął projekt ustawy, której celem jest podwyższenie sum gwarancyjnych w ubezpieczeniach - poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Zmiany w ubezpieczeniach. Decyzja rządu

Źródło:
PAP

Laurent już chodzi, ale cały czas w pieluchach. Maluje obrazy z zapałem godnym co najmniej studenta naszej ASP. Jego dzieła są prezentowane na wystawach i kosztują od 7 tysięcy euro w górę. Sukcesami może pochwalić się też 10-letnia Sofia, która będzie mieć wystawę w podziemiach Luwru, czy 11-letni Kareem, którego rysunki robią furorę.

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Dwulatek maluje obrazy za tysiące euro. Małych artystów, choć nieco starszych, jest więcej

Źródło:
Fakty TVN

Hiszpańskie służby potwierdziły, że zwłoki młodego mężczyzny odnalezione na Teneryfie to 19-letni Jay Slater. Poszukiwania Brytyjczyka trwały prawie miesiąc. Jego ciało znajdowało się w trudno dostępnym terenie.

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Znalezione ciało to poszukiwany 19-latek. Służby potwierdzają i wskazują przyczynę śmierci

Źródło:
Reuters, "Guardian", tvn24.pl

Dwóch 54-latków, którym zarzucono uśmiercenie około 300 piskląt kormoranów i zniszczenie ponad 100 gniazd na Jeziorze Tonowskim (woj. kujawsko-pomorskie), zostało skazanych na rok bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformowała Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Wyrok jest nieprawomocny.

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Rzeź kormoranów. Jest wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek upływa pod znakiem burz. Zjawiskom towarzyszą obfite opady deszczu. Niebezpiecznie było w Małopolsce, gdzie pojawił się grad. W woj. świętokrzyskim drzewa spadały na drogi, na Pomorzu deszcz zalewał ulice, a na Lubelszczyźnie tysiące obiorców nie mają prądu.

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Drzewa spadały na drogi, sypał grad wielkości śliwek, podtopiło Gdynię i Kościerzynę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Nadchodzące dni przyniosą spokój w pogodzie - upał nieco zelżeje, a burz będzie niewiele. Uwaga: w środę zagrzmi w górach.

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

W tych dniach odetchniemy i od burz, i od nieznośnego gorąca

Źródło:
tnmeteo.pl

Ewa Kopacz została wybrana w pierwszej turze na jedną z 14 wiceprzewodniczących Parlamentu Europejskiego. Była polska premier pełniła już tę funkcję w poprzedniej kadencji.

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Ewa Kopacz ponownie wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

"Nie obchodzi mnie, co się stanie z Ukrainą" - deklarował J.D. Vance. Mówił też, że Ukraina będzie musiała oddać Rosji część swojego terytorium, by wojna się zakończyła. Sytuację w Polsce po zmianie władzy w 2023 roku nazwał natomiast "zamachem na demokrację". Jeśli wybory prezydenckie wygra Donald Trump, senator Vance zostanie wiceprezydentem USA.

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Co kandydat Trumpa na wiceprezydenta mówił o wojnie w Ukrainie, Putinie i Polsce

Źródło:
tvn24.pl, Politico, NBC News, CNN, Kyiv Independent

Ri Il-kyu, doświadczony północnokoreański dyplomata i były ambasador na Kubie, w listopadzie ubiegłego roku wraz z rodziną uciekł do Korei Południowej. Doniesienia potwierdziła Narodowa Służba Wywiadowcza w Seulu.

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Ucieczka doświadczonego północnokoreańskiego dyplomaty

Źródło:
PAP

Dopracowany w najmniejszych szczegółach polski serial kryminalny "Odwilż" zdobył ogromną popularność w całej Europie. Historia o poranionej życiowo policjantce, która nie umie uporządkować swojego życia, a jednocześnie obsesyjnie próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczego morderstwa - hipnotyzuje. Produkcja korzysta z hollywoodzkich schematów, jednak robi to w sposób ciekawy i przemyślany. Pierwszy sezon można obejrzeć na platformie Max. Wkrótce premiera drugiego.

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max

Polski serial podbił Europę. Wkrótce drugi sezon na platformie Max 

Źródło:
tvn24.pl

Premiera piątego odcinka "Rodu smoka" wywołała lawinę komentarzy wśród widzów serialu. Szczególne emocje fanów wzbudziła kontrowersyjna scena z udziałem Daemona Targaryena.

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Burza po premierze najnowszego odcinka "Rodu smoka". Wszystko przez jedną scenę

Źródło:
tvn24.pl

Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują, że w wielu placówkach brakuje krwi. Stali krwiodawcy wyjeżdżają na wakacje, a nowych często nie przybywa. Medycy apelują do wszystkich, by zgłaszali się i oddawali krew. Zapewniają, że to wcale nie boli, a nasza krew może uratować niejedno ludzkie życie.

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Banki krwi apelują o to, żeby je odwiedzać. W wakacje rośnie zapotrzebowanie na krew, ale brakuje dawców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Personel Wojska Polskiego liczy ponad 216 tysięcy żołnierzy, więcej w NATO mają tylko USA i Turcja - wynika z szacunkowych danych opublikowanych przez Sojusz. Porównano także wydatki na obronność. "Polska ma trzecią co do wielkości armię w NATO" - komentował w mediach społecznościowych szef BBN Jacek Siewiera.

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Jak silna jest polska armia? Nowe dane NATO

Źródło:
PAP

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji.

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Akcja służb w ministerstwie. 44-latek miał w torbie broń hukową, pałkę teleskopową, gaz pieprzowy i kilka noży

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

- Ryszard Czarnecki zostanie wezwany przez prokuraturę i usłyszy zarzuty - poinformował prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Chodzi o sprawę rozliczania tak zwanych kilometrówek. Były eurodeputowany zapowiedział w rozmowie z korespondentem TVN24 w Brukseli, że nie będzie utrudniał postępowania. - Szanuję prawo, więc oczywiście skorzystam z zaproszenia pana prokuratora - zapewnił.

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Prokurator zapowiada zarzuty dla Czarneckiego. Polityk: nie będę utrudniał postępowania

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Sieć drogerii Kontigo zamierza zlikwidować wszystkie placówki stacjonarne działające na terenie Polski. "Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale bieżącego roku" - przekazano w odpowiedzi na pytania redakcji biznesowej tvn24.pl. Firma chce się skupić na sprzedaży przez internet.

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Sieć drogerii likwiduje sklepy w Polsce. "Trwa proces zamykania"

Źródło:
tvn24.pl

Wypoczywająca w Krynicy Morskiej turystka odpłynęła 400 metrów od brzegu na dmuchanym materacu. Gdy dotarli do niej policjanci, sprawiała wrażenie, jakby się obudziła. Pouczyli 33-latkę i eskortowali ją do brzegu.

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Dryfowała na dmuchanym materacu kilkaset metrów od brzegu

Źródło:
KPP Nowy Dwór Gdański

Policja hrabstwa Orange na przedmieściach Los Angeles poinformowała o zatrzymaniu pary, która miała kraść biżuterię przytulając się do napotkanych osób. Władze apelują w mediach społecznościowych o ostrożność.

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Policja ostrzega przed przytulającymi się złodziejami

Źródło:
tvn24.pl

Odpoczywający w Łebie plażowicze pomogli utworzyć "łańcuch życia" w reakcji na wiadomość, że w wodzie zaginęła 12-letnia dziewczynka. Do akcji zaangażowano też Morską Służbę Poszukiwania i Ratownictwa oraz policję.

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Plażowicze utworzyli "łańcuch życia"

Źródło:
TVN24

- W amerykańskiej polityce głośne wydarzenia polityczne interpretuje się w kategoriach zerojedynkowych, a to sprzyja rozpowszechnianiu teorii spiskowych - uważa prof. Małgorzata Zachara-Szymańska z Instytutu Amerykanistyki i Studiów Polonijnych UJ. Według profesor, te zaś powstają zwykle na zamówienie polityczne. Nie inaczej jest po zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii.

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

"Ustawka", "rozkazy CIA", "spóźniony snajper". Teorie spiskowe po zamachu na Donalda Trumpa

Źródło:
Konkret24

Tytuł tekstu jednego z serwisów posłużył politykom opozycji do rozpowszechniania tezy o "rządowym festiwalu podwyżek". Chodzi o większe opłaty za publiczne żłobki. Tylko że ich wysokości nie ustala rząd, a powodem podwyżki jest rozporządzenie premiera... Mateusza Morawieckiego.

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Przekaz PiS: rząd podnosi opłaty za żłobki. Nieprawda. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Nowości filmowe, hitowe seriale oraz kultowe produkcje, tak najkrócej można streścić listę piętnastu najchętniej wybieranych pozycji programowych serwisu Max w ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania w Polsce.

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Pierwszy miesiąc Max w Polsce. Oto 15 najchętniej oglądanych pozycji na platformie

Źródło:
prasa.wbdpoland.pl