Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej złożyło w prokuraturze wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie księdza Stanisława G., który mógł dopuścić się zabronionego czynu – poinformował rzecznik prasowy chrystusowców. Według Katarzyny Surmiak-Domańskiej, której tekst na temat księdza Stanisława G. ukaże się w "Dużym Formacie", jest on odpowiedzialny za molestowanie dziewczynki.
"Z głębokim żalem i bólem przyjęliśmy w ostatnim czasie zawiadomienie o dramacie młodej osoby" – poinformował w piątek wieczorem w komunikacie rzecznik prasowy Towarzystwa Chrystusowego ks. dr Marek Grygiel. Jak dodał, "dotyczyło ono jednego z księży naszego Zgromadzenia pracującego w minionych latach w Szczecinie".
"Mając na uwadze dobro pokrzywdzonej, potwierdzając tym samym całkowity brak tolerancji wobec sprawców przestępstw wykorzystywania seksualnego nieletnich (małoletnich - red.), Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej jest głęboko poruszone faktem, że ks. Stanisław G., działający w latach 1989 do 2002 w Szczecinie, wbrew regułom prawa zakonnego, łamiąc znane mu zasady nie tylko prawne, ale i moralne, mógł dopuścić się zabronionego czynu" – dodał ks. Grygiel.
Jak kontynuował, "sami rozpoczęliśmy procedurę prawną, składając 24 października 2019 roku wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego w prokuraturze. Jednocześnie zawiesiliśmy ks. Stanisława G. w spełnianiu posługi duszpasterskiej oraz poinformowaliśmy o całej sprawie Stolicę Apostolską" – dodał ks. Grygiel.
Według niego, chrystusowcy mają silne przekonanie, że sprawa powinna zostać wyjaśniona do końca. Deklarują również pełną współpracę z organami śledczymi.
Ks. Grygiel zastrzegł, że dbając o dobro śledztwa i osób powiązanych ze sprawą chrystusowcy nie będą udzielać dodatkowych komentarzy w tej sprawie. "Dołożymy jednak wszelkich starań, by chronić przede wszystkim osobę już raz skrzywdzoną" – dodał.
Ofiara księdza odpowiada na oświadczenie chrystusowców
Artykuł w sprawie księdza Stanisława G. ma ukazać się w poniedziałkowym "Dużym Formacie". Jego autorka napisała na swoim profilu na Facebooku między innymi., że zgłosiła się do niej dawna solistka zespołu Serduszka, która twierdzi, że od jedenastego do szesnastego roku życia była molestowana przez założyciela zespołu księdza Stanisława G.
W swoim oświadczeniu chrystusowcy napisali również, że "bezpośrednio po przyjęciu zgłoszenia przez Delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży zaproponowaliśmy pokrzywdzonej złożenie wniosku do prokuratury. Osoba pokrzywdzona oświadczyła nam, że nie złożyła takiego wniosku".
Surniak-Domańska po ukazaniu się oświadczenia Towarzystwa Chrystusowego skontaktowała się z bohaterką reportażu. "Czytam komunikat Chrystusowców i są tam 2 spore kłamstwa: 1. Nie skłaniali mnie do złożenia zawiadomienia do prokuratury 2. Nie oświadczyłam im ze go nie złożyłam. Po prostu nie udzieliłam w tej sprawie informacji" - cytuje dziennikarka ofiarę.
Autor: asty\mtom / Źródło: PAP