Polska Agencja Prasowa dowiedziała się nieoficjalnie, że Tomasz Greniuch nie będzie pełnić funkcji dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu. Michał Szczerba (KO) ocenił, że "dymisja absolutnie sprawy nie zamyka", a konsekwencje powinny spotkać także szefa IPN-u. Jeszcze kilka dni temu szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił, że "20 lat temu rzeczywiście ten młody wtedy człowiek był w ONR. Nawet jakieś incydenty mało sympatyczne popełniał. Z tego, co wiem, to przepraszał potem w lokalnej prasie". Przyznał wtedy, że "nie widzi żadnych przeszkód", aby pełnił tę funkcję.
Polska Agencja Prasowa dowiedziała się nieoficjalnie, że Tomasz Greniuch, w związku z kontrowersjami dotyczącymi jego przeszłości w ONR i używaniem nazistowskich gestów, nie będzie pełnił funkcji dyrektora oddziału IPN we Wrocławiu.
"Dymisja absolutnie nie zamyka sprawy"
Michał Szczerba (KO) ocenił, że "dymisja absolutnie sprawy nie zamyka". - Prezes Szarek doprowadził do całkowitego demontażu tej instytucji, działa na jej szkodę. W tej sytuacji również konsekwencje powinny spotkać prezesa IPN-u - powiedział.
- Wzywamy go do honorowej dymisji. Jeżeli nie, to oczywiście Sejm ma instrumenty i możliwość odwołania prezes IPN-u, który działa na szkodę Instytutu Pamięci Narodowej - zaznaczył Szczerba.
"Policzek"
- To jest policzek wymierzony ocalałym, tym wszystkim, którzy pamiętają II wojnę światową, bohaterom i bohaterkom, których powinniśmy czcić, których godność powinniśmy szanować. Oni odejdą, pamiętając o tym, że naziol - nie bójmy się tego słowa użyć - został szefem oddziału IPN we Wrocławiu - powiedział europoseł, lider Wiosny Robert Biedroń.
Jego zdaniem "to jest najbardziej gorszący przykład degeneracji tej władzy".
"Nie widzę żadnych przeszkód"
Szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki mówił 16 lutego w rozmowie z TVN24, że "20 lat temu rzeczywiście ten młody wtedy człowiek był w ONR". - Nawet jakieś incydenty mało sympatyczne popełniał. Z tego, co wiem, to przepraszał potem w lokalnej prasie. Od tego czasu minęło 20 lat. On był wcześniej trzy lata chyba dyrektorem delegatury w Opolu, jakoś nie wywoływało to żadnych problemów - mówił.
Na uwagę, że były pytania między innymi o gesty nazistowskiego pozdrowienia, Terlecki odparł: - No pytania. Jest dobrym historykiem i okazał się bardzo dobrym organizatorem, nie widzę żadnych przeszkód, żeby pełnił tę funkcję.
Szereg kontrowersji po objęciu stanowiska przez Greniucha
O tym, że dr Tomasz Greniuch objął stanowisko p.o. dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu, Instytut poinformował 9 lutego. Decyzja ta wzbudziła jednak szereg kontrowersji, a media przypomniały, że Greniuch w przeszłości był działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia. Przeciwko tej decyzji IPN zaprotestowali m.in. politycy strony rządowej, jak i opozycji, historycy, publicyści, działacze opozycji demokratycznej w okresie PRL-u, a także ambasada Izraela w Polsce. Informacje o tej nominacji trafiły również do zagranicznych mediów.
Krytyczne stanowisko wobec objęcia przez Greniucha kierownictwa w IPN we Wrocławiu zajął prezydent Andrzej Duda, który - jak przekazał w sobotę prezydencki minister Wojciech Kolarski - ocenił, że "dyrektorem w Instytucie Pamięci Narodowej może być wyłącznie osoba o nieposzlakowanej opinii". W poniedziałek również szef KPRM Michał Dworczyk powiedział, że dla dobra instytucji i wizerunku Polski powinna nastąpić zmiana na stanowisku szefa wrocławskiego oddziału IPN.
Do tej pory nominacji Greniucha na szefa IPN we Wrocławiu bronił prezes Instytutu Jarosław Szarek. Pytany w ubiegłym tygodniu, czy nie widzi niczego kontrowersyjnego w tym, że dyrektorem oddziału IPN we Wrocławiu został człowiek, który w przeszłości używał symboli nazistowskich i był liderem Obozu Narodowo-Radykalnego, Szarek przypomniał, że Greniuch "za ten czyn przeprosił i wielokrotnie, już przed laty, powiedział, że ten czyn był błędem". Prezes IPN przywołał też wcześniejszy komunikat, w którym IPN odniósł się do zarzutów wobec Greniucha, zaznaczając, że "dotyczą jego zachowań z czasów młodości".
Prezes IPN Jarosław Szarek, dopytywany o sprawę Greniucha w niedzielę, konsekwentnie unikał konkretnej odpowiedzi.
Źródło: TVN24, PAP