"Bezpieczniki zostały wyłączone". Sąd utrzymał karę Arabskiego w sprawie lotu do Smoleńska

Źródło:
PAP
Arabski skazany w procesie dotyczącym lotu do Smoleńska. Wideo archiwalne z 16.06.2019 r.
Arabski skazany w procesie dotyczącym lotu do Smoleńska. Wideo archiwalne z 16.06.2019 r.
TVN24
Arabski skazany w procesie dotyczącym lotu do Smoleńska. Wideo archiwalne z 16.06.2019 r.TVN2

Obowiązujące wówczas przepisy w sposób nieszczegółowy, ale tak naprawdę jasny, regulowały obowiązki koordynatora, którym był Tomasz Arabski - uznał warszawski sąd apelacyjny, który w piątek utrzymał karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata dla byłego szefa KPRM w związku z organizacją lotu do Smoleńska.

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata wymierzoną w czerwcu 2019 roku w pierwszej instancji byłemu szefowi KPRM Tomaszowi Arabskiemu w sprawie organizacji lotu do Smoleńska w 2010 roku. Jedyną zmianą jest modyfikacja opisu zarzuconego mu czynu. Chodzi o poszerzenie tego opisu o wzmiankę dotyczącą działania na szkodę interesu publicznego i interesu prywatnego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

W analogiczny sposób opis czynu zmodyfikowano w stosunku do urzędniczki kancelarii premiera Moniki B., która przed Sądem Okręgowym w Warszawie została skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Kara wobec niej także została utrzymana.

Obrońcy Tomasza Arabskiego oraz Moniki B. domagali się ich uniewinnienia

Sąd utrzymał wyrok w całości w stosunku do pozostałych trzech urzędników - Miłosława K. z kancelarii premiera oraz Justyny G. i Grzegorza C. z ambasady RP w Moskwie - którzy w pierwszej instancji zostali uniewinnieni.

"Wszystkie bezpieczniki zostały wyłączone"

W uzasadnieniu prawomocnego wyroku sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, przewodnicząca składowi orzekającemu Anna Kalbarczyk, powiedziała, iż "podkreślić należy, że obowiązujące wówczas przepisy (...) w sposób nieszczegółowy, ale tak naprawdę jasny, regulowały obowiązki podmiotów wykorzystujących transport lotniczy: obowiązki koordynatora, BOR i specpułku".

Jak dodała, te przepisy "przewidywały na różnych szczeblach wiele bezpieczników, które miały gwarantować bezpieczeństwo osób". - Te wszystkie bezpieczniki zostały wyłączone - podkreśliła sędzia. Oceniła, że powodem tego była "praktyka i to, że lotnisko w Smoleńsku położone było najbliżej".

- Pierwszym bezpiecznikiem była kancelaria prezydenta, która nie powinna wskazywać miejsca lądowania statku z prezydentem jako Smoleńsk, gdyż tam nie było lotniska czynnego - powiedziała. - Drugim bezpiecznikiem była KPRM, czyli koordynator (Tomasz Arabski - red.) i działająca z jego upoważnienia Monika B., którzy nie powinni zaakceptować takiego zapotrzebowania, bo nie było zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami - kontynuowała.

- Trzecim bezpiecznikiem był BOR, który nie podjął czynności jemu należnych w tym zakresie (...), czwartym bezpiecznikiem był 36. specpułk, który powinien nie zgodzić się na wykonanie lotu do Smoleńska - mówiła sędzia Kalbarczyk. Jak oceniła, w sprawie każda z tych instytucji "była kluczowa", ale sąd apelacyjny orzekł w piątek jedynie w zakresie postępowania, które rozpoznawał.

Sędzia sprawozdawca o obowiązkach Arabskiego

W uzasadnieniu orzeczenia sprawozdawca sprawy sędzia Anna Zdziarska mówiła zaś m.in. o obowiązkach spoczywających na Arabskim jako koordynatorze odpowiedzialnym za organizację lotu. Jak wskazała, skoro koordynator miał możliwość zatwierdzenia zapotrzebowania na statek powietrzny, to w zakresie jego kompetencji leżała też odmowa zatwierdzenia, jeżeli zamówienie nie spełniało wymogów formalnych.

Mówiła, że nie można zgodzić się z tezą, że koordynator miał wąski zakres uprawnień. - Gdyby koordynator nie miał uprawnień decyzyjnych i bezrefleksyjnie zatwierdzał wszystkie zamówienia bez weryfikacji, to mógłby dopuścić do lądowania w miejscu, które nigdy nie było lotniskiem – wyjaśniała sędzia.

Dodała, że racjonalnym wnioskiem jest to, że umieszczenie funkcji koordynatora w instrukcji HEAD, której postanowienia - jak wskazała - Arabski zaakceptował i podpisał, miało na celu wyeliminowanie lub co najmniej zminimalizowanie zagrożenia dla pasażerów lotów.

- Uchylenie się od podjęcia decyzji, bierna postawa szefa KPRM stanowiła konkludentną zgodę na realizację lotu – uznał sąd. Jak podkreślono, delegowanie obowiązków na Monikę B. nie uwalnia Arabskiego od winy, ponieważ kobieta podlegała mu służbowo. Sędzia Zdziarska dodała przy tym, że "obowiązki oskarżonej Moniki B. należy traktować równorzędnie jak obowiązki oskarżonego Arabskiego".

"Będziemy chcieli zainteresować tą sprawą Sąd Najwyższy"

Po ogłoszeniu wyroku obrońca Tomasza Arabskiego mec. Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska podkreśliła, że obrona "w sposób oczywisty nie zgadza się z rozstrzygnięciem sądu". Jej zdaniem "ze względu na nieprawidłowości m.in. w postępowaniu sądowym pierwszej instancji wyrok nie powinien ostać się w tym kształcie". - Oczekując na treść uzasadnienia pisemnego, podjęliśmy decyzję, że będziemy chcieli zainteresować tą sprawą Sąd Najwyższy – powiedziała.

Dodała, że to, co wynikało z piątkowego uzasadnienia sądu, to "informacja o pewnych wątpliwościach, które sąd posiadał w tej sprawie". - Jeżeli sąd posiadał wątpliwości, to powinien był uniewinnić albo przynajmniej przekazać sprawę do ponownego rozpoznania. Inne, dodatkowe argumenty o tym, że ławka oskarżonych jest zbyt krótka, są tylko pewnym dodatkiem do głównego wątku, jakim jest ocena odpowiedzialności karnej dwojga ludzi w tej sprawie, a jest ona, moim zdaniem, co najmniej chybiona – powiedziała adwokat.

Dubois: koniec siedmioletniej męczarni

Mecenas Jacek Dubois, który bronił jednego z uniewinnionych urzędników, ocenił piątkowy wyrok jako koniec "siedmioletniej męczarni" jego klienta. - Z uzasadnienia sądu wynikało, że na skutek błędnej interpretacji prawa mój klient musiał spędzić siedem lat na ławie oskarżonych ze szkodą dla swojego życia osobistego, rodzinnego – wskazał.

Adwokat zwrócił jednocześnie uwagę, że oskarżycielami posiłkowymi w tej sprawie były osoby "z pewnej grupy politycznej". - I nastąpiła tak naprawdę selekcja na ławie oskarżonych, zrobiona przez nich - mówił. Dodał, iż "z uzasadnienia sądu wynika, że ta sprawa nigdy nie została osądzona, bo jeśli zawiodły bezpieczniki, to znaczy, że nie wszystkie osoby, których odpowiedzialność powinna być badana, na tej ławie oskarżonych zasiadły".

"Będziemy analizować uzasadnienie pod kątem kasacji"

Po czerwcowym orzeczeniu w 2019 roku w pierwszej instancji, prokuratura złożyła apelację na niekorzyść wszystkich oskarżonych, którą poparli też oskarżyciele posiłkowi.

Zarówno w przypadku Arabskiego, jak i Moniki B., prokuratura nie zgodziła się wówczas z odstąpieniem od wymierzenia grzywny. Dodatkowo w przypadku byłego szefa KPRM prokurator zakwestionował brak orzeczenia zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych, nadzorczych i kontrolnych w instytucjach państwowych oraz samorządowych.

W piątek zaś oskarżający w tej sprawie prokurator Przemysław Ścibisz wskazywał, że piątkowe orzeczenie należy analizować w dwóch zakresach. - Jeden dotyczy Tomasza Arabskiego i Moniki B. i w tym zakresie jestem bardzo zadowolony z rozstrzygnięcia. Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że w odniesieniu do tych oskarżonych sprawiedliwości stało się zadość - powiedział.

- Co do pozostałych oskarżonych będziemy jeszcze analizować uzasadnienie pod kątem złożenia kasacji - dodał. Zwrócił uwagę, że w odniesieniu do Arabskiego nie uwzględniono części apelacji odnoszącej się do orzeczenia zakazu sprawowania funkcji publicznych, ale w tym zakresie prokuratorowi nie przysługuje już złożenie kasacji.

Proces

Proces w pierwszej instancji toczył się przez ponad trzy lata. Został zainicjowany z oskarżenia prywatnego. Jego podstawą był art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła prawomocnie śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Oskarżycielami w tej sprawie zostali bliscy kilkunastu ofiar katastrofy smoleńskiej, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna. Na początku procesu do sprawy przyłączyła się prokuratura.

W czerwcu 2019 r. sąd uznał Arabskiego za winnego tego, że od 16 marca 2010 r. do 10 kwietnia 2010 r., będąc szefem KPRM, nie dopełnił ciążących na nim obowiązków z tytułu koordynatora odpowiedzialnego za organizowanie lotów polskich wojskowych statków powietrznych. - W związku z planowaną na 10 kwietnia 2010 roku wizytą zagraniczną prezydenta RP oraz towarzyszących mu osób na terytorium Rosji dopuścił na wykorzystanie specjalnego transportu lotniczego, wiedząc, że w Smoleńsku nie ma lotniska, na którym dopuszczone byłoby wykonanie operacji lądowania, czym spowodował rzeczywiste niebezpieczeństwo - uznał sąd.

Z kolei Monika B. uznana została za winną tego, że - będąc osobą właściwą do dysponowania specjalnym transportem lotniczym na podstawie upoważnienia udzielonego jej przez szefa KPRM - skierowała do realizacji zapotrzebowanie Kancelarii Prezydenta pomimo braku wskazania w zapotrzebowaniu lotniska lądowania, "dopuszczając w ten sposób do zorganizowania i wykonania lotu na miejsce lądowania, które nie było lotniskiem".

Sędzia Hubert Gąsior w ustnym uzasadnieniu wyroku wskazywał, że sytuacja, która zaistniała przy organizacji lotu z 10 kwietnia 2010 r., podważa zaufanie do państwa. - Co ma pomyśleć obywatel o państwie, które w sposób prawidłowy nie potrafi zorganizować lotu dla prezydenta i najważniejszych osób w państwie? - pytał. Sędzia zastrzegł jednocześnie, że nie ma dowodów na to, że niedopełnienie przez oskarżonych ciążących na nich obowiązków spowodowało katastrofę samolotu Tu-154.

W ocenie sądu pierwszej instancji troje pozostałych, uniewinnionych urzędników - Miłosław K. z kancelarii premiera oraz Justyna G. i Grzegorz C. z ambasady RP w Moskwie - wykonywało czynności w ramach skierowanego już do realizacji zapotrzebowania na lot i nie mieli oni kompetencji, aby kwestionować tę realizację. Dotychczas jedynym wątkiem dotyczącym wizyty z 10 kwietnia 2010 r. zakończonym prawomocnym wyrokiem jest sprawa byłego wiceszefa BOR gen. Pawła Bielawnego. W kwietniu 2017 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał orzeczenie pierwszej instancji skazujące go na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za nieprawidłowości przy ochronie wizyt Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Pani Wiktoria z Jasła (woj. podkarpackie) przez kilka lat żyła ze złośliwym guzem w piersi. Kobieta bała się operacji i nie konsultowała swojego stanu ze specjalistą, a zmiana stale rosła. Guz utrudniał jaślance codzienne czynności – kobieta nie mogła się schylać, bo przewracała się pod jego ciężarem. Po operacji okazało się, że ważył blisko 10 kilogramów.

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro nie miał możliwości przekazania dokumentów swojemu następcy - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 przedstawiciel Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Tłumaczył, że miało to związek z wykrytą u Ziobry chorobą. Odniósł się w ten sposób do tego, że śledczy znaleźli w domu byłego ministra dokumenty dotyczące sprawy śmierci jego ojca.

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Źródło:
TVN24

Od 1. kwietnia przestanie obowiązywać zerowy VAT na żywność, co oznacza powrót do wcześniejszej 5-procentowej stawki. To oznacza podwyżki cen w sklepach, jednak kilka sieci poinformowało, że zamierza utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie.

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Dziś prowadzimy badania i wsłuchujemy się w głos Polaków. Mówią: nie mamy czasu dla rodziny, nie mamy czasu, żeby rodzinę założyć, nie mamy czasu na miłość, przyjaźń, na spacer, na spotkanie ze znajomym - wymieniła w programie "Fakty po Faktach" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Odniosła się w ten sposób do pomysłu skrócenia tygodnia pracy.

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl

Rosyjska obrona przeciwlotnicza omyłkowo zestrzeliła w czwartek rosyjski myśliwiec Su-35 u wybrzeży Krymu - podały rosyjskie niezależne media. Informację o tym, że samolot wpadł do Morza Czarnego potwierdził szef okupacyjnych władz Sewastopola.

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Źródło:
PAP

Mam wrażenie, że to naprawdę jest dopiero wstęp do grubego wyjaśniania grubych tematów - stwierdził w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), odnosząc się do działań prokuratury w związku z wydatkowaniem Funduszu Sprawiedliwości. - O tym, czy jest jakaś afera, czy jej nie ma, stwierdza sąd w prawomocnym wyroku - mówił Krzysztof Szczucki (PiS).

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Źródło:
TVN24

Portal informacyjny Voice of Europe miał służyć jako narzędzie do potajemnego finansowania w wyborach europejskich kandydatów, którzy są przychylni Moskwie - pisze portal niemieckiego tygodnika "Spiegel", powołując się na ustalenia czeskich władz. "Mówi się o sumie kilkuset tysięcy euro" - dodano. W opisanej przez "Spiegela" sprawie pojawia się również polski wątek.

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Źródło:
PAP, Spiegel

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę - podało RMF FM. Postępowanie prowadzone na wniosek Najwyższej Izby Kontroli dotyczy nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział w "Tak jest" w TVN24, że podjęto decyzję, iż postępowania w zakresie NCBR "będą skoncentrowane u jednego prokuratora". Dodał, że prokurator regionalna "nie wyklucza powołania zespołu, bo to będzie kolejna z wielkich, ogromnych spraw".

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Aktualizacja:
Źródło:
RMF FM, TVN24

Sprawca zabójstwa został zatrzymany po 26 latach. Kiedy miał 22 lata, zabił kolegę z pracy. Tak twierdziła policja i prokuratura, ale nie było świadków, ani odcisków palców. Nie było też możliwości zbadania DNA. Czasy się zmieniły, możliwość już jest. Jakim tropem zatem szli policjanci z archiwum X?

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

Źródło:
Fakty TVN

Trwają dzisiaj analizy pod kątem przygotowania wniosków o uchylenie immunitetów parlamentarnych - powiedział w "Tak jest" w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Odniósł się do prowadzonych na polecenie Prokuratury Krajowej przeszukań, w tym w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Decyzja w tym względzie, co do uchylenia jakiegokolwiek immunitetu, bo nie możemy mówić o prawdopodobnie jednym immunitecie, to będzie decyzja prokuratorów, referentów, nie moja - podkreślił.

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Źródło:
TVN24

Wśród czterech ofiar śmiertelnych wypadku autokaru, do którego doszło w środę w Niemczech, jest 47-letnia Polka - przekazały Deutsche Welle oraz dziennik "Der Tagesspiegel", powołując się na informacje od policji. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Źródło:
Tagesspiel, Deutsche Welle

Pięcioro sędziów pełniących obowiązki w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, w tym szefowa neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, zostało w czwartek odwołanych z delegacji przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara - przekazał resort w komunikacie.

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

NCBR zaczyna działać zgodnie z prawem. Musimy naprawić wiele nieprawidłowości - przekazał dla biznesowej redakcji tvn24.pl wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Gzik. W ten sposób skomentował sytuację firm, które muszą zwrócić dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. - My zastaliśmy tę sytuację po poprzednikach. Po wnikliwej analizie dostaliśmy rekomendacje od prawników, by te umowy wypowiedzieć. Chodzi o zasadę - zaznaczył.

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

Kontenerowiec Dali, który we wtorek uderzył w most w Baltimore, w przeszłości spowodował także inną kolizję. W lipcu 2016 roku, wypływając z portu w belgijskiej Antwerpii, uderzył w kamienne nabrzeże. Reuters opublikował nagranie z tego zdarzenia.

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Źródło:
Reuters

Gdzie i do której godziny zrobimy zakupy w święta wielkanocne? Jeśli jeszcze nie zdążyliśmy ze wszystkimi sprawunkami, to mamy nieco czasu. Oto godziny otwarcia sklepów w najbliższy weekend.

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Źródło:
tvn24.pl

Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia - podał Reuters. Były miliarder, który kiedyś kierował jedną z największych giełd kryptowalut na świecie - FTX, został w listopadzie uznany za winnego oszustwa i prania pieniędzy. Teraz sąd zadecydował o wymiarze kary.

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Źródło:
BBC, Reuters

W czasie czwartkowej konferencji Suwerennej Polski w Sejmie doszło do spięcia pomiędzy Patrykiem Jakim a dziennikarzami. - Niech pan nie przeszkadza przez chwilę - krzyczał polityk po tym, jak reporter próbował dopytywać o kwestię dokumentów znalezionych podczas przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry.

Gorąco na konferencji Suwerennej Polski. "Ale niech pan nie przeszkadza!"

Gorąco na konferencji Suwerennej Polski. "Ale niech pan nie przeszkadza!"

Źródło:
tvn24.pl

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w związku z prognozowanym silnym wiatrem i burzami ogłosiło alert dla części trzech województw. Służby ostrzegają przed możliwymi przerwami w dostawie prądu.

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Plaża w Sopocie znalazła się w rankingu stu najlepszych plaż świata. Na pierwsze miejsce zestawienia Golden Beach Awards trafiła w tym roku plaża na wyspie Bora Bora.

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Źródło:
Beach Atlas

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie "wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku" - przekazał rzecznik Przemysław Nowak w reakcji na publikację Wirtualnej Polski. Portal napisał, że złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, miały powstać poza siedzibą prokuratury.

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Źródło:
PAP, Wirtualna Polska, tvn24.pl

Jeden z najszybszych rollercoasterów, znajdujący się w Japonii Do-Dodonpa, został oficjalnie zamknięty. Jak przekazały władze japońskiego parku rozrywki, przyczyną takiej decyzji było kilkanaście przypadków poważnych obrażeń, które odnieśli jego pasażerowie.

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Źródło:
Japan News, Japan Today, South China Morning Post

Księża z parafii pod wezwaniem Świętego Marcina w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wystosowali do wiernych oświadczenie, w którym piszą, że są "zaskoczeni i zbulwersowani" postawą niektórych wiernych w okresie Wielkiego Postu. W ich opinii część z nich "nie tylko organizuje, ale uczestniczy w dyskotekach i zabawach okolicznościowych". Do sprawy odniósł się arcybiskup i metropolita gnieźnieński, prymas Wojciech Polak.

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Źródło:
tvn24.pl

Koparka połączyła nowy tunel dla pasażerów ze starym przejściem podziemnym na Dworcu Zachodnim. W grudniu Wola zyska nowe podziemne połączenie z Ochotą.

Podziemne połączenie Woli z Ochotą

Podziemne połączenie Woli z Ochotą

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1. Warszawską Brygadę Pancerną zasiliły czołgi Abrams. Do stolicy przyjechały z Poznania. Wojskowi pochwalili się nagraniem z odbioru sprzętu. Jest to kolejna dostawa amerykańskiego.

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Nadchodzi Wielkanoc, której nieodłączną tradycją jest dekorowanie jajek. Część z nas decyduje się na używanie do tego barwników dostępnych w niemal każdym sklepie spożywczym, niektóre z nich zawierają jednak szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne. Badacze przypominają, że do przygotowania pisanek lepiej użyć naturalnych środków, które możemy znaleźć w swojej kuchni.

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Źródło:
PAP

Dokument pokazujący, że w procesie rekrutacji premiowane są kobiety i - tak samo - osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, wywołał dyskusję internautów na temat dyskryminacji. Część jednak nie wierzyła, że pismo jest autentyczne. Jak sprawdziliśmy, chodzi o projekt sprzed kilku lat. Wyjaśniamy, gdzie i kogo rekrutowano.

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Źródło:
Konkret24

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl