Prezydent Lech Kaczyński nie zaniedbuje swoich obowiązków, nie jest potrzebny żaden raport o stanie jego zdrowia - w taki sposób poseł PiS Paweł Poncyliusz, skomentował sugestie posła PO Janusza Palikota, że taki dokument jest konieczny.
Palikot uważa, że prezydent "nie sprawia wrażenia całkiem zdrowego". - Jestem zaskoczony tymi słowami - powiedział w TVN24 Poncyliusz.
- Tym bardziej, że kilkakrotnie rozmawiałem z Januszem Palikotem „off the record” i prosiłem go, żeby z jego ust nie padały już żadne kontrowersyjne stwierdzenia, bo kładą się cieniem na całej komisji „Przyjazne Państwo”, której przewodniczy - podkreślił poseł PiS.
Według Poncyliusza, nagonka na Lecha Kaczyńskiego zaczęła się dawno. - Nie wiem, czy Janusz Palikot chciałby się wpasować w rolę naganiacza z garnkiem grochu, który biega po lesie i nagania zwierzynę, żeby można ją było upolować – mówił poseł PiS.
Nie wiem, czy Janusz Palikot chciałby się wpasować w rolę naganiacza z garnkiem grochu, który biega po lesie i nagania zwierzynę, żeby można ją było upolować Nie wiem, czy Janusz Palikot chciałby się wpasować w rolę naganiacza z garnkiem grochu, który biega po lesie i nagania zwierzynę, żeby można ją było upolować
Podkreślił, że ocena zdrowia prezydenta przez polityka PO jest subiektywna. – Lech Kaczyński nie zaniedbuje swoich obowiązków. Poza tym nie jesteśmy w Ameryce, gdzie prezydent jest wyłączną głową państwa. Nie widzę więc konieczności powstawania raportu na temat zdrowia Lecha Kaczyńskiego - powiedział poseł PiS.
Jego zdaniem, słowa Palikota to szersza próba wmanipulowania polityków PiS w tłumaczenie się za prezydenta i odwracanie uwagi od rzeczywistych problemów społecznych, za których rozwiązywaniem PO sobie nie radzi.
Poncyliusz zastrzegł, że nie wie, co zrobi PiS, czy pozwie np. Palikota do sądu, gdyż jego słowa są gładkie i tak formułowane, by nie można było ich podważyć w sądzie.
- Odnoszę wrażenie, że Palikot ma w Platformie swoisty immunitet - dodał Poncyliusz.
mac/iga
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24