"To cieniasy legislacyjne". Duda zapowiada zbieranie podpisów za rozwiązaniem Sejmu

[object Object]
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda przemawiał na Placu Zamkowymtvn24
wideo 2/21

- Jestem facetem, ale płakać mi się chce ze szczęścia, że wreszcie żeśmy się obudzili, jako Polacy, jako polscy pracownicy - mówił do zgromadzonych na Placu Zamkowym związkowców przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. W swoim przemówieniu zarzucił rządowi, że manipuluje budżetem i podejmuje "działania antypracownicze". Podkreślił, że parlament powinien zostać rozwiązany i zapowiedział zbieranie podpisów w tej sprawie.

Sobota to kulminacja demonstracji związkowców w Warszawie pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa".

KULMINACJA PROTESTÓW - czytaj relację minuta po minucie

Trzy wielkie pochody wyruszyły z różnych miejsc, spotkały się w okolicach ronda de Gaulle'a i potem ruszyły na Plac Zamkowy, na którym przemówili liderzy związkowców.

Piotr Duda podkreślał podczas przemówienia znaczenie dużej liczbę protestujących, którzy pojawili się na manifestacjach. Szacuje się, że na ulice wyszło około 100 tys. demonstrantów.

"Mamy być wołami"

- Nadszedł ten czas i ta siła, którą pokazujemy dzisiaj w Warszawie, ale siłę pokojową. Przyjechaliśmy tutaj wykrzyczeć: dość lekceważenia - mówił Duda. Skrytykował rząd i polityków, którzy lekceważą pracowników i "żyją sami dla siebie". - A my mamy być tylko wołami wyborczymi i do pracy w naszym kraju - skwitował.

I dodał, że "należy rozpocząć zbieranie podpisów pod rozwiązaniem tego parlamentu". - Oni już nic nowego nie wymyślą. To cieniasy legislacyjne - zaapelował Duda.

Lider "Solidarności" zarzucił ministrowi Rostowskiemu, że jest "kłamczuchem, który manipuluje polskim budżetem". - Ich postulaty kosztowały budżet 150 mld zł. Jakie 150 mld złotych? Nie wierzcie im, to jest tylko propaganda tej koalicji polityczno - biznesowej, która chce mieć z nas tylko niewolników - grzmiał do demonstrantów, odpowiadając na twierdzenia strony rządowej, ile kosztowałoby spełnienie związkowych postulatów.

"Pracownicy wyluczeni społecznie"

Duda podczas przemówienia wymienił kwestie, które jego zdaniem, wywołują niezadowolenie wśród pracowników i całego społeczeństwa. Mówił m.in. o płacy minimalnej i tzw. umowach śmieciowych. - Czy płaca minimalna na poziomie 1600 zł to gwiazdka z nieba? Coraz więcej pracowników jest wykluczonych społecznie i nie może wiązać końca z końcem - stwierdził.

Duda odniósł się również do sytuacji ludzi młodych na rynku i absolwentów, spośród których - jak stwierdził - 75 proc. rozpoczyna swoją pierwszą pracę na umowie śmieciowej. - Nie dajcie sobie wmówić jednego - że lepsza umowa śmieciowa niż żadna - apelował.

Duda skrytykował również wydłużenie wieku emerytalnego. Stwierdził, że celem rządu jest to, żeby pracownicy "pracowali aż do śmierci" albo "umarli z głodu".

"Jak się pracownik upomina, to się mu obcina palce"
"Jak się pracownik upomina, to się mu obcina palce"tvn24

"Pseudopracodawcy, złodziejaszki"

Przewodniczący "Solidarności" skrytykował nieuczciwych pracodawców, którzy zalegają z wynagrodzeniami dla pracowników. Według Dudy za pierwsze półrocze tego roku pracodawcy zalegali pracownikom co najmniej 111 mln zł wynagrodzeń. - Pseudopracodawcy, ci złodziejaszki zalegają polskim pracownikom, a jak się pracownik upomina, to się mu obcina palce i podrzyna gardło - stwierdził Duda.

Odniósł się w ten sposób do wydarzeń z początku września, gdy 23-latek w lesie pod Grójcem został zaatakowany przez swojego pracodawcę, bo domagał się zaległego wynagrodzenia.

Zauważył jednocześnie, że oprócz pracujących, na manifestację przybyli też pracodawcy i przedsiębiorcy - "wszyscy ci, którzy czują się lekceważeni".

- Jesteśmy tu dzisiaj w imieniu polskich przedsiębiorców i pracodawców, tych, którzy mówią: panie przewodniczący, my jesteśmy frajerami, bo przegrywamy kolejne przetargi zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych - tylko dlatego, że przestrzegamy prawa pracy, ustawy o związkach zawodowych, ustawy o funduszu socjalnym. A wygrywają złodziejaszki, podstawione słupy, a potem zatrudniają pracowników na czarno, a rząd nic z tym nie robi - mówił.

"To początek naszej drogi"

Lider "S" ostrzegł też, że stosując elastyczny czas pracy Polacy staną się "pracownikami na rozkaz". - Staniemy się niewolnikami we własnym kraju. Popatrzmy na Hiszpanię, Grecję, Włochy - tam jest najbardziej elastyczny czas pracy i co? Bezrobocie na poziomie 38-40 proc. Nie dajmy sobie wmówić tych głupstw! - apelował.

Szef "Solidarności" podkreślił, że "nie podoba mu się rząd", który prowadzi "działania antypracownicze". - To jest dopiero początek naszej drogi. My zdajemy sobie z tego sprawę - zapowiedział.

Guz: ostatnie ostrzeżenie

Przed Dudą na trybunie na Placu Zamkowym pojawił się przewodniczący OPZZ Jan Guz. Zapowiedział, że związkowcy sa gotowi zablokować cały kraj. - Nie pozwolimy rzucić się na kolana, wstaniemy, tak jak niejednokrotnie w historii stawaliśmy do walki i do boju. Dziś rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie. Jeśli nie wyciągnie z tego wniosków, zablokujemy cały kraj: wszystkie drogi i autostrady - podkreślił.

Przemówienie było wielokrotnie przerywane owacjami i oklaskami. Tłum skandował "związki razem". - Przybywamy, by powiedzieć stop umowom śmieciowym, by powiedzieć stop okradaniu narodu (...) Ale nade wszystko musimy powiedzieć: stop zmianom w Kodeksie pracy bez zgody związków zawodowych. Nie uda wam się to! - wykrzyczał Guz. - Na śmietnik historii wyrzucimy tę władzę, która będzie robiła zamach na prawa związkowe - wołał szef OPZZ. Nawiązał również do głośnej sprawy okaleczonego 23-latka, który domagał się sie wypłacenia pensji. - Nie dla waszego zabójstwa pracownika, który upomniał się o płacę. Dzisiaj on - jutro my - mówił Guz.

"Rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie"
"Rząd dostaje ostatnie ostrzeżenie"tvn24

Chwałek: mamy dosyć rządu

Na Placu Zamkowym przemawiał również lider Forum Związków Zawodowych Tadeusz Chwałka. - Zebraliśmy się po to, aby powiedzieć temu rządowi, że mamy go powoli dosyć, że nie będziemy dłużej tolerować sposobu traktowania ludzi pracy i obywateli - mówił do zgromadzonych.

Chwałka zapowiedział, że należy zmienić to, że rządzący proponują najdłuższy czas pracy, głodowe płace i antypracownicze projekty ustaw. - Chcemy godnie żyć, pracować i zarabiać tak, żeby starczyło na to, żebyśmy mogli żyć w tym kraju godnie - podkreślał.

- Uważają, że śmieciówka to jest to, czym powinniśmy się zadowolić, a z drugiej strony miliardy złotych na kontach pracodawców - podkreślił szef FZZ. Dodał, że demonstranci mają serdecznie dość tych, którzy sprawują władzę.

"Tusk nie miał odwagi się spotkać"

Chwałka podkreślał, że "premier Donald Tusk nie miał odwagi spotkać się z protestującymi związkowcami". - Nie będziemy zgadzać się na to, żeby ustawy zrobione na kolanie, gdzie jeszcze tusz nie wysechł, były podpisywane w biegu przez tego, który dzisiaj nie odważył się odebrać od nas, od obywateli petycji - dodał szef FZZ, nawiązując do postulatów złożonych w sobotę w Pałacu Prezydenckim u Bronisława Komorowskiego.

Chwałka pytał też, czy zgromadzeni wierzą w deklarację premiera, że kryzys się skończył i w budżet ministra finansów Jacka Rostowskiego. - Nie wierzymy! - odpowiedzieli zgromadzeni. - Cieszę się, że dziś jesteśmy tu wszyscy, że trzy centrale razem postanowiły temu rządowi powiedzieć: dość takiej polityki, pokazać, że nic o nas, bez nas. Jesteśmy obywatelami tego kraju i nie pozwolimy na traktowanie nas jak ludzi, którzy mają tylko produkować, pracować i nie upominać się o swoje prawa - mówił lider Forum Związków Zawodowych.

"Uważają, że śmieciówka to jest to, czym powinniśmy się zadowolić"
"Uważają, że śmieciówka to jest to, czym powinniśmy się zadowolić"tvn24

Chwałka podkreślał, że dzięki wspólnemu działaniu trzech frakcji związków zawodowych, protestujący zmienią sposób prowadzenia polityki przez rząd. - Jesteśmy razem i będziemy bronić praw pracowniczych i praw obywatelskich - zaznaczył.

Autor: aj//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium