- 13 lipca agenci CBA rzeczywiście lecieli śmigłowcami po Ryszarda Krauzego - potwierdza informację dziennika.pl Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości podkreśla jednak, że agenci nie chcieli "zatrzymać", a jedynie "szybko przesłuchać multimiliardera". - To fundamentalna różnica - podkreślał w TVN24.
O tym, że Ziobro miał być zatrzymany napsiał dziennik.pl: - W tej informacji - jak w każdej medialnej - jest źdźbło prawdy i pewne przekłamania. Rzeczywiście, walczyliśmy z czasem, żeby przesłuchać Krauzego, ale nie rozważaliśmy wówczas jego zatrzymania. To fundamentalna różnica dla tych, którzy znają się choć trochę na prawie - zaznaczał były minister sprawiedliwości na antenie TVN24.
Uniemożliwić matactwa
Ziobro podkreślił, że rozkaz wylotu dwóch śmigłowców po biznesmena został wydany, aby "uniemożliwić osobom, które mogły mieć coś wspólnego z wyciekiem informacji o przygotowywanej
Rzeczywiście, walczyliśmy z czasem, żeby przesłuchać Krauzego, ale nie rozważaliśmy wówczas jego zatrzymania. To fundamentalna różnica dla tych, którzy znają się choć trochę na prawie Zbigniew Ziobro, PiS
Były minister sprawiedliwości potwierdził też informacje, że śmigłowce leciały po jeszcze jednego świadka. I chociaż Ziobro nie chciał na początku jednoznacznie wskazać o kogo chodzi, to przyznał, że był to "prezes ważnej spółki skarbu państwa". Dziennik.pl. napisał, że chodziło o prezesa PZU Jaromira Netzla. Ziobro mówi - "rzecz dotyczyła Jaromira N."
Ziobro: To była słuszna decyzja
- To była bardzo słuszna decyzja, bo ustalenie wspólnego stanowiska przez osoby zamieszane w tamtą sprawę okazało się bardzo utrudnione - podkreślił Ziobro w TVN24. Zapytany o to, "dlaczego tak intensywnie zaangażował się w sprawę przecieku u ministerstwie rolnictwa?" Ziobro zaznaczył, że "uznał tę sprawę za jedną z najważniejszych w tamtym czasie". - To śledztwo wstrząsnęło przecież opinią publiczną, a ja jako prokurator generalny chciałem zadbać, aby było ono prowadzone bez zarzutów i aby nikt nie próbował mataczyć w sprawie - mówił poseł PiS.
ŁOs//korv
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24