Mieszkał obok rodziny M., obserwował ich. Oni nigdy nie widzieli jego twarzy. Uznał, że są majętni. Przebrał się za policjanta, uprowadził żonę prezesa, a od niego zażądał ponad miliona euro. - To miało być najbardziej kulturalne porwanie w historii - mówił w sądzie. Było ostatnie, ale nie pierwsze. On i jego wspólnicy właśnie zostali skazani.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice