W środę rano w okolicach gliwickiego węzła Bojków doszło do poważnego zderzenia dwóch ciężarówek. Jedna z nich na kilka godzin zatarasowała autostradę A4.
- Żadne zdjęcia, ani słowa nie oddadzą dramaturgii tego, co przeżyli obaj kierujący pojazdami oraz widzący to inni uczestnicy zdarzenia - napisał Internauta Karol, który nadesłał zdjęcia z wypadku.
Do wypadku doszło przed godziną 7.00, gdy w stojący na poboczu uszkodzony samochód ciężarowy uderzył drugi tir. - Siła uderzenia była tak duża, że zepsuty pojazd został wypchnięty na środek autostrady - poinformował na antenie TVN24 Janusz Juńczyk ze śląskiej policji.
Oba samochody stanęły w płomieniach. Spłonął TIR, który uderzył w tył ciężarówki stojącej na poboczu. Część jego ładunku - 4-tonowe, stalowe elementy maszyn - wysypały się na jezdnię. Drugi pojazd został ugaszony przez strażaków.
W wypadku na szczęście nikt nie ucierpiał.
A4 długo nieprzejezdna
Trasa w kierunku Wrocławia została całkowicie zablokowana - powstał wielokilometrowy korek. Utrudnienia trwały kilka godzin. Trzeba było bowiem nie tylko usunąć zniszczone samochody, ale także przeładować ich ładunki do innych ciężarówek.
To nie jedyne utrudnienia, jakie spotkały w środę kierowców na śląskim odcinku autostrady A-4. Od poniedziałku do czwartku dziesięciokrotnie w ciągu dnia drogowcy wstrzymują ruch w okolicach przebudowywanego gliwickiego węzła "Sośnica". Przerwy trwają maksymalnie po kilkanaście minut.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Internauta Karol