Przez dwie godziny tiry poważnie utrudnią komunikację na krajowych drogach. Zawodowi kierowcy strajkują i od południa poruszać się mają po drogach z prędkością do 30 km/h (na autostradach do 60 km/h).
Kierowcy z NSZZ "S" kierowców zawodowych zapowiadają, że protestują w obronie praw swoich i bezpieczeństwa pozostałych uczestników dróg.
- Wymuszanie przez pracodawców na kierowcach nieprzestrzegania dopuszczalnych norm czasu pracy to narażanie na niebezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg. Zlecenia transportowe są wystawiane przez pracodawców w taki sposób, że zakładają łamanie norm czasu pracy" - uważa Tadeusz Kucharski z NSZZ "S".
Lista postulatów
Zdaniem związkowców, by obejść przepisy, pracownicy często zmuszani są do pracy na urlopach. Niezadowolenie kierowców wynika również z nieuczciwych umów o pracę. Zatrudniani są oni na umowę o pracę na płacę minimalną. Rzeczywiste wynagrodzenie wypłacane jest nieoficjalnie.
Dlatego związkowcy domagają się umów o pracę zawierających wszystkie składniki wynagrodzeń, np. godziny nocne czy dodatki za załadunek i rozładunek. Do listy postulatów dopisują również finansowanie przez pracodawców szkoleń koniecznych do utrzymania uprawnień zawodowych.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24