Podpułkownik Timothy Wright objął w sobotę dowództwo nad stacjonującą w Polsce grupą bojową w ramach tak zwanej Wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO. Zastąpił podpułkownika Adama Lackeya.
Sobotnia ceremonia odbyła się w Bemowie Piskim (woj. warmińsko-mazurskie). Uczestnikami byli wyłącznie wojskowi - przekazała reporterka TVN24.
Dowództwo zmienia się rotacyjnie - uroczystość odbywa się się co pół roku.
"Praca przeszła moje najśmielsze oczekiwania"
Ustępujący podpułkownik Adam Lackey pożegnał się z grupą.
- Wydaje się, jakby to było wczoraj, gdy tu trafiłem. Zobaczcie jak dobrze nam poszło. Praca z każdym z osobna i wszystkimi razem przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Nie udałby się to, gdyby nie dążenie do wspólnego celu, w zaufaniu. Mam nadzieje, że każdy z was czuje się gospodarzem dzisiejszego wydarzenia, bo bardzo na to zasłużyliście.
Podpułkownik Wright podziękował poprzednikowi.
- Nie mogę sobie wyobrazić przejmowania jednostki z lepszych rąk. Będę pokornie kroczył twoją drogą - podkreślił.
Wzmocniona Wysunięta Obecność NATO
Wzmocniona Wysunięta Obecność NATO składa się z sił wielonarodowych przekazanych przez kraje ramowe (Kanadę, Niemcy, Zjednoczone Królestwo i Stany Zjednoczone) oraz innych współpracujących sojuszników na zasadzie dobrowolności, trwałości współpracy i rotacyjności wojsk.
Każda grupa zadaniowa składa się z ponad 850 żołnierzy stacjonujących w różnych jednostkach na terenie całego kraju. Tworzą one grupy bojowe o rozmiarach batalionu z dodatkowym personelem dostarczanym przez wielonarodowych sojuszników w ciągu półrocznych rotacji.
W skład Polskiej Grupy Bojowej wchodzą żołnierze USA, Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii, którzy wraz z Polską 15. Brygadą Zmechanizowaną pełnią służbę w obronie północno-wschodniej granicy Polski.
Autor: aw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24