Terapia simontonowska kierowana jest do osób chorych na raka. Terapię, która nie zastępuje, a wspomaga leczenie onkologiczne, przeszedł nasz redakcyjny kolega Rafał Poniatowski. - Ona daje narzędzia pacjentowi, bo sam jest w stanie pozbyć się stresu, poprawić jakość życia tu i teraz - wyjaśniał reporter. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.
Rafał Poniatowski przyznał, że diagnoza o chorobie to jedna z tych informacji, na które nigdy nie jest się wystarczająco przygotowanym.
- Tak się przyjęło, że kiedy się ma guzy w płucach, na opłucnej de facto, wszędzie poza głową, to raczej niewiele jest do zrobienia w takiej sytuacji. Okazało się, że wszelkie plotki o mojej śmierci są przedwczesne - powiedział reporter TVN24.
Gdy lekarze stwierdzili, że to czerniak, szybko przeszedł operację usunięcia węzłów chłonnych i rozpoczął leczenie nowoczesnymi lekami. Zastosowano między innymi immunoterapię.
"Uczy się zdrowienia"
- Pojechałem do przyjaciół lekarzy do Gdańska, których zapytałem, co robić w tej sytuacji, bo nigdy nie miałem przerzutów wszędzie - opowiadał dziennikarz. - Wiem, jak to brzmi - dodaje, podkreślając, że nie wiedział, co może go czekać w tej sytuacji.
Znajomi lekarze poradzili mu terapię simontonowską, opracowaną przez amerykańskiego onkologa Carla Simontona. Istotne jest, by zrozumieć, że metoda ta nie zastępuje konwencjonalnego leczenia, ale je uzupełnia. Gdy onkolog leczy ciało, psychoonkolog próbuje pomóc duszy.
- Wiemy, że jest dużo dowodów na to, że skuteczne radzenie sobie ze stresem podczas choroby nowotworowej, podczas jej leczenia, może mieć korzystny wpływ nie tylko na jakość życia, ale też na przedłużenie życia - wyjaśniał doktor Mariusz Wirga, psychiatra i psychoonkolog.
Doktor Mariusz Wirgą pracuje w Stanach Zjednoczonych. Był bliskim współpracownikiem nieżyjącego już Carla Simontona i popularyzatorem jego terapii. Mówi, że podczas sesji terapeutycznych chorujących na nowotwory "uczy się zdrowienia".
- Podstawowe jest kształtowanie tego zdrowego myślenia. My nie uczymy pozytywnego myślenia, bo ono często ignoruje fakty - podkreślił doktor. - Natomiast zdrowe myślenie jest oparte na faktach - dodał.
"Terapia skierowana nie tylko do chorujących"
W Polsce terapią simontonowską zajmuje się działające w Krakowie stowarzyszenie Unicorn. Niebawem otworzy swoją siedzibę także w Warszawie. W placówce warsztaty trwają kilka dni i mają charakter terapii grupowej.
- Terapia simontonowska skierowana jest nie tylko do osób chorujących, ale także do ich otoczenia - tłumaczyła Elżbieta Murias ze stowarzyszenia Unicorn. - Często osoba, która wspiera, bardziej tego wsparcia potrzebuje niż ta osoba, która choruje - stwierdziła.
Terapia Simontona oswaja strach, uczy kontaktów z lekarzami, pomaga odnaleźć radość życia. Podczas spotkań mówi się o umieraniu, ale też o nadziei. - Ona daje narzędzia pacjentowi, chociaż nie lubię tego określenia, bo sam jest w stanie pozbyć się stresu, poprawić jakość życia tu i teraz - wyjaśniał Rafał Poniatowski.
Leczenie nowotworu Rafała Poniatowskiego przebiega pomyślnie. W ciągu ostatnich miesięcy 80 procent jego guzów zniknęło. Wciąż leczy się onkologicznie. Wrócił do pracy.
Autor: asty//now / Źródło: tvn24