Kaczyński zabrał głos po publikacji taśm

[object Object]
Kaczyński skomentował sprawę Srebrnej (materiał "Faktów" z 9 lutego)Fakty TVN
wideo 2/35

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, po niemal dwóch tygodniach od pierwszej publikacji, skomentował tak zwane taśmy Kaczyńskiego ujawnione przez "Gazetę Wyborczą". Jego zdaniem, w nagraniach "nic nie ma". W wywiadzie tłumaczył też, jak wyglądały negocjacje z Geraldem Birgfellnerem, który zajmował się planowaniem budowy wieżowca.

Prezes PiS w tygodniku "Sieci" odniósł się do opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" taśm z nagraniami rozmów, w których uczestniczył.

CZYTAJ WIĘCEJ O NAGRANIACH PUBLIKOWANYCH PRZEZ "WYBORCZĄ" >

"Nie było podstawy prawnej do zapłaty"

Jarosław Kaczyński został zapytany o kontekst jego rozmowy z Geraldem Birgfellnerem. Jak mówił, od wielu lat nieruchomość na Srebrnej stanowiła pewne "wyzwanie" dla spółki. Prezes PiS wyjaśnił, iż Austriak sam zainteresował się sprawą inwestycji w tym miejscu, "twierdząc, że potrafi to poprowadzić".

"Deklarował, że z góry wynajmie część lokali i że uzyska kredyt w zachodnim banku. Z naszego punktu widzenia, biorąc pod uwagę problemy, na jakie trafiliśmy, takiej propozycji nie można było odrzucić" - dodał.

Odnosząc się do stwierdzenia, że gdy inwestycję trzeba było odłożyć, powstał problem rozliczenia się z austriackim biznesmenem, Kaczyński powiedział, że był pod "pewnym naciskiem moralnym ze strony tej części rodziny" (Birgfellner to daleka rodzina Kaczyńskiego - red.). Ponieważ - jak dodał - "Austriak doszedł chyba do wniosku, że będzie z tej inwestycji po prostu żył, i to dobrze". "Może naczytał się tekstów, z których wynika, że ja tu wszystko mogę. Problem w tym, że nie było podstawy prawnej do zapłaty" - podkreślił polityk.

"Rachunków było niewiele"

Zdaniem Kaczyńskiego wielokrotnie proszono Birgfellnera, żeby zawarł umowę na konkretne pieniądze, obejmującą to, co robi. Prezes PiS podkreślił, że biznesmen prowadził rokowania z Pekao SA, a nie z zachodnim bankiem, jak miał uczynić. "I robił to z własnej, nie mojej, inicjatywy" - zaznaczył.

Biznesmen - opisywał Kaczyński - wynajął również profesora architektury z Wiednia, który przedstawił koncepcję dwóch wież.

"W końcu przedstawił rozliczenie w wysokości 2,5 mln zł, w tym rachunek potwierdzony przez firmę doradczą Baker McKenzie na 101 tys. euro w odniesieniu do spółki Nuneaton" - powiedział.

"Birgfellner kupił tę spółkę (Nuneaton), rozpoczynając działalność w Polsce w firmie zajmującej się sprzedażą spółek, później odkupiła ją Srebrna" - tłumaczył.

Kaczyński podkreślił, że poza rachunkiem na 101 tys. euro Austriak przedłożył "jeszcze parę niewielkich rachunków", wśród których nie było rachunku za pracę wiedeńskiego architekta. "Do owych 2,5 mln wciąż było daleko. Prosiliśmy więc o rachunki, ale tych nie było" - powiedział polityk.

Jak dodał, sądząc, że odpowiednia dokumentacja zostanie dostarczona, sam namawiał z początku władze Srebrnej, by zapłaciły, ale nie zgodził się zarząd ani rada nadzorcza. "W odniesieniu do owych 101 tys. prosiliśmy McKenzie, by przenieśli roszczenia z Nuneaton na Srebrną, ale na to z kolei oni się nie zgodzili" - wskazał lider PiS. "I tak doszło do tej sytuacji, do tych rozmów" - dodał.

Na pytanie, czy jego zdaniem kwota 2,5 mln zł była uzasadniona, Kaczyński odparł: "trudno mi szacować, ale powtarzam - rachunków było niewiele". "Z mojej wiedzy wynika, że pan Birgfellner zajmował się dwiema sprawami: projektem i rozmowami z bankiem" - powiedział Kaczyński.

Kaczyński: wieże miały zapewnić pieniądze dla instytutu

Dopytywany o cel budowy wież, Kaczyński odparł: "Od wielu lat mam takie marzenie, które jest w pełni legalne, choć może się nie podobać w pewnych środowiskach, by Instytut Lecha Kaczyńskiego stał się poważną konkurencją dla Fundacji Batorego".

Jak zauważył, Batory obecnie nie ma konkurencji, również w przypadku starań o zagraniczne fundusze. "Byłoby to poważne przedsięwzięcie typu ideowego, może coś w rodzaju Fundacji Adenauera, stanowiące istotne zaplecze polskiego patriotyzmu i myśli państwowej" - przekonywał prezes PiS.

Kaczyński potwierdził, że wspomniane wieże miały zapewnić instytutowi stałe finansowanie. Podkreślił, że miała być to "nowoczesna inwestycja, z częścią biurową, ale także z hotelem i centrum konferencyjnym". "W pierwszych latach, w czasie spłacania kredytu, pozwalałoby to uzyskać dochody, choć znacznie mniejsze niż to, co ma Batory. W dalszym etapie po spłacie zadłużenia, za około ćwierć wieku, kwota ta byłaby większa. Dawałoby to instytutowi ogromne możliwości działania" - powiedział Kaczyński.

Przekonywał, że "nie miałoby to nic wspólnego" z jego osobistą sytuacją finansową, bo - jak mówił - "celem było wyłącznie choćby częściowe zrównoważenie szans na rynku idei w Polsce". "I podkreślam - gmach miał być przeznaczony wyłącznie do zarabiania pieniędzy. Nie miało być tam siedziby fundacji. Propozycje, by były tam litery 'JK' czy 'LK', rzeczywiście padały, ale zdecydowanie je odrzucałem" - podkreślił lider PiS.

"Na pewno nie było żadnej próby wykorzystania tych nagrań do nacisku"

Na pytanie, po co i kiedy Gerald Birgfellner nagrywał ich rozmowy, Kaczyński odparł, że nie wie, czy Austriak nagrywał go od początku, czy zaczął "na którymś etapie". "Na pewno starannie notował w kalendarzu wszystkie rozmowy, co też jest dziwne" - powiedział polityk.

Jak dodał, według Birgfellnera ich spotkań było 16. "Moim zdaniem - połowę mniej, ale nie wykluczam, że wliczał w to święta, podczas których się widywaliśmy" - zaznaczył Kaczyński. "Na pewno nie było żadnej próby wykorzystania tych nagrań do nacisku czy jakiegoś szantażu, któremu i tak bym nie uległ" - podkreślił prezes PiS.

Na uwagę, że Austriak jest klientem Romana Giertycha, co może sugerować "grę polityczną", Kaczyński odparł, że "to jest rzeczywiście jakaś poszlaka". "Przede wszystkim adwokaci chcący po prostu bronić jego interesów zwróciliby się do sądu cywilnego i wytoczyli sprawę z roszczeniami. Jeśli zwrócili się do prasy, to cel w istocie był inny" - powiedział.

O fakturze: taki dokument nie wpłynął w czerwcu do spółki

Kaczyński skomentował także opublikowaną przez "GW" w czwartek fakturę, którą spółce Srebrna miała wystawić spółka Nuneaton, kierowana przez Austriaka. Faktura była datowana na czerwiec 2018 roku.

"Po pierwsze, taki dokument nie wpłynął w czerwcu do spółki, a powinien do niej trafić" - wskazał.

Jak dodał, z informacji medialnych wynika, że nie zapłacono od niej podatku VAT, co - jego zdaniem - "potwierdza, że to dokument specjalnego rodzaju".

"Tak przy okazji pokazuje to też szczególne połączenie zaciekłości, złej woli i ignorancji tych, którzy prowadzą tę akcję" - ocenił prezes PiS.

"To nie jest nawet kapiszon. Tam przecież nic nie ma"

Zdaniem Kaczyńskiego zapowiadana wcześniej publikacja "GW" to "nie jest nawet kapiszon". "Tam przecież nic nie ma. Ale parę spraw chcę sprostować, bo mamy do czynienia z całą masą nieprawdziwych sugestii" - wyjaśnił.

Kaczyński na stwierdzenie dziennikarza, że redaktorzy "GW" mieli "nadzieję" na zniszczenie jego wizerunku, odpowiedział: "Jeśli sądzili, iż mój wizerunek sprowadza się do tego, że żywię się wodą i chlebem, a o gospodarce nie mam pojęcia, to mogę im powiedzieć tylko jedno: to wizerunek nieprawdziwy". "Na tych taśmach nie ma przekleństw, nie ma omawiania nielegalnych działań, nie ma korupcji. Jest poszukiwanie wyjścia z trudnej sytuacji, przy nacisku na legalność działań" - podkreślił. W ocenie Kaczyńskiego nie narusza to jego wizerunku. "Muszę jednak prostować te wszystkie kłamstwa i sugestie, których celem jest prezentacja naszych działań jako czegoś podejrzanego" - dodał.

"Ja cię nie mogę"

Odniósł się także do fragmentu publikowanej rozmowy, w którym żartował z tłumaczką Austriaka. "Żonę pana Birgfellnera, Karolinę, która podczas tych rozmów pełniła funkcję tłumacza, znam od dzieciństwa, jest moją daleką krewną" - zaznaczył. Dlatego zapytałem ją żartobliwie o te dziurawe spodnie, które przypominały mi piżamę. Ona mi zaczęła mówić, że to modne" - wyjaśnił.

Dodał, że rzeczywiście odpowiedział jej "Ja cię nie mogę", choć - jak zastrzegł - zwykle tak nie mówi.

Taśmy Kaczyńskiego

"Gazeta Wyborcza" opublikowała 29 stycznia stenogram nagrania rozmowy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera i dwóch innych osób. Rozmowa dotyczyła między innymi planów budowy w Warszawie składającego się z dwóch wież biurowca przez powiązaną z Prawem i Sprawiedliwością spółkę Srebrna.

Budowa miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao SA w wysokości do 300 milionów euro, czyli około 1,3 miliarda złotych. Ostatecznie inwestycja została zawieszona.

CZYTAJ WIĘCEJ O NAGRANIACH PUBLIKOWANYCH PRZEZ "WYBORCZĄ" >

W czwartek 7 lutego "Wyborcza" ujawniła fakturę z czerwca 2018 roku, którą wystawiła spółka Nuneaton, powołana przez spółkę Srebrna specjalnie do budowy bliźniaczych wież w centrum Warszawy. Jak podała "GW", w sumie z podatkiem VAT austriacki biznesmen Gerald Birgfellner, który kierował Nuneatonem, chce od Srebrnej 1 mln 580 tys. Dziennik podkreśla, że jest to jedna z czterech faktur, którą miał wystawić Birgfellner.

Autor: ads/adso / Źródło: PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W sobotę rano nawałnica przeszła przez bazę 1 dywizjonu lotniczego w Leźnicy Wielkiej (województwo łódzkie). Uszkodzony został dach hangaru i dwa śmigłowce - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Nawałnica przeszła przez bazę wojskową. Dwa śmigłowce uszkodzone

Nawałnica przeszła przez bazę wojskową. Dwa śmigłowce uszkodzone

Źródło:
tvn24.pl

Na jednej ze stacji paliw w Mysłowicach (Śląskie) pojawił się trzylatek w samej pieluszce. Chłopiec najprawdopodobniej wyszedł z domu, gdy jego ojciec spał. Decyzją sądu, dziecko trafiło do rodziny zastępczej.

Trzylatek w pieluszce sam przyszedł na stację paliw

Trzylatek w pieluszce sam przyszedł na stację paliw

Źródło:
tvn24.pl

Na autostradzie A6 pod Szczecinem rozpoczął się protest przewoźników. Czternaście ciągników siodłowych blokuje prawy pas ruchu na A6/S3 w kierunku Świnoujścia przy węźle Rzęśnica. Na trasie prowadzącej nad morze utworzył się blisko siedmiokilometrowy zator. Zachodniopomorscy przewoźnicy i branżowe organizacje z innych regionów Polski domagają się rządowego wsparcia dla transportowców.

Protest przewoźników, blisko siedmiokilometrowy korek na drodze nad morze

Protest przewoźników, blisko siedmiokilometrowy korek na drodze nad morze

Źródło:
PAP

Andrzej Mularczyk, wybitny scenarzysta pamiętnych polskich filmów i seriali, twórca między innymi postaci Kargula i Pawlaka, zmarł w wieku 94 lat - poinformowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich.

Andrzej Mularczyk nie żyje

Andrzej Mularczyk nie żyje

Źródło:
PAP
Po wsi w sukience chodziła tylko nocą. "Albo będę sobą, albo się zabiję"

Po wsi w sukience chodziła tylko nocą. "Albo będę sobą, albo się zabiję"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na ulicy Rydla w Krakowie drzewo spadło na poruszający się samochód. Osobom, które nim podróżowały, na szczęście, nic poważnego się nie stało. To efekt frontu atmosferycznego, który przeszedł w sobotni poranek nad stolicą Małopolski. W sumie strażacy odnotowali około 40 interwencji.

Drzewo spadło na jadący samochód

Drzewo spadło na jadący samochód

Źródło:
tvn24.pl

Gdzie jest burza? W sobotę 22.06 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Zjawiskom towarzyszą dość ulewne opady oraz porywisty wiatr. Śledź aktualną sytuację pogodową na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Zjawiska znów nabierają siły

Gdzie jest burza? Zjawiska znów nabierają siły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek na drodze krajowej numer 10 w Cierpicach koło Torunia. W zderzeniu trzech pojazdów śmierć poniosła jedna osoba. To 36-letni kierowca toyoty.

Zjechał ze swojego pasa i czołowo zderzył się z dwoma pojazdami. Zginął jeden z kierowców

Zjechał ze swojego pasa i czołowo zderzył się z dwoma pojazdami. Zginął jeden z kierowców

Źródło:
tvn24.pl

Nasza reakcja była bardzo jednoznaczna - przekazał w "Jeden na jeden" Maciej Duszczyk, wiceszef MSWiA, mówiąc o piątkowym spotkaniu ministrów spraw wewnętrznych Polski, Niemiec i Austrii po incydencie na polsko-niemieckiej granicy. Jak dodał, jeżeli takie incydenty "będą się powtarzać, to nasza reakcja będzie dużo bardziej ostra".

Incydent na granicy z Niemcami. Wiceszef MSWiA: pani minister powiedziała, że to był wypadek i przeprosiła

Incydent na granicy z Niemcami. Wiceszef MSWiA: pani minister powiedziała, że to był wypadek i przeprosiła

Źródło:
TVN24, PAP

Alert RCB. SMS-owe ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami zostało wysłane w sobotę 22.06 do osób przebywających na terenie siedmiu województw. Eksperci ostrzegli, że możliwe będą przerwy w dostawie prądu.

Alert RCB w siedmiu województwach. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Alert RCB w siedmiu województwach. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

W sobotę nad południową i wschodnią Polską przechodzą burze, którym towarzyszą silny wiatr i ulewne opady deszczu. Groźnie było również w piątek - wtedy gwałtowne zjawiska przechodziły przez zachodnią Polskę. Trudne warunki atmosferyczne spowodowały kilkaset strażackich interwencji.

Drzewa gną się na wietrze, ulice jak potoki. Nawałnice nad Polską

Drzewa gną się na wietrze, ulice jak potoki. Nawałnice nad Polską

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, Sieć Obserwatorów Burz

Urząd Miasta w Rzeszowie nie będzie już utrzymywać ogrodów bernardyńskich. To pokłosie konfliktu z zakonnikami, który dotyczy pomnika Czynu Rewolucyjnego - wizytówki stolicy Podkarpacia. Zakon - zamiast miastu - przekazał monument stowarzyszeniu, które - jak informuje rzeszowski magistrat - zamierza go wyburzyć. Miasto się temu sprzeciwia. - Wykorzystamy wszelkie możliwe środki, by pomnik znów stał się własnością miasta i mieszkańców - zapewniają urzędnicy.

Miasto wypowiedziało zakonowi umowę. W tle spór o słynny pomnik

Miasto wypowiedziało zakonowi umowę. W tle spór o słynny pomnik

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z podejrzanych o próbę zabójstwa 18 czerwca w Kijowie opozycyjnego dziennikarza Ajdosa Sadykowa został w piątek zatrzymany w Kazachstanie - poinformowała w sobotę Prokuratura Generalna tego kraju. Miał sam zgłosić się do organów ścigania

Usiłowali zabić dziennikarza w Kijowie. Jeden z podejrzanych zgłosił się w Kazachstanie

Usiłowali zabić dziennikarza w Kijowie. Jeden z podejrzanych zgłosił się w Kazachstanie

Źródło:
PAP

Najpiękniejszą nadmorską miejscowością we Włoszech jest Pollica w regionie Kampania na południu - taki werdykt ogłosiły Liga Ochrony Środowiska (Legambiente) i krajowy Touring Club. Łącznie wyróżniono 33 miasteczka - 21 nad morzem i 12 nad jeziorami.

Włosi wybrali najpiękniejszy nadmorski kurort w kraju

Włosi wybrali najpiękniejszy nadmorski kurort w kraju

Źródło:
PAP

Strażacy gaszą pożar poddasza w domu rodzinnym pod Piasecznem. Jak dowiedział się nasz reporter, przyczyną miało być uderzenie pioruna. Nikt nie ucierpiał.

Burza przeszła obrzeżami Warszawy. Pożar dachu domu po uderzeniu pioruna

Burza przeszła obrzeżami Warszawy. Pożar dachu domu po uderzeniu pioruna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski podczas spotkania dotyczącego zmian personalnych w diecezji poinformował, że złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu metropolity krakowskiego w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego. 24 lipca skończy 75 lat.

Arcybiskup Marek Jędraszewski złożył rezygnację

Arcybiskup Marek Jędraszewski złożył rezygnację

Źródło:
PAP

Niebezpieczny manewr zauważył czytelnik Kontaktu 24. Zamontowana w jego aucie kamera nagrała, jak kierowca nagle zjeżdża ze skrajnie lewego pasa trzypasmowej jezdni, żeby zaparkować. - Mignął kierunkowskazem i bez oglądania się na cokolwiek i kogokolwiek, przejechał przez dwa pasy, żeby wjechać na miejsce parkingowe - opisuje autor nagrania.

Mignął kierunkowskazem i przejechał przez dwa pasy, by zaparkować

Mignął kierunkowskazem i przejechał przez dwa pasy, by zaparkować

Źródło:
Kontakt 24

Sezon wakacyjny dopiero się rozpoczyna, a niektórym już udało się zrujnować urlopowe plany "żartami". Tylko na mazowieckich lotniskach było kilku takich "dowcipnisiów". Przepraszali, ale było na to za późno. Za każdym razem kończyło się to tak samo: wstydem wobec innych pasażerów, wycofaniem z rejsu i mandatem "na pamiątkę".

"Żarty" na lotnisku i zrujnowane wakacyjne plany

"Żarty" na lotnisku i zrujnowane wakacyjne plany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śledczy z Grudziądza poszukują mężczyzny ze zdjęcia - Sławomira Janowskiego, który może mieć związek ze śmiercią 40-latka.

Poszukują go w sprawie zabójstwa. "Może mieć nóż"

Poszukują go w sprawie zabójstwa. "Może mieć nóż"

Źródło:
tvn24.pl

Ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 36-letni mieszkaniec Paszczyny (Podkarpacie), który stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi, uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji i dachował. Mężczyźnie nic się nie stało. Policjantom przyznał, że samochód należał do jego kolegi.

Zabrał koledze samochód, uderzył w płot i dachował. Nagranie

Zabrał koledze samochód, uderzył w płot i dachował. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

IMGW ostrzega przed burzami. W sobotę alarmy obowiązują w niemal wszystkich województwach, a w niektórych wydano ostrzeżenia trzeciego, najwyższego stopnia. Sprawdź, gdzie dzień może być szczególnie niebezpieczny.

Niebezpieczna pogoda w wielu regionach kraju. W mocy czerwone alarmy

Niebezpieczna pogoda w wielu regionach kraju. W mocy czerwone alarmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

W Monitorze Polskim opublikowano postanowienia Marszałka Sejmu RP o wygaśnięciu mandatów 25 posłów, którzy dostali się do Parlamentu Europejskiego.

Opublikowano postanowienia o wygaśnięciu mandatów 25 posłów

Opublikowano postanowienia o wygaśnięciu mandatów 25 posłów

Źródło:
PAP

Mam teraz złamany kręgosłup, noszę pas, który mnie stabilizuje - oznajmił w piątek Cezary Pazura w RMF FM. Nie zdradził jednak więcej szczegółów na temat stanu zdrowia. Jego żona i agentka, Edyta Pazura, wyjaśniała w rozmowie z Wirtualną Polską, że "to konsekwencja wieloletniej pracy na planach, często bez wspomagania się dublerami, kaskaderami". Według jej słów aktor jest pod stałą opieką specjalistów, dba o siebie i normalnie pracuje.

Cezary Pazura ma "złamany kręgosłup". Żona aktora: jest pod opieką specjalistów i normalnie pracuje

Cezary Pazura ma "złamany kręgosłup". Żona aktora: jest pod opieką specjalistów i normalnie pracuje

Źródło:
RMF FM, Wirtualna Polska

Tytuł Plaży Roku 2024 zdobyło Świnoujście. Wybrano także: "najlepszą plażę dla rodzin", "najlepszą plażę dla aktywnych", "najlepszą instaplażę" oraz "najbardziej imprezową plażę".

Wiadomo już, która plaża w Polsce jest najlepsza

Wiadomo już, która plaża w Polsce jest najlepsza

Źródło:
tvn24.pl, magazyn.travelist.pl

Koncepcja wywiadu jest dla mnie problematyczna. Nie uskuteczniam mówienia o sobie w ten sposób na co dzień - mówi Matylda Damięcka w rozmowie z portalem tvn24.pl - Muszę przyznać, że w przypadku naszego materiału zaskoczyła mnie emocjonalność opinii na jego temat. Część ludzi mówi o wzruszeniu, o sile, a nawet życiowych przełomach - dodaje Radek Łukasiewicz.

Łukasiewicz o Damięckiej: w sztuce zawsze szukam mięsa, a Matylda jest idealnym rzeźnikiem

Łukasiewicz o Damięckiej: w sztuce zawsze szukam mięsa, a Matylda jest idealnym rzeźnikiem

Źródło:
tvn24.pl

Wielka awaria energetyczna dotknęła w piątek Czarnogórę, Bośnię, Albanię i większość chorwackiego wybrzeża, zakłócając działalność firm, wyłączając sygnalizację świetlną i pozostawiając ludzi bez klimatyzacji w środku fali upałów.

Chaos na ulicach, padły klimatyzatory. "W tym upale tylko czekaliśmy, kiedy to się wydarzy"

Chaos na ulicach, padły klimatyzatory. "W tym upale tylko czekaliśmy, kiedy to się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Okręgowa w Gliwicach skierowała do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju akt oskarżenia przeciwko Małgorzacie F. Lekarce zarzucono narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia - w wyniku nieudzielenia pomocy na izbie przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdrój zmarł mężczyzna.

Lekarka nie zbadała pacjenta, a potem wysłała do domu. Mężczyzna zmarł

Lekarka nie zbadała pacjenta, a potem wysłała do domu. Mężczyzna zmarł

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o zaginięciu dwóch chłopców w wieku pięciu i siedmiu lat. Obaj mieli się bawić na placu zabaw na Pradze, ale zniknęli. Chłopców odnaleziono około 2,5 kilometra dalej. Pojechali do sklepu, bo zgłodnieli.

Szymek i Leoś zniknęli z placu zabaw

Szymek i Leoś zniknęli z placu zabaw

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wąż wpełzł do domu przy Wieśniaczej na Bemowie i dotarł do salonu. Przestraszeni mieszkańcy zawiadomili policję, która poprosiła o pomoc Ekopatrol straży miejskiej.

W salonie zauważyli "groźnie wyglądającego węża"

W salonie zauważyli "groźnie wyglądającego węża"

Źródło:
PAP

Zdjęcia do kolejnego prequela "Gry o tron" ruszyły - przekazało we wtorek HBO. Fabuła produkcji zostanie oparta na treści jednego z opowiadań autorstwa George'a R.R Martina. Ten będzie też producentem wykonawczym serialu. W jego głównych rolach wystąpią Peter Claffey i Dexter Sol Ansell.  

Nowy prequel "Gry o tron". Rusza ekranizacja opowiadania George'a R.R. Martina 

Nowy prequel "Gry o tron". Rusza ekranizacja opowiadania George'a R.R. Martina 

Źródło:
HBO

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiadała o animacji "W głowie się nie mieści 2", która podbija polskie i zagraniczne kina. Przyjrzała się też powstającemu nowemu filmowi o katastrofie smoleńskiej - "Transatlantyk 2010".

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl