Amerykańska tarcza na terytorium Polski jest policzkiem wymierzonym Rosji - zgodnie twierdzą amerykanista prof. Zbigniew Lewicki i prof. Roman Kuźniar z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. - Nie dlatego, że rakiety zagrażają Rosji, ale dlatego, że sugerują rosyjską ofensywę - wyjaśniał prof. Lewicki w "Magazynie 24 godziny".
To, że Polska i Stany Zjednoczone osiągnęły porozumienie w sprawie tarczy antyrakietowej to nadinterpretacja, ale jakieś porozumienie zostało osiągnięte - uważają eksperci, którzy oceniali stan rozmów o tarczy w studio TVN24.
- Jeżeli naszym celem było bycie twardym, to osiągnęliśmy sukces. Jeśli naszym celem było odniesienie sukcesu, to ponieśliśmy porażkę - mówił prof. Lewicki.
Zdaniem prof. Kuźniara, sam minister Sikorski mówił w sobotę, że informacje o osiągnięciu porozumienie poszły zbyt daleko. - Powściągliwość ministra Sikorskiego wskazuje na to, że w dalszym ciągu nasze oczekiwania nie są w należytym stopniu
Powściągliwość ministra Sikorskiego wskazuje na to, że w dalszym ciągu nasze oczekiwania nie są w należytym stopniu uwzględniane przez naszych partnerów pocotarcza?
Najważniejsze bezpieczeństwo - Tu nie rzecz w pieniądzach, nie rzecz w handlu. Obie strony muszą zyskać na bezpieczeństwie - tłumaczył prof. Kuźniar. Dodał przy tym, że nie rozumie, w jaki sposób elementy tarczy antyrakietowej umieszczone w Polsce mogą wzmocnić bezpieczeństwo USA. - Iran nie wchodzi w grę, nie będzie miał rakiet przez najbliższe kilkadziesiąt lat - podsumował.
Prof. Lewicki zauważył, że należy się zabezpieczać przed przyszłym zagrożeniem, nawet w dalekiej perspektywie czasowej. - Inaczej można przyjąć, że po co nam Patrioty, skoro ani dzisiaj, ani za rok nikt nas nie zaatakuje - zastanawiał się amerykanista. Jego zdaniem, zabezpieczenie w większości wypadków dotyczy zagrożeń, które w rzeczywistości nigdy ostatecznie nie urzeczywistniają się.
Obaj rozmówcy zgodzili się, że tarcza na terytorium Polski jest policzkiem wymierzonym Rosji. - Nie dlatego, że rakiety zagrażają Rosji, ale dlatego, że sugerują rosyjską ofensywę - wyjaśnił prof. Lewicki.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24