Tajemnicza śmierć polskiego szpiega w Iranie. "Zacząłem podejrzewać, że to jest morderstwo"

Źródło:
SUPERWIZJER TVN
"Superwizjer". Fragment reportażu "Śmierć polskiego szpiega w Iranie"
"Superwizjer". Fragment reportażu "Śmierć polskiego szpiega w Iranie"TVN24
wideo 2/3
"Superwizjer". Fragment reportażu "Śmierć polskiego szpiega w Iranie"TVN24

Żołnierz, dyplomata, a przede wszystkim szpieg – pułkownik Dariusz Kalbarczyk należał do elity wojskowych służb specjalnych. Na ostatnią misję wysłano go do Iranu, jednego z najtrudniejszych krajów do prowadzenia misji wywiadowczych. Tam, dwa lata temu, polski oficer zginął w niejasnych okolicznościach. Służby specjalne i prokuratura nie są w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie, co stało się z pułkownikiem Kalbarczykiem. Śledztwo utknęło w martwym punkcie, a mnożące się wątpliwości nie dają spokoju rodzinie i przyjaciołom oficera. Reportaż Patryka Szczepaniaka "Śmierć polskiego szpiega w Iranie".

Małgorzata Kalbarczyk, wdowa po pułkowniku podkreśla, że pamięta ten dzień doskonale. – Zadzwonił telefon. Przedstawił się przełożony męża i powiedział, że Darek miał wypadek, że jest w Iranie w szpitalu, że przebędzie kilka operacji – opowiada. – Z tego, co teraz wiem, on już nie żył w tym momencie, ale wtedy jeszcze tego nie wiedziałam – dodaje.

OGLĄDAJ CAŁY REPORTAŻ "SUPERWIZJERA" W INTERNECIE

Do wypadku doszło w nocy z 18 na 19 października 2018 roku w Teheranie. Wtedy to na jednej z autostrad przecinających stolicę Iranu znaleziono ciało polskiego dyplomaty, attaché obrony przy tamtejszej ambasadzie. 51-letni Dariusz Kalbarczyk w rzeczywistości był pułkownikiem wywiadu wojskowego. Po wielu rozmowach z osobami, które mają wiedzę na temat śmierci Kalbarczyka, dziennikarze "Superwizjera" podjęli próbę rekonstrukcji wydarzeń z feralnej nocy.

Wieczorem pułkownik Kalbarczyk wraz ze swoim zastępcą, podpułkownikiem Maciejem K., udali się na przyjęcie pożegnalne polskiego przedstawiciela handlowego. Świadkowie twierdzą, że w zachowaniu pułkownika nie było nic nadzwyczajnego: żartował, dużo pytał, mało mówił o sobie. – Do obowiązków mojego męża należało utrzymywanie kontaktów z Polonią. Tego wieczoru mówił, że będzie się wybierał na przyjęcie pożegnalne Polaków, więc myślę, że o tej sytuacji, że będzie miała miejsce, wiedziało więcej osób – podejrzewa Małgorzata Kalbarczyk.

Śmierć polskiego pułkownika w Iranie

Po kilku godzinach pomiędzy pułkownikiem i jego podwładnym dochodzi do kłótni. Podpułkownik Maciej K. wychodzi z przyjęcia, pozostawiając przełożonego samego. Przed północą pułkownik Kalbarczyk również opuszcza przyjęcie i idzie w kierunku domu, ale nigdy tam nie dociera.

Najprostsza droga do domu pułkownika Kalbarczyka wiedzie bulwarem imienia Nelsona Mandeli. Pokonanie tego dwukilometrowego odcinka, według obliczeń dziennikarzy, zajmuje nie więcej niż 30 minut. Na wysokości ulicy Golestan pułkownik powinien skręcić w lewo i po kilku minutach dojść do domu. Z nieznanych przyczyn idzie dalej prosto i najprawdopodobniej kładką dla pieszych nad autostradą Modares przechodzi na drugą stronę. Co pułkownik tam robił? Tego nie wie nikt. Wiemy tylko, że po około 60 minutach będzie wracać tą samą drogą.

- Pierwsza informacja, jaką otrzymałam, to że został potrącony przez samochód na pasach. Dopiero później pojawiały się informacje, że nie stało się to na pasach – mówi Małgorzata Kalbarczyk. – Że mąż przechodził w miejscu niedozwolonym – dodaje wdowa po pułkowniku.

Trzypasmowa autostrada Modares to jedna z głównych arterii Teheranu. Niezależnie od pory dnia ruch samochodowy jest na niej bardzo duży. Przeciwległe jezdnie są oddzielone półtorametrowym płotem zakończonym ostrymi prętami. Drogi poprowadzone przez dzielnice mieszkalne są dobrze oświetlone i gęsto zabudowane kładkami dla pieszych. Pokonanie autostrady w poprzek poza tym, że nielogiczne, jest także niezwykle niebezpieczne i trudne.

Do wypadku doszło w nocy z 18 na 19 października 2018 roku w TeheranieTVN24

"Był to człowiek sprawny, zdrowy psychicznie i fizycznie"

Małgorzata Kalbarczyk zwraca uwagę, że jej mąż zawsze narzekał na to, że Irańczycy "kiepsko jeżdżą, że jeżdżą bez świateł, jeżdżą szybko". – Więc wydało mi się to dziwne, że narażał się w takiej sytuacji na przechodzenie w miejscu niedozwolonym – przyznaje.

Z dostępnych informacji dziennikarze są w stanie odtworzyć prawdopodobną wersję ostatnich kilkudziesięciu sekund życia pułkownika. Tej nocy setki samochodów płynnie przemieszczały się po całej autostradzie. Najszybciej jechały te na pasach przylegających do płotu pośrodku drogi. Około 1.13 w nocy Kalbarczyk przebiega trzy pasy ruchu na autostradzie, przeskakuje barierkę i forsuje półtorametrowy płot. A potem próbuje biec dalej w kierunku domu lub polskiej ambasady.

Dlaczego pułkownik Kalbarczyk zdecydował się na taką drogę? Czy ktoś uniemożliwiał mu przejście kładką? Czy ktoś go gonił i chciał zgubić pościg, ryzykując życiem? – Największe wątpliwości budzi to, że był to człowiek sprawny, zdrowy psychicznie i fizycznie. Był przygotowany na każde stanowisko służbowe, na które wyznaczali przełożeni – mówi ojciec pułkownika Henryk Kalbarczyk. – I nagle wynikła sytuacja, że zginął w niejasnych okolicznościach – dodaje.

Zdjęcia z kamery monitoringu miejskiego u zbiegu alei im. Nelsona Mandeli oraz autostrady Modares to jedyny ślad po tajemniczej śmierci polskiego oficera. Mimo kiepskiej jakości nagrania można zobaczyć, jak samochód, który potrącił pułkownika Kalbarczyka, wstrzymuje ruch na całej autostradzie. Przesłuchany przez irańską drogówkę kierowca zeznał, że pułkownik niespodziewane wyskoczył mu zza barierki oddzielającej jezdnie wprost pod samochód. Czy wersja zdarzeń opisana przez kierowcę ma potwierdzenie w innych dowodach? Poważne wątpliwości budzi fakt, że według irańskich służb kamera monitoringu miejskiego zaczęła nagrywać kilkadziesiąt sekund po samym zdarzeniu. Czy to tylko przypadek?

Trasa, jaką pokonał pułkownik Kalbarczyk w dniu śmierciTVN24

"Prokuratura ani żandarmeria nic nie zrobiły"

- Na tydzień przed wylotem powiedział mi, że gdyby mu się coś stało, to mogę otworzyć szafkę i tam są dokumenty od samochodu. W tej skrzynce mąż głównie trzymał broń. Jak otworzyłam tę skrzynkę, to moje największe zdziwienie wzbudziły pieniądze, które tam były – mówi Małgorzata Kalbarczyk. – Wydało mi się to dziwne, bo przecież mamy konto i trzymamy pieniądze na koncie, a tutaj były jakby na wszelki wypadek, że miałabym dostęp do pieniędzy, bo w takich sytuacjach konta są blokowane – zwraca uwagę.

Czy Dariusz Kalbarczyk obawiał się czegoś przed wylotem do Iranu? Jak do tego doszło, że doświadczony i wyszkolony oficer wojskowych służb specjalnych znalazł się sam w nocy pośrodku ruchliwej autostrady? Prokuratura Okręgowa w Warszawie od ponad dwóch lat prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego w skutkach wypadku samochodowego. Z dokumentów, do których dotarliśmy, wiemy, że śledczy nie wykluczali żadnych scenariuszy tamtego wieczoru: od spożycia alkoholu, ingerencji rosyjskich służb, błędu przełożonych, morderstwa czy zwykłego wypadku. Aktualnie prokuratorzy twierdzą, że do wypadku doszło z winy pułkownika. Miał on wtargnąć na jezdnię prosto pod pędzący samochód. Jednak dla rodziny postępowanie trwa już zbyt długo, rodząc tym samym kolejne wątpliwości.

- Prokuratura ani żandarmeria nic nie zrobiły. Z góry od razu ustalili, że to był nieumyślny wypadek i nic więcej – mówi Henryk Kalbarczyk. Uważa, że nie był to przypadek, bo – jak twierdzi – jego syn był człowiekiem bardzo rozsądnym, nigdy się nie upijał, był wysportowany. – A poza tym on w swoim postępowaniu był bardzo spokojny – podkreślił.

"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Pierwsza część dyskusji w studiuTVN24

Henryk Kalbarczyk, ojciec pułkownika, nie może pogodzić się ze śmiercią syna. Po tragicznych wydarzeniach z października 2018 roku nikt nie wytłumaczył mu, co się tak naprawdę stało z jego synem. Pogrążony w żałobie Henryk na własną rękę próbuje znaleźć odpowiedź, dlaczego zginął jego syn. Ale nie tylko on ma wątpliwości.

- To zdarzenie nie było spowodowane jakąś bezmyślnością mojego męża, ponieważ był człowiekiem bardzo zorganizowanym, bardzo obowiązkowym, bardzo sprytnym, inteligentnym, dobrze wyszkolonym – mówi Małgorzata Kalbarczyk.

Zapis z monitoringuTVN24

"Kule świstały mu po skroniach, śmierć była blisko"

Dziennikarze skontaktowali się z osobami, które widziały pułkownika Kalbarczyka w godzinach poprzedzających jego śmierć - w tym z jego byłymi współpracownikami i przełożonymi. Nikt nie zgadza się na rozmowę o śmierci oficera, która według oficjalnej wersji jest tylko "nieszczęśliwym wypadkiem". Reporterzy dotarli do oficera wywiadu, który rozpoczynał służbę razem z Kalbarczykiem. Na rozmowę przed kamerą zgadza się pod warunkiem pełnej anonimowości. Wciąż obowiązują go tajemnice wojskowe.

- Znaliśmy 21 lat. Dariusz był dobrze wyszkolonym, ambitnym, wzorowym oficerem, zawsze na czas, zawsze na "tak jest" – mówi były oficer wojskowych służb specjalnych. – Ale też elastycznym i rozumiejącym, co czyni. W różnych miejscach pracowaliśmy. Ja we Wrocławiu początkowo, a Darek w kraju, a później wylądował też w misjach stabilizacyjnych – dodaje.

W 2008 roku Służba Wywiadu Wojskowego wysyła Kalbarczyka do objętego wojną Afganistanu. Na miejscu ściśle współpracuje z Agencją Wywiadowczą Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Dowodzi on również grupą oficerów wywiadu zbierających informacje o działaniach talibów. Niejednokrotnie narażał swoje zdrowie i życie.

Małgorzata Kalbarczyk wspomina zdarzenie, w którym pocisk wybuchł pod samochodem. – Wiem, że miał złamane dwa żebra, ale nie wiem, czy to było wynikiem akurat tego wypadku, czy były inne, o których nie wiedziałam – przyznaje.

Były oficer wojskowych służb specjalnych opowiada, że w Afganistanie Kalbarczyk otarł się o śmierć. – Kiedyś opowiedział mi, że kule świstały mu po skroniach, śmierć była blisko, ale to taki jest żołnierski los – podkreśla. Również ojciec pułkownika zwraca uwagę, że w Afganistanie było niebezpiecznie. – Był przypadek, że na jego rękach umarł żołnierz polski – wspomina.

Po powrocie z wojny w Afganistanie pułkownik Kalbarczyk rozpoczyna pracę pod przykrywką dyplomatyczną jako attaché obrony przy ambasadzie Polski w Kuwejcie. Attaché niekiedy jest traktowany jako oficjalny szpieg. Ma za zadanie rozmawiać, czytać, słuchać i zdobywać informacje ważne z punktu widzenia obronności Polski.

- Wiedziałam, gdzie pracuje mój mąż, ale na co dzień nie zauważyłam nigdy niczego, co mogłoby wskazywać, że zajmował się czymś innym niż tylko dyplomacją – mówi Małgorzata Kalbarczyk.

"Znał kulturę tych krajów"

Iran jest jednym z najtrudniejszych krajów dla oficerów wywiadu. Tak zwany reżim kontrwywiadowczy należy do najcięższych na świecie, co oznacza, że oficer jest pod ciągłą kontrolą i obserwacją lokalnych służb. Szpiedzy wyjeżdżający do Iranu to elita wśród służb wywiadowczych. Czy pomimo doświadczenia i przeszkolenia Kalbarczyka coś mogło zagrażać jego życiu?

Wdowa po pułkowniku wspomina, że jej mąż parę razy powiedział, że "mogą mieć miejsce jakieś aresztowania wojskowych, którzy należeli do NATO". – Darek był właściwą osobą z racji tego, że doświadczenia nabrał wcześniej w krajach Azji Mniejszej, w Afganistanie, w Kuwejcie. Znał kulturę tych krajów, czuł troszeczkę bardziej ten teren – zwraca uwagę były oficer wojskowych służb specjalnych.

Dziennikarze chcieli polecieć do Teheranu, gdzie na miejscu mieli odtworzyć ostatnie godziny życia pułkownika, dotrzeć do świadków i odnaleźć kierowcę, który miał potrącić pułkownika Kalbarczyka. Od roku nie otrzymali jednak zgody na wjazd do Iranu. Teheran swojej decyzji w żaden sposób nie uzasadnia. Dziennikarze spotkali się z pułkownikiem irańskiej armii, który twierdzi, że Iran zrobił wszystko, by pomóc stronie polskiej w wyjaśnieniu tragicznego wypadku. Sam nie widzi nic podejrzanego w śmierci pułkownika.

- Wszystkie niezbędne dokumenty przekazano ambasadzie Polski w Teheranie. Nie wierzę, że wydarzyło się tu coś zagadkowego. Był nieostrożny. Nie przeszedł kładką dla pieszych. Przebieganie nocą przez autostradę w taki sposób jest niebezpieczne – mówi pułkownik irańskiej armii.

Henryk Kalbarczyk nie wierzy, że jego syn uległ wypadkowi samochodowemu

Jak w rzeczywistości przebiegała współpraca służb polskich i irańskich? Tydzień po śmierci pułkownika Kalbarczyka do Teheranu poleciało kilku oficerów wojskowych służb specjalnych. Pod pozorem sprowadzenia ciała pułkownika do Polski rozpoczęli własne śledztwo. Zajmowali się m.in. zabezpieczaniem dowodów oraz szacowaniem strat dla służby. Z ustaleń reporterów "Superwizjera" wynika, że po śmierci Kalbarczyka zniknęła karta z tajnymi kodami dostępu do ambasady. Podczas pracy w terenie, gdy oficerowie fotografowali miejsce wypadku, nieoznakowane samochody otoczyły auto polskich oficerów a ich telefony przestały działać. Kiedy oficerowie odjechali w kierunku ambasady, śledzący ruszyli za nimi.

- Zakładając, że jeśli ktoś na miejscu był winny, ktoś z kraju gospodarzy, to trudno będzie uzyskać jakąkolwiek współpracę bądź jakiekolwiek informacje – mówi były wiceszef wywiadu NATO i były attaché przy ambasadzie RP w Waszyngtonie gen. bryg. Jarosław Stróżyk. – Również mam nieodparte wrażenie, że obecne możliwości po kolejnych zmianach w służbie wywiadu wojskowego są znacznie niższe niż bywały kiedyś – przyznaje.

Henryk Kalbarczyk nie wierzy, że jego syn uległ wypadkowi samochodowemu. Według niego, okoliczności śmierci syna mogły być zgoła inne. Twierdzi, że w śmierć jego syna musiały być zaangażowane obce służby. – Po obejrzeniu tego ciała nasuwało się, że to było morderstwo. Obejrzałem uszkodzenia tego ciała. Na głowie były szwy, klatka piersiowa miała szwy po sekcji zwłok w Iranie. Ręce były całe. Jedna noga miała uskok. Boki ciała były sine – wylicza. – Zacząłem podejrzewać, że to jest morderstwo – dodaje.

"Superwizjer". Druga część dyskusji w studiu
"Superwizjer". Druga część dyskusji w studiu TVN24

Z raportu sekcji zwłok, do którego dotarli dziennikarze, wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci były obrażenia głowy, narządów wewnętrznych i liczne złamania kości. Lekarz potwierdza, że obrażenia są typowe dla wypadku samochodowego. Patolog nie znalazł śladów obrażeń na ciele, które mogłyby wskazywać na walkę o życie. A ze względu na znaczący rozkład ciała, biegli nie mogli stwierdzić, czy pułkownik w momencie śmierci był otruty czy pozostawał pod wpływem środków odurzających.

- Ponieważ nie uzyskiwałem żadnej informacji od śledczych, zwróciłem się do prokuratora okręgowego, do dyrektora Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych (w MON - przyp. red.), do Ministerstwa Sprawiedliwości – mówi Henryk Kalbarczyk. – Dopiero po pół roku dali mi znamienną odpowiedź, że sprawa wyjaśnienia okoliczności śmierci będzie objęta szczególnym nadzorem. Po tej odpowiedzi nic nie zrobiono – dodaje.

Henryk Kalbarczyk uważa, że śmierć jego syna nie była przypadkowaTVN24

"Kierownictwo tego departamentu nigdy nie funkcjonowało jako attaché"

Ostatnie 30 lat to nieustające zmiany w najważniejszych instytucjach odpowiadających za bezpieczeństwo Polski. Rozwiązanie WSI przez Antoniego Macierewicza, udostępnienie w niejasnych okolicznościach raportu z likwidacji tej służby w języku rosyjskim, ciągłe zmiany na stanowiskach szefów służb, degradowanie oficerów za wykonywanie swojej pracy - to tylko fragment znanej nam rzeczywistości na co dzień owianej tajemnicami. Ale czy polskie służby są jeszcze wiarygodnie dla zagranicznych partnerów? Czy brak stabilności i konsekwencji w kadrze zarządzającej służb wpływa negatywnie na bezpieczeństwo ich oficerów?

- W przypadku Polski attaché podlegają Departamentowi Wojskowych Spraw Zagranicznych. To jest ich przełożony – informuje gen. bryg. Jarosław Stróżyk. – Mam wrażenie, że największą zmorą ostatnich lat jest to, że kierownictwo tego departamentu nigdy nie funkcjonowało jako attaché. To jest zmora wszystkich attaché za granicą, bo jeśli ktoś ma kierować, to dobrze, żeby znał realia, żeby wiedział jak trudno jest funkcjonować w tak zwanym kraju urzędowania – zwraca uwagę były wiceszef wywiadu NATO.

Ministerstwo Obrony Narodowej i Służba Wywiadu Wojskowego odmówiły rozmowy na temat okoliczności śmierci pułkownika Dariusza Kalbarczyka. Podobna historia wydarzyła się siedem lat temu w Libanie. Wojciech Gawrysiuk, funkcjonariusz Agencji Wywiadu, pracujący pod przykrywką konsula ambasady Polskiej w Bejrucie, utonął nocą w morzu. Pierwsza sekcja w Libanie wskazywała na udział osób trzecich w śmierci Gawrysiuka. Prokuratura od siedmiu lat nie wyjaśniła zagadki jego śmierci. Aktualnie śledztwo jest zawieszone.

51-letni Dariusz Kalbarczyk był pułkownikiem wywiadu wojskowegoTVN24

Henryk Kalbarczyk twierdzi, że prokuratura i wojskowe służby nie chcą wyjaśnienia tajemniczych okoliczności śmierci syna. Nie wierzy, że jego syn z własnej woli przebiegałby nocą pośrodku ruchliwej autostrady. Uważa, że władze w Teheranie spreparowały nagranie z monitoringu, aby nie było widać kluczowego momentu zdarzenia. Nieustannie wysyła listy do najwyższych władz w kraju z prośbą o objęcie śledztwa szczególnym nadzorem. Czy kiedykolwiek te okoliczności da się do końca wyjaśnić?

- Dla mnie, jako oficera, który też przebywał za granicą to jest niebywale, że w nocy attaché obrony gdzieś ucieka, czy przebiega przez autostradę. Trudno się z tym pogodzić, że to się stało. Mógł to być wypadek, ale mogło być też coś innego – mówi były oficer wojskowych służb specjalnych.

Mimo upływu dwóch lat od tragicznych wydarzeń, pani Małgorzata wciąż zastanawia się, dlaczego zginął jej mąż. Jego walizki wciąż pozostają nierozpakowane. – Myślę, że na sto procent to się nigdy nie dowiemy, ale na pewno nie było to coś takiego, że mój mąż nagle stracił rozum i sobie pobiegł przez taką ulicę. Musiał być jakiś powód, ale nie wiem, czy się dowiemy kiedykolwiek jaki – mówi.

- Jestem zły na państwo polskie. Wychowałem syna, zdrowego, oddałem do wojska zdrowego, wykształconego. Wykonywał różne niebezpieczne misje, a kiedy zginął w nieznanych okolicznościach, państwo polskie nie chce sprawy wyjaśnić. Jako ojciec mam wielki ból i będę go czuł, aż nie będzie wyjaśniona sprawa do końca – zapewnia Henryk Kalbarczyk.

Autorka/Autor:Patryk Szczepaniak, asty

Źródło: SUPERWIZJER TVN

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda jest w Waszyngtonie, gdzie spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Później na konferencji amerykańskiej prawicy przemówił Donald Trump. Wydarzenia w USA relacjonujemy w tvn24.pl. W TVN24 i TVN24 GO trwa program specjalny.

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kancelaria prezydenta poinformowała w sobotę wieczorem, że prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem podczas konferencji Conservative Political Action Conference (CPAC) pod Waszyngtonem.

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

Prezydent Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

Źródło:
PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Jeszcze w sobotę wieczorem odbędzie się spotkanie prezydenta Polski z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu z niezapowiadaną wcześniej wizytą. Z Donaldem Trumpem poruszy najpewniej kwestie związane z Ukrainą i tego, jak Amerykanie widzą przywracanie pokoju w napadniętym przez Rosję kraju. Na forum ONZ odbędzie się specjalne posiedzenie w sprawie wojny w Ukrainie. Polskę i całą Unię Europejską będzie reprezentował szef naszej dyplomacji. W piątek Radosław Sikorski spotkał się z amerykańskim sekretarzem stanu, Marco Rubio. - To była mocna rozmowa sojuszników - mówił po spotkaniu Radosław Sikorski.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotka się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Premier Donald Tusk opublikował w sobotę wpis w mediach społecznościowych, w którym zaapelował "o docenienie i uszanowanie wysiłków każdego, kto podejmuje je na rzecz bezpieczeństwa Polski". W sobotę prezydent Andrzej Duda spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Źródło:
PAP

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Papież Franiczek dobrze odpoczął" - głosi sobotni komunikat Watykanu przekazany dziennikarzom. To najkrótsza informacja o stanie zdrowia papieża podana od początku jego hospitalizacji 14 lutego. Papież ma obustronne zapalenie płuc.

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
PAP

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu otwarto nową halę sportową. Niestety - jak zauważył na sesji rady miasta radny Przemysław Plewiński - z trybun nie widać części boiska. "Z podobnymi rozwiązaniami można spotkać się na wielu innych obiektach" - przekonują Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Źródło:
tvn24.pl

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podejrzany o próbę zgwałcenia nastolatki w Rabce-Zdroju mógł zaatakować już wcześniej - dowiedzieli się dziennikarze "Uwagi!" TVN. Prokuratura włączyła do śledztwa sprawę z listopada, kiedy do napaści na inną dziewczynkę doszło w tym samym miejscu, co w lutym. Ofiary podały podobny rysopis sprawcy. Śledztwo monitoruje Prokuratura Krajowa.

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

"Szkodliwe", "nieefektywne" - tak internauci komentują nagranie pokazujące rzekomo, jak w trakcie gwałtownej burzy rozpada się turbina wiatrowa, łamie na pół i jej kawałki spadają na ziemię. Film robi wrażenie, lecz nie jest prawdziwy.

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

Źródło:
Konkret24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. W sobotę do Waszyngtonu ma przylecieć prezydent Andrzej Duda i spotkać się z Donaldem Trumpem.

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ciała dwóch młodych mężczyzn w wieku 27 i 29 lat znaleziono w garażu we Włodawie (województwo lubelskie). Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zgonów.

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl