Mistrzostwa w zażywaniu tabaki odbywające się w Chmielnie na Kaszubach są dla jednych rodzinną imprezą, dla drugich - promowaniem szkodliwego nałogu i niezdrowego trybu życia. - To nasza tradycja, kultywowana od stuleci - mówią Kaszubi. - To ten sam tytoń, który jest w papierosach - przekonują lekarze. A policja sprawdza, czy uczestnicy mistrzostw nie łamią prawa.
W gminie Chmielno - jak co roku - odbywają się zawody w zażywaniu tabaki. Kaszubi bronią zwyczaju i twierdzą, że to stara jak świat kaszubska tradycja. - Zażywanie tabaki kultywujemy od stuleci. Jeszcze żaden onkolog nie stwierdził raka nosa u Kaszuby z powodu zażywania tabaki. Podanie tabaki, czyli tytoniu mielonego, to znak gościnności kaszubskiej - przekonuje Tadeusz Makowski, jeden z pomysłodawców imprezy.
Zażywanie tabaki kultywujemy od stuleci. Jeszcze żaden onkolog nie stwierdził raka nosa u Kaszuba z powodu zażywania tabaki. Tadeusz Makowski, pomysłodawca imprezy
Jak pokazują zarejestrowane przez kamery TVN24 momenty, od tabaki nie stroni premier Donald Tusk (rodowity Kaszuba) ani Adam Małysz, ani nawet Jarosław Kaczyński.
Policja na święcie tabaki
Protestują jednak lekarze z Polskiego Towarzystwa Programów Zdrowotnych. Wystosowali specjalne pismo do wójta gminy Chmielno, wójt jednak nie zareagował. Poinformowali też policję o możliwości popełnienia przestępstwa. Według lekarza Łukasza Balwickiego, impreza promująca tabakę nie powinna być reklamowana jako piknik rodzinny. - Według moich informacji ta impreza reklamowana jest jako kulturalna, rodzinna. To, że są tam dorośli, którzy chcą podtrzymać tradycję, nas nie denerwuje. Ale obecność dzieci i młodzieży budzi nasze zaskoczenie - mówi.
Lekarz przekonuje, że tabaka to ten sam tytoń, który jest w papierosach i tak samo szkodzi. Dlatego powiadomił policję o możliwości popełnienia przestępstwa, bo promuje się na niej wyroby tytoniowe, a firma tytoniowa jest sponsorem pikniku.
Policja zgłoszenie potraktowała poważnie i do Chmielna przyjechała. Nie wiadomo jednak na razie, czy organizatorzy poniosą jakiekolwiek konsekwencje.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24