Szymon Hołownia - kandydat opozycji demokratycznej na marszałka Sejmu - zapowiedział, że poniedziałkowe obrady Sejmu zostaną odroczone. - Będziemy musieli spotkać się jutro i pewnie za tydzień, żeby dopełnić wszystkich obowiązków - zapowiedział.
Zgodnie z decyzją prezydenta Andrzeja Dudy Sejm X kadencji zainauguruje swoje prace w poniedziałek. Najpierw przemówi prezydent, później posłowie i posłanki złożą ślubowanie, zostanie wybrane prezydium Sejmu. Kandydatem na marszałka Sejmu ugrupowań opozycyjnych, które posiadają większość mandatów, jest Szymon Hołownia (KKW Trzecia Droga).
Przewodniczący Polski 2050 w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że poniedziałkowe posiedzenie "na pewno będzie odroczone".
- Dzisiaj nie zdążymy zrobić wszystkiego. Będziemy musieli spotkać się jutro i pewnie za tydzień, żeby dopełnić wszystkich obowiązków, które nakłada na nas konstytucja, regulamin Sejmu - mówił Hołownia.
Hołownia: trudno mi wyobrazić sobie, żebyśmy byli za Witek
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek zapowiedział w poniedziałek, że kandydatką PiS na marszałkinię będzie Elżbieta Witek. Oświadczył, że jeżeli Witek nie zostanie wybrana, stanie się kandydatką PiS na wicemarszałkini.
Hołownia pytany, o to czy Polska 2050 zagłosuje za kandydaturą Witek na wicemarszałkini, odparł, że jego ugrupowanie ma "poważne wątpliwości co do tego, co robiła pani Witek jako marszałek Sejmu".
- Damy pewnie jakoś im wyraz w głosowaniu. Zastanawiamy się jeszcze jak zgrać to z innymi ugrupowaniami koalicji demokratycznej, tak żeby to głosowanie było spójne - wyjaśnił.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24