Nie wiem, kto - poza premierem Mateuszem Morawieckim - widzi tę większość, te 30 procent, które on buduje - stwierdził we wtorek na konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jak ocenił, "ktoś, kto przez dwa miesiące, jak Alicja w Krainie Czarów zaciska oczy i krzyczy: potworze, nie ma cię, nie powinien być chyba dzisiaj Prezesem Rady Ministrów". - My tu jesteśmy, panie premierze, nawet jeśli uważa nas pan za bajkowego potwora - oznajmił.
Premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej powiedział, że szansę na uzyskanie wotum zaufania dla swojego rządu ocenia na 20-30 procent.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tydzień do expose i głosowania nad wotum zaufania dla rządu Morawieckiego Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odnosząc się na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie do tych słów, powiedział, że "premier Morawiecki imponuje mu w ludzkim sensie, jako człowiekowi, który zajmował się wiarą w rzeczy, których nie widać i zajmuje się nią w dalszym ciągu". - Tylko że one są z innego obszaru i mam wrażenie, że tam jest łatwiej. Natomiast nie wiem, kto - poza premierem Morawieckim - widzi tę większość, te 30 procent, które on buduje - dodał.
Hołownia: Morawiecki balansuje na bardzo cienkiej granicy
W ocenie marszałka Sejmu "jest to balansowanie na bardzo cienkiej granicy, za którą jest utrata przez obywateli szacunku dla państwa". - Bo jeżeli widzą gościa, który mówi, że on zrobi ten rząd i że w poniedziałek wyjdzie i będzie miał większość, podczas gdy wszyscy wiedzą, że będzie miał mniejszość, przecież nie o Mateusza Morawieckiego tutaj chodzi, chodzi o premiera rządu Rzeczypospolitej, o Prezesa Rady Ministrów, o bardzo poważną osobę w państwie - wskazywał.
- Obserwuję ze strony swojego sekretariatu niezwykłe wzmożenie tymczasowych ministrów. Oni nalegają gwałtownie na spotkania, wysyłają dokumenty, składają tony ustaw - powiedział Hołownia. Jego zdaniem "trzeba mieć jakiś rodzaj szacunku do państwa". - Przez dwa i pół miesiąca trzymali zamknięty Sejm i wtedy tego nie robili, tylko teraz na cztery-pięć dni przed głosowaniem rzucili się do wypełniania konstytucyjnych obowiązków - mówił. - To nie wygląda poważnie - ocenił.
"My tu jesteśmy, panie premierze, nawet jeśli uważa nas pan za bajkowego potwora"
- Mam bardzo poważne wątpliwości co do stylu, w którym Mateusz Morawiecki żegna się z władzą i mam do niego uzasadnioną pretensję, jako obywatel, jako patriota i jako marszałek Sejmu - powiedział Hołownia. Zwrócił uwagę, że "ludzie zdecydowali jednoznacznie 15 października, jak ma wyglądać większość i kto powinien brać odpowiedzialność za polskie sprawy".
W ocenie Hołowni "ktoś, kto przez dwa miesiące, jak Alicja w Krainie Czarów zaciska oczy i krzyczy 'potworze nie ma cię', nie powinien być chyba dzisiaj Prezesem Rady Ministrów".
- My tu jesteśmy, panie premierze, nawet jeśli uważa nas pan za tego legendarnego, bajkowego potwora. My tu jesteśmy, ta większość, która została wyłoniona przez miliony Polek i Polaków 15 października. Może pan opowiadać, że nas nie ma, jeszcze przez tydzień prawo panu na to pozwoli, ale to nic nie zmieni, jeśli chodzi o istotę sprawy - podkreślił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPRM/twitter