Autobus, który po południu wiózł dzieci ze szkoły do domów, wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Dziesięcioro młodych pasażerów zostało rannych. Ucierpiał także ich opiekun. Wszyscy trafili do szpitala w Sławnie. Do wypadku doszło we wsi Podgórki (zachodniopomorskie).
Jak poinformował w rozmowie z tvn24.pl Sławomir Pietrzak ze straży pożarnej w Sławnie, większość poszkodowanych była lekko ranna. - Były to potłuczenia i rozcięcia. Ich życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedział rzecznik. Dodał, że łącznie autobusem jechały 32 osoby - 30 dzieci, ich opiekun i kierowca. Ci, którzy nie ucierpieli w zdarzeniu zostali rozwiezieni do domów.
- Do koszalińskiego szpitala wojewódzkiego przyjęto dziewięcioro dzieci w wieku od 6 do 9 lat. Siedmioro z nich ze stłuczeniami głowy zakwalifikowano do hospitalizacji, będą przebywać w naszej placówce na obserwacji - poinformował Cezary Sołowoj, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Dodał, że dwójka z poszkodowanych, po udzieleniu pomocy ambulatoryjnej, została wypisana do domu.
W akcji brało udział sześć karetek pogotowia i cztery zastępy straży pożarnej oraz policja. Ta ostatnia służba sprawdza przyczyny wypadku. - Najprawdopodobniej jednak w wyniku złych warunków na drodze kierowca stracił panowanie nad kierownicą i dlatego uderzył w drzewo - poinformował Pietrzak.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24