Przed północą kierowca TIR-a wszedł do Komendy Powiatowej Policji w Człuchowie, żeby zapytać o drogę. Był "jakiś niewyraźny". Policjanci wyciągnęli więc alkomat. Okazało się, że zabłąkany kierowca miał ponad 2,5 promila.
W środku nocy do człuchowskiej policji przyszedł kierowca ciężarówki i zapytał dyżurnego policjanta o drogę. Ponieważ był „jakiś niewyraźny”, funkcjonariusz, po udzieleniu wyczerpujących informacji, postanowił spojrzeć, jak kierowca sobie poradzi.
Po angielsku do wozu
W momencie kiedy 31-latek próbował wejść do swojej ciężarówki od prawej strony, mimo że kierownica była jak zwykle, po lewej, dyżurny zawołał kolegów. Ci kazali kierowcy „dmuchnąć”. Amator angielskiego wsiadania do wozu, miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Nie pierwsza taka jazda
Nie skorzystał ze wskazówek, których wcześniej udzielił mu dyżurny. Noc spędził w policyjnym areszcie, a jego TIR na policyjnym parkingu. Odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Jak się okazało, już wcześniej miał okazję stawać przed sądem za o samo przestępstwo.
bas /el
Źródło: tvn24.pl, policja Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24