Przybliżamy się do tego momentu, kiedy już niedługo, mniej więcej za dwa miesiące, będziemy mogli przeprowadzić szczepienia. To nasz mur, to nasze zapory przeciwko COVID-19 - powiedział na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
Premier na środowej konferencji prasowej w Łodzi, w Hurtowni Farmaceutycznej Urtica i Pharmalink - grupa Pelion S.A. przedstawił cztery etapy procesu szczepienia na koronawirusa:
1. rejestracja online przez internet albo metodami tradycyjnymi 2. zgłoszenie do punktu szczepień 3. pierwsze szczepienia i obserwacja po szczepieniu 4. po 21 dniach powtórzenie szczepienia, ale już bez rejestracji
- Szczepionka będzie darmowa dla wszystkich tych, którzy będą chcieli, będzie też dobrowolna - poinformował. - Przybliżamy się do tego momentu, kiedy już niedługo, mniej więcej za dwa miesiące, będziemy mogli przeprowadzić szczepienia. To nasz mur, to nasze zapory przeciwko COVID- 19 - dodał szef rządu.
Premier mówił na konferencji prasowej, że cała logistyka związana z dystrybucją szczepionki na koronawirusa jest organizowana przez kilka podstawowych podmiotów na czele z wybranymi ministerstwami i Agencją Rezerw Materiałowych. - Ale zachowajmy się jak najbardziej odpowiedzialnie, nawet jeżeli ktoś się czuje młody i silny to poprzez zaszczepienie może ochronić kogoś starszego, może przerwać łańcuch zakażeń i ochronić nawet swoich rodziców - mówił szef rządu.
"Sprawa jest najwyższej wagi"
- A więc sprawa jest najwyższej wagi. Już od lutego, powiedzmy, na to są widoki, ale czekamy na ostateczne decyzje europejskiej agencji lekowej, od niej zależy ten moment startu, to naciśniecie guzika start i wtedy rozpoczynamy szczepienia, my będziemy na pewno na to gotowi - powiedział premier.
Podkreślił, że szczepienia to nie tylko powrót do normalności z punktu widzenia naszego życia codziennego, społecznego, ale też szybszy powrót do normalnego funkcjonowania takich branż jak gastronomia czy turystyka. - Będą mogli tym szybciej wrócić do normalności, im więcej osób szybko się zaszczepi - powiedział premier.
Premier podkreślił, że aby przyszły rok był "ostatnim rokiem koronawirusa", trzeba przestrzegać zasad bezpieczeństwa oraz przeprowadzić proces szczepień.
- Polska podpisała odpowiednie umowy i mamy już złożone zamówienia na 45 milionów dawek z firmami takimi jak Pfizer/BioNTech, AstraZeneca, Johnson&Johnson - poinformował Morawiecki. Zaznaczył, że Polska jest gotowa podpisać kolejne umowy i czeka jedynie na sygnał ze strony Komisji Europejskiej. Poinformował, że obecnie przygotowywany jest system logistyczny dotyczący szczepień.
Kto będzie szczepiony w pierwszej kolejności?
Morawiecki na pytanie, jakie grupy będą szczepione w pierwszej kolejności, wymienił pracowników ochrony zdrowia, mieszkańców domów pomocy społecznej i pacjentów zakładów opiekuńczo-leczniczych, osoby powyżej 60. roku życia i służby pracujące przy COVID (policja, wojsko).
Gdzie będą realizowane szczepienia?
- Punkty szczepień to (będą - red.) przede wszystkim POZ-y [podstawowa opieka zdrowotna - red.], nasze podstawowe jednostki opieki zdrowotnej, następnie pozostałe miejsca opieki zdrowotnej, także mobilne nasze jednostki, które będą dokonywały szczepień w różnych miejscach w Polsce - poinformował szef rządu.
Morawiecki dodał, że czwarty obszar, który chce wykorzystać do szczepień, to szpitale rezerwowe. Jak mówił, to "te szpitale, które zaczęliśmy budować w październiku z myślą o tym, że COVID-19 może się rozwijać jeszcze groźniej, niż się rozwijał". - Dziś wiemy, że te szpitale rezerwowe być może pozostaną rezerwowe na dłużej i chcemy je w tym kontekście wykorzystać dla procesu szczepień, one się jeszcze w ten sposób dodatkowo przydadzą, oprócz tego, że są naszą czwartą linią obrony, dają nam dodatkowe bezpieczeństwo w COVID-19, to przydadzą się też w procesie szczepienia przeciw koronawirusowi - powiedział premier.
Jaki koszt?
Premier mówił także o kosztach zakupu szczepionki przeciwko koronawirusowi. - Koszt zakupu to od 5 do 10 miliardów złotych w zależności od tego, ile jeszcze szczepionek dodatkowo kupimy - powiedział. Zaznaczył, że "budżet państwa polskiego musi być dostosowany do największych wyzwań". - COVID-19 to największe wyzwanie, dlatego dokonaliśmy oszczędności w wielu innych miejscach budżetowych po to, żeby mieć od razu środki na zapłatę za te szczepionki - powiedział szef rządu.
Przyznał, że koszt zakupu szczepionki jest bardzo wysoki dla Polski. - Ale stać nas na niego. Musi nas być na niego stać i dokonaliśmy odpowiednich zmian w budżecie, oszczędności, by szczepienia mogły się odbywać natychmiast, jak Europejska Agencja Leków zatwierdzi szczepionkę - powiedział Morawiecki.
Obecny na konferencji szef kancelarii premiera Michał Dworczyk dodał, że według oszacowań rządu, w pierwszej turze szczepień - obejmującej szczepienie osób najbardziej narażonych poważnymi konsekwencjami dla zdrowia lub zgonem w przypadku zakażenia koronawirusem, czyli personelu medycznego, pensjonariuszy DPS-ów, przedstawicieli służb mundurowych oraz osób starszych - łącznie powinno zostać zaszczepionych od 5,5 do 7 milionów osób. Zaznaczył, że "to jest uzależnione od dostawców szczepionki. Dworczyk dodał, że rząd chciałby, aby zaszczepienie "w pełni" tych najważniejszych czterech grupy, trwało między dwa a trzy miesiące.
Minister zdrowia: zaczynamy nabory na zespoły szczepieniowe
Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że 29 grudnia "to może być ten dzień", kiedy na rynek europejski zostanie dopuszczona szczepionka. Przekazał też, że 4 grudnia rusza nabór podmiotów, które będą organizowały punkty szczepień. - Zaczynamy nabory na zespoły szczepieniowe. To jest najważniejsza informacja, bo ona rozpoczyna pewien proces budowania nie tylko logistyki, ale gotowej sieci, która przyjmie pacjentów i da im możliwość zaszczepienia - powiedział minister zdrowia.
Dodał, że najpóźniej w piątek NFZ ogłosi kryteria naboru. - To nie będzie żaden konkurs, tutaj każdy, kto spełni warunki tego naboru będzie mógł po prostu się zgłosić i będzie automatycznie zakwalifikowany - zapewnił. - Te warunki dotyczą składu zespołu, dotyczą też otoczenia, w którym ma być wykonywane szczepienie, dotyczą też tego, ile szczepień taki zespół powinien tygodniowo wykonywać - wyliczał szef resortu zdrowia.
Jak mówił, cel tych działań jest jeden: żeby dostarczyć obywatelom szczepionkę "wiarygodną, bezpieczną i wysokiej jakości". Niedzielski podkreślił, że proces logistyczny związany z dystrybucją szczepionki jest "jednym z największych z jakim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, a może dziesięcioleciach".
- Zakupy, o których mówił pan premier (szczepionek - red.), zabezpieczają w pełni naszą populację, a nawet z pewnym nadmiarem, po to, żeby też mieć ewentualnie możliwość zarządzania typem szczepienia i tym, które ze szczepień pierwsze pojawi się na rynku, pierwsze będzie dostępne - zapewnił Niedzielski.
Dworczyk: w połowie grudnia rozpoczniemy pierwszą akcję profrekwencyjną i informacyjną na temat szczepień
- Chcemy, by szczepienie było dostępne w każdej gminie, żeby było proste i żeby każdy, kto zdecyduje się - a wierzymy, że znaczna część populacji - w sposób prosty nie tylko zapisał się na to szczepienie, ale również trafił blisko swojego miejsca zamieszkania do takiego punktu i zaszczepił się - dodał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
- W połowie grudnia rozpoczniemy pierwszą akcję profrekwencyjną i informacyjną na temat wszystkich kwestii, które są związane ze szczepieniami - poinformował.
Mówił, że "do końca tego tygodnia zostanie zakończona strategia szczepień". - Strategia, którą będziemy chcieli bardzo szeroko skonsultować z ekspertami, z samorządem lekarskim, z ośrodkami naukowymi. Chcemy, żeby jak najwięcej osób mogło w tej kwestii się wypowiedzieć tak, żeby w połowie grudnia Rada Ministrów mogła jako oficjalny dokument przyjąć strategię szczepień na COVID 19 - oświadczył szef KPRM.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24