- Wszystko wskazuje na to, że nacisków na śledczych nie było - mówił w Magazynie "24 Godziny" Wojciech Szarama, który z ramienia PiS jest członkiem sejmowej komisji śledczej zajmującej się śmiercią Barbary Blidy. Danuta Pietraszewska z PO z nim się nie zgodziła. - Ja nie spodziewałam się, że młodzi prokuratorzy odpowiadając na pytanie czy były naciski odpowiedzą zdecydowanie tak lub nie. Oni są u progu kariery - mówiła.
Komisja przesłuchała we wtorek prokuratorów prowadzących śledztwo ws. byłej posłanki SLD Piotra Wolnego i Tomasza Balasa. PRZECZYTAJ INFORMACJĘ.
- Ten mecz toczy się o jak najszersze odkrycie prawdy – mówiła Pietraszewska. - Dzisiaj wydarzyło się więcej niż wczoraj ponieważ wyciągnęliśmy wnioski z poniedziałkowego przesłuchania. Często zwalnialiśmy przesłuchiwanych prokuratorów z tajemnicy - mówiła o wtorkowym posiedzeniu posłanka PO.
"PiS głównym hamulcowym"
Również Wojciesz Szarama z PiS uznał wtorkowe posiedzenie komisji za sukces. - Udało się przesłuchać dwóch prokuratorów, którzy trochę inaczej pojmowali tajemnicę służbową, i wyjaśnili nam tajemnice prowadzonego przez siebie śledztwa - relacjonował.
- Nie gramy do jednej bramki - kontynuowała futbolową metaforę Pietraszewska. - Poseł Szarama potrafi nam czasem rozbić posiedzenia. Posłanka Kempa nie zadaje pytań, które prowadziłyby w kierunku poznania prawdy, zamiast tego zachwala prokuratorów, podkreśla jak im wszystko wychodziło - krytykowała wywodzących się z PiS członków komisji, których nazwała hamulcowymi.
- Nie jesteśmy żadnym hamulcem, to przecież widać w transmisji na żywo - ripostował Szarama. - Moje przesłuchanie, to było pięć pytań i pięć konkretnych odpowiedzi, a reszta dzisiejszego posiedzenia to było jakieś wałkowanie trzeciorzędnych szczegółów. A naszym podstawowym celem jest ustalenie czy były naciski na prokuratorów - przypominał.
Pietraszewska przyznała, że nie oczekiwała przełomu po wtorkowym przesłuchaniu. - Ja nie spodziewałam się, że młodzi prokuratorzy odpowiadając na pytanie czy były naciski odpowiedzą zdecydowanie tak lub nie. Oni są u progu kariery, a przecież zmienił się rząd, ale nie pozmieniali się ludzie w ABW w prokuraturze - mówiła Pietraszewska. - Po za tym naciski nie były niezbędne do wpływania na śledztwo, wystarczyło, że kluczowe decyzje podejmowała góra - dodała.
Nacisków nie było?
- W prokuraturze okręgowej w Katowicach, w prokuraturze krajowej, w ABW zmieniło się wszystko, wiec prokuratorzy mogą zeznawać spokojnie - odpowiadał Pietraszewskiej Szarama. Jego zdaniem będzie bardzo trudno wyjaśnić, dlaczego Barbara Blida popełniła samobójstwo. – Tu znaczenia miał czynnik indywidualny i psychologiczny. Ale naszym zdaniem jest sprawdzenie pracy służb specjalnych i prokuratury, czy nie było jakiś nacisków. A wszystko wskazuje na to, że nacisków nie było - podkreślił.
- Zarzut, który stawiano Barbarze Blidzie, okazał tak miałki, że nawet dowodów nie potwierdzili pozostali zatrzymani, którzy mieli być z Blidą przesłuchiwani - oceniła Pietraszewska.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24