Pozbawieni mieszkania, zmuszeni do wyprowadzki. Ofiary właściciela lombardu i notariuszy

"Życie wycenione na milion". Reportaż "Superwizjera"
"Życie wycenione na milion". Reportaż "Superwizjera"
Superwizejr TVN24
"Życie wycenione na milion" (reportaż "Superwizjera" TVN)Superwizejr TVN24

Przewijający się w sprawach dwóch brutalnych morderstw Andrzej K., właściciel lombardu z Gdańska, jest członkiem zorganizowanej grupy przestępczej, która wraz z pięcioma notariuszami wyłudziła nieruchomości od blisko 400 osób – uważa gdańska Prokuratura Okręgowa. Oto nieznane do tej pory szczegóły zarzutów wobec notariuszy i Andrzeja K. Jego rolę ujawnili w reportażu "Życie wycenione na milion" Łukasz Ruciński, Macieja Duda i Jakub Stachowiak. Emisja we wtorek w "Superwizjerze" o 23.50 w TVN.

Pięciu notariuszy – czterech z Trójmiasta i jednego z Warszawy – zatrzymano w środę. Ogłoszono im 120 zarzutów.

Zdaniem prokuratury, notariusze działali dla zorganizowanej grupy, która wyłudziła głównie mieszkania przy zawieraniu umów na tzw. lichwiarskie pożyczki. Wartość tych mieszkań to w sumie 20 mln złotych. Pokrzywdzonych jest 400 osób.

Właściciel lombardu w grupie przestępczej

Jedną z wiodących osób w tej grupie jest Andrzej K. – właściciel lombardu z Gdańska.

- Podejrzany Andrzej K. był jednym z pożyczkodawców, prowadzącym działalność gospodarczą, w ramach której udzielał pożyczek. Andrzejowi K. przedstawiono między innymi zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej – potwierdza Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.

I dodaje: - Osobiście udzielał pożyczek, pozostawał w kontakcie z innymi podejrzanymi, powiązanymi z nim towarzysko i biznesowo. Szukali dla niego pożyczkobiorców, przekazywali mu dane kontaktowe pożyczkobiorców lub umawiali ich do notariuszy.

Dwa brutalne morderstwa

Andrzej K. to przedsiębiorca przewijający się w śledztwach w sprawie dwóch głośnych morderstw. Jeden z zabitych to rolnik spod Gdańska, Zbigniew Orczyk, od którego pod pozorem pożyczki także wyłudzono majątek. Jego właścicielem stał się właśnie Andrzej K.

Historię tego oszustwa i obu zabójstw ujawnili reporterzy "Superwizjera" TVN - Łukasz Ruciński, Jakub Stachowiak i Maciej Duda. Andrzej K. przejął majątek rolnika z pomocą notariusza Karola A. z Gdańska – to w jego kancelarii podpisano akt notarialny pożyczki pod zastaw nieruchomości. Jednak zamiast rolnika pojawiła się podstawiona osoba, a notariusz – jak wynika ze śledztwa – w pewnym momencie wyszedł z pokoju w trakcie dokonywania czynności. Podstawiony oszust podpisał w imieniu rolnika umowę pożyczki na 400 tys. zł od Andrzeja K. Zabezpieczeniem miała być ziemia i dom Orczyka, które były warte milion złotych.

- Nie mogę udzielić na ten temat żadnych informacji - krótko odpowiedział notariusz, pytany przez reporterów "Superwizjera" o kulisy przejęcia majątku Orczyka. Po zawarciu transakcji, rolnik został zamordowany.

Zaczęło się od Orczyka

Akt oskarżenia w sprawie wyłudzenia majątku i zabójstwa Orczyka trafił do sądu w grudniu 2016 roku. Andrzej K. odpowiada przed sądem za przejęcie majątku rolnika. Śledztwo w sprawie zlecenia przez K. zabójstwa Orczyka umorzono.

Sprawa rolnika była pierwszym przypadkiem wyłudzenia nieruchomości przez Andrzeja K., notariusza Karola A. i osób ze zorganizowanej grupy, jaki udokumentowała gdańska prokuratura (wtedy jednak nie ogłoszono zarzutów notariuszowi Karolowi A.) W sierpniu 2016 roku, Zbigniew Ziobro minister sprawiedliwości i prokurator generalny wydał wytyczne, w jaki sposób śledczy mają prowadzić postępowania w sprawach lichwiarskich pożyczek i oszustw, przez które pokrzywdzeni, biorący takie pożyczki, tracą prawo własności swojego dobytku.

Ruszyło nowe śledztwo

Wtedy w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku ruszyło następne śledztwo. W jego trakcie Andrzej K. usłyszał zarzuty dotyczące kolejnych – po sprawie Orczyka – przejęć nieruchomości.

- Z chwilą zawarcia umów pożyczek, prawo własności nieruchomości, stanowiących zabezpieczenie umów pożyczek, przechodziło bezpośrednio na podejrzanego Andrzeja K. – tłumaczy prokurator Bialik.

W efekcie tego śledztwa, w ostatnią środę zatrzymano pięciu notariuszy. W tym Karola A.

Prokuratura wystąpiła do sądu o areszt dla całej piątki. Sąd odmówił. Wcześniej prokuratorzy wnioskowali w tym samym śledztwie o areszt również dla Andrzeja K. Sąd zdecydował jednak, że wystarczy poręczenie. Śledczy zapowiadają, że wciąż badają kolejne akty notarialne i nie wykluczają nowych zarzutów.

- Andrzejowi K. do chwili obecnej przedstawiono 11 zarzutów obejmujących sześć nieruchomości – mówi rzecznik Prokuratury Krajowej.

Pozbawieni mieszkania

W jaki sposób grupa – zdaniem prokuratury – doprowadzała do przejęcia nieruchomości? Dotarliśmy do treści prokuratorskich zarzutów.

Z zarzutów dla notariusza Karola A. wynika m.in., że w czerwcu 2014 sporządził akt notarialny przeniesienia własności nieruchomości w Redzie pod Gdynią od starszego małżeństwa na rzecz pożyczkodawców związanych z grupą, w której działał Andrzej K. Starsi państwo do ręki dostali 20 tys. zł. Ale Karol A. w akcie notarialnym podał "zawyżoną wysokość pożyczki do kwoty 37.500 zł" – czytamy w opisie zarzutów. To nie wszystko. Karol A. – według ustaleń prokuratorów – "w akcie notarialnym przyjął zaniżoną o połowę wartość nieruchomości". Jej rzeczywista wartość wynosiła 600 tys. zł.

Notariusz nie uprzedził małżeństwa o tym, że wraz z podpisaniem aktu tracą własność swojego dobytku. Byli oni przekonani, że podpisują umowę pożyczki, która została rozłożona na raty. Zaś kwotę 37 tys. 500 zł tłumaczył tym, że są to odsetki.

Małżeństwo po upływie terminu spłaty zostało wymeldowane i zmuszone do opuszczenia mieszkania. Mieszkają u rodziny.

Andrzej K. przejmuje, właścicielka trafia do domu opieki

Rafał K., kolejny z podejrzanych notariuszy z Gdańska, w sierpniu 2012 roku przygotował akt notarialny przenoszący własność mieszkania starszej pani na rzecz Andrzeja K. Mieszkanie było warte w rzeczywistości 150 tys zł.

Według umowy było zabezpieczeniem pożyczki 50 tys. zł, jakiej kobiecie udzielił Andrzej K. I znowu – jak wynika z zarzutów – notariusz "(..) przyjął zaniżoną wartość nieruchomości i zawyżoną wysokość pożyczki".

Nie powiedział także właścicielce mieszkania, że umowa jest skonstruowana tak, że już z chwilą podpisania umowy traci własność mieszkania, a właścicielem staje się Andrzej K.

Kobieta "musiała opuścić swoje mieszkanie wskutek realizacji zapisów aktu notarialnego przez Andrzeja K. Aktualnie zamieszkuje w Domu Opieki Społecznej" – stwierdzili gdańscy prokuratorzy.

Ratowała życie męża, straciła majątek

Inna kobiet z Gdańska wpadła w długi z powodu wydatków na ratowanie życia chorego na raka męża. W mieszkaniu pojawił się komornik. Usiłując rozwiązać problemy, chciała pożyczyć 15 tys. zł od kolejnych osób związanych ze zorganizowaną grupą pod zastaw mieszkania wartego 240 tys. zł.

Notariusz Jan S., w marcu 2016 roku sporządził umowę przeniesienia własności nieruchomości, ale nie uprzedził zdesperowanej kobiety, że z chwilą sporządzenia aktu notarialnego traci własność mieszkania. Był obecny przy przekazaniu 15 tys. zł pożyczki, ale w akcie notarialnym zaniżył wartość mieszkania do 120 tys. zł i zawyżył wysokość pożyczki do 31 tys. zł.

Kobieta musiała opuścić mieszkanie. Z 15 tys. zł spłaciła 11 tys. na rzecz komornika.

Autor: Łukasz Ruciński (l.rucinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl)//kg / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: 'Superwizjer" TVN

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium