Zamiast utylizować, zakopują rakotwórcze i toksyczne odpady. Groźny biznes warty miliony

[object Object]
Nielegalna działalność spółki "Clif"Superwizjer TVN
wideo 2/4

Spółka ze Skawiny, która zamiast utylizować groźne chemiczne odpady zgodnie z przepisami, zakopuje je - ustalił "Superwizjer". Funkcjonowanie wartego kilkanaście milionów złotych biznesu umożliwiły pozwolenia wydane przez urzędników. Organy ścigania bagatelizują problem, a służby środowiskowe są bezradne wobec właściciela firmy. Reportaż "Wysyp" dziennikarzy "Superwizjera" Macieja Kuciela i Daniela Liszkiewicza.

Reporterzy przez półtora roku zdobywali dowody dokumentujące działalność spółki "Clif". Pięć lat temu na jej terenie w podkrakowskich Niepołomicach doszło do wielkiego pożaru. Płonęły tysiące ton składowanych na terenie firmy farb i lakierów. Dwa i pół roku temu "Clif" przeniósł się do Skawiny. Od tego czasu wybuchły już dwa pożary. Spółce wielokrotnie zarzucano zatruwanie środowiska i nielegalne pozbywanie się odpadów. Jednak wszystkie kierowane do prokuratury sprawy były umarzane. Bezradne były również służby środowiskowe kontrolujące firmę. Dlaczego?

- Luki w przepisach pozwalają na takie różnego rodzaju procedury. A zachętą są finanse. Można szybko, łatwo pozyskać pieniądze, bez najmniejszego problemu, bo organy, które kontrolują, czy też ścigają, praktycznie nie mają narzędzi do ścigania tych grup, które się potworzyły - tłumaczył reporterom "Superwizjera" zachowujący anonimowość mężczyzna, doskonale zna rynek odpadów niebezpiecznych.

Pytany, czy w tej chwili ma już to charakter zorganizowany, odpowiedział: - Raczej jedna osoba, czy jedna firma, nie byłaby w stanie tak sprawnie działać na rynku.

- Są firmy, które wyszukują takie miejsca, przeznaczone do rekultywacji. Teren Śląska jest bardzo bogaty w takie właśnie tereny i dlatego większość odpadów niebezpiecznych z całej Polski - myślę, że również - z zagranicy, są przewożone i utylizowane w rejonie Śląska. Pod pozorem rekultywacji terenów pokopalnianych - zaznaczył.

Substancje toksyczne i rakotwórcze zakopywane w Bytomiu

Jak to działa, widać na przykładzie "Clifa". Jak ustalili dziennikarze "Superwizjera", spółka każdego roku przyjmuje od 20 do 40 tysięcy ton, w większości groźnych odpadów. Jak wynikało z obserwacji reporterów, przywożone z fabryk chemikalia były mieszane ze starymi szmatami, papierem i watą szklaną. Nocą dwie ciężarówki wywoziły towar na Śląsk. By je wyśledzić, dziennikarze poprosili wyspecjalizowaną firmę o przygotowanie urządzenia namierzającego. Podrzucili go do jednej z ciężarówek, która wyjechała z "Clifa" i zatrzymała się na stacji benzynowej. Pobrali również próbkę przewożonej substancji.

Następnie oddali ją do przebadania w specjalistycznym laboratorium w Mysłowicach. Wyniki wskazały, że znajdowały się w niej farby, lakiery, substancje ropopochodne w wysokich, przekraczających wszelkie normy stężeniach. Są to substancje bardzo toksyczne i rakotwórcze.

Zagrożenie dla środowiska i zdrowia

Filip Zieliński z Laboratorium JARS podkreślił, że badania ponad wszelką wątpliwość wykazały, iż przy takich stężeniach zanieczyszczeń zakopanie tego rodzaju odpadów może spowodować wystąpienie szkody w środowisku oraz zagrożenie dla środowiska i zdrowia ludzi.

Śledzona przez dziennikarzy ciężarówka dotarła do Bytomia. Tam reporterzy zauważyli także drugi śledzonych przez nich pojazd. Samochody zrzuciły toksyczny ładunek tuż obok centrum handlowego, gdzie codziennie zakupy robią nawet tysiące ludzi. Od razu zasypały go spychacze.

W dzień teren wygląda na opuszczony. Nic nie wskazuje, aby dochodziło tam do jakichś podejrzanych działań. Przed godziną 5 rano reporterzy zaobserwowali tam pierwsze patrole kontrolujące teren. Potem zaczęły przyjeżdżać ciężarówki z wielu firm.

Prokuratura prowadzi sprawę

W sprawie wysypywania chemikaliów pod centrum handlowym prokuratura w Bytomiu wszczęła postępowanie karne. Na podstawie przekazanych przez TVN wskazań GPS, po trzech miesiącach od zakopania odkryto ładunek zrzucony przez załadowane w "Clifie ciężarówki.

- Udało się niewielki odcinek tego wysypiska odkryć. Widać, że tu jest kilka warstw zasypanych ziemią. Tego towaru jest dość dużo - wyjaśnia Mirosław Marianowski z firmy Gannet Guard Systems.

"Jestem bardzo zdeterminowany"

Teren należał do miasta. Prezydent wydał pozwolenie na działalność Jerzemu P., byłemu prezesowi Szombierek Bytom. Po śmierci tego przedsiębiorcy inwestycję przejęła firma należącą do jego syna Krzysztofa P. W tym przypadku również prezydent wydał odpowiednie pozwolenia. Za teren odpowiadał wskazany przez prezydenta Bytomia prezes miejskiej spółki Radosław N.

Prezydent Bytomia Damian Bartyla pytany, czy nie miał nad procederem żadnej kontroli, odpowiedział: - Wydaliśmy pozwolenie, żeby ten teren utwardzić, uzyskać odpowiednią nośność i w przyszłości pozyskać inwestora.

Na pytanie, czy ma poczucie winy, że czegoś zaniedbał, odparł: - Jestem bardzo zdeterminowany, podjąłem chyba pierwsze takie realne działanie jako prezydent miasta, które mają przeciwdziałać temu procederowi.

Dyrektor spółki zaprzecza

Właścicielem spółki "Clif", której odpady zakopano w Bytomiu, jest 68-letnia kobieta. W rzeczywistości firmą kieruje jej zięć Jerzy M., formalnie pełniący funkcję dyrektora spółki.

Firma działa na rynku odpadów od kilkunastu lat. Dyrektor nie odpowiedział na pisemnie zadane przez reporterów "Superwizjera" pytanie.

Dziennikarze spotkali go w Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Przegrał tam proces z inspekcją Ochrony Środowiska o zamknięcie instalacji. Wyrok jest wciąż nieprawomocny, więc w praktyce firma nadal może działać.

Dyrektor zaprzeczył, że w firmie miesza się lakiery z innymi odpadami, które następnie są zakopywane w ziemi.

Dokumenty o przewożeniu "odpadów budowlanych"

Jedną z ciężarówek wywożącą odpady z firmy "Clif" zatrzymała policja powiadomiona przez jednego z reporterów "Superwizjera". Kierowca tłumaczył jednak, że w Bytomiu wysypywał "budowlankę". To była już druga prośba ze strony dziennikarzy o kontrolę jadącej z "Clifa" ciężarówki. Podczas pierwszej sprawdzono wyłącznie dokumenty. Stwierdzono, że kierowca wiezie odpad budowlany i zakończono akcję. Drugim razem służby środowiskowe pobrały próbki z przewożonego ładunku. Wyniki badań z dwóch niezależnych laboratoriów potwierdziły ustalenia reporterów "Superwizjera". Okazało się, że zamiast odpadów budowlanych, kierowca przewoził niebezpieczne chemikalia.

- Są takie dokumenty, jak karta przekazania odpadu, które jasno określają kod danego odpadu, jednak po wymieszaniu z innym odpadem, [firmy - przyp. red.] łamią kod niebezpieczny i mają już wtedy legalny odpad, który - według tylko i wyłącznie dokumentu - nadaje się już do innego przeznaczenia - tłumaczył mężczyzna znający rynek odpadów niebezpiecznych. Dodał, że nikt nie bada składu chemicznego i jak podkreślił, dla urzędnika ważniejszy jest dokument niż stan faktyczny.

W przypadku skawińskiej spółki proceder trwa od lat - informuje "Superwizjer". Na ciężarówki ładowane są chemikalia, a kierowcy pokazują dokumenty świadczące o przewożeniu odpadów budowlanych.

Nielegalna działalność firmy ze Skawiny. Dyskusja w studiu
Nielegalna działalność firmy ze Skawiny. Dyskusja w studiutvn24

"Bulwersująca" decyzja prokuratury

Blisko trzy lata temu w Zabrzu reporterzy "Superwizjera" nagrali wysypywanie rakotwórczych substancji załadowanych w skawińskiej firmie. Z kolei dwa lata temu pracownicy wysypiska pod Wadowicami wskazali, że forma "Clif" jest odpowiedzialna za przywożenie beczek z chemikaliami.

- [Ciężarówki] przyjechały pod osłoną nocy na wysypisko - tłumaczył burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski. Podkreślił, że bulwersuje go zachowanie prokuratury.

Ta umorzyła wówczas postępowanie, uznając, że zakopane odpady nie stanowiły zagrożenia dla ludzi i środowiska. Ku zaskoczeniu burmistrza Wadowic prokurator równocześnie nakazał gminie profesjonalne zutylizowanie wydobytej substancji, uznając ją za niebezpieczną.

- Substancje były poddane specjalistycznym badaniom fizykochemicznym, z których wynikało, że same w sobie te substancje rzeczywiście mają charakter niebezpieczny, ale sposób ich przechowywania, czyli w tej profesjonalnie zabezpieczonej niecce składowiska odpadów komunalnych, nie skutkował w żadnym stopniu zanieczyszczeniem gruntu, powietrza, ziemi i wód gruntowych - wyjaśniał Sebastian Kiciński, z prokuratury Rejonowej w Wadowicach.

- To jest niedopuszczalny sposób do pozbywania się tego typu odpadów i dlatego kierownik tego składowiska odpadów komunalnych został ukarany mandatem - dodał.

Powiązania z samorządem

Zachowujący anonimowość mężczyzna, który doskonale zna rynek odpadów niebezpiecznych, zaznaczył, że nie jest przypadkiem, że odpady trafiają na tereny jednostek samorządowych.

Tłumaczył, że za całość odpadów, które w wyniku ewentualnej kontroli uznane zostałyby za niebezpieczne, odpowiada właściciel terenu, czyli gmina. Jak dodał, to ona jest wówczas zobligowana do wysprzątania odpadów.

Wytwórca odpadu za profesjonalne zutylizowanie ciężarówki z niebezpiecznymi chemikaliami legalnie musi zapłacić nawet 50 tysięcy złotych. Tyle kosztowałoby unieszkodliwienie zatrzymanego przez policję nielegalnego transportu. Tymczasem skawiński "Clif" nie ma instalacji do utylizacji. Teoretycznie musi korzystać z legalnie działających zakładów. Jednak z ujawnionych przez firmę danych, uśredniona cena za ciężarówkę to niecałe 10 tysięcy złotych.

Mężczyzna znający rynek, pytany przez reportera "Superwizjera", w jaki sposób można zorganizować pozbywanie się niebezpiecznego odpadu, wyjaśnił, że firmy, które pozyskują pozwolenia niejednokrotnie są ściśle związane z urzędnikami samorządowymi.

Z protokołu kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, wynika, że "Clif" korzystał z usług firmy konsultingowej z Dąbrowy Górniczej. Należy ona do byłego prezydenta tego miasta. Jej siedziba mieści się naprzeciwko urzędu. Kiedy dziennikarz "Superwizjera" udając petenta, zaoferował grunt, który można wypełnić odpadami, trafił do znajdującej się na tym samym piętrze fundacji, gdzie zaoferowano mu pomoc.

Podający się za przedstawiciela fundacji mężczyzna, który umówił się z dziennikarzem "Superwizjera" współpracował również ze skawińskim "Clifem". W imieniu firmy składał wnioski o wydanie zezwoleń na przetwarzanie odpadów.

Jak działa odpadowy biznes? Druga część reportażu
Jak działa odpadowy biznes? Druga część reportażuSuperwizejr TVN

Wszystkie potrzebne zezwolenia

Mężczyzna tłumaczył, że wykonuje dla "Clifa" prace z zakresu ochrony środowiska. Z oficjalnych informacji ze strony internetowej wynika, że fundacja zajmuje się organizowaniem proekologicznych akcji. Nic nie wskazuje na działalność konsultingową czy usługi dla spółek z rynku odpadowego.

Z dokumentów, do których dotarli reporterzy "Superwizjera" wynika, że fundacją kieruje dyrektor zarządzająca w firmie byłego prezydenta Dąbrowy Górniczej. Odmówiła jednak rozmowy reporterom.

Kiedy krakowski Inspektorat Ochrony Środowiska robi wszystko, żeby zamknąć zakład firmy "Clif" w Skawinie, w Jaworznie na terenie województwa Śląskiego powstała druga siedziba spółki. Otrzymała już wszelkie potrzebne zezwolenia.

Nielegalna działalność firmy ze Skawiny. Druga część dyskusji
Nielegalna działalność firmy ze Skawiny. Druga część dyskusjitvn24

Autor: js//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN

Pozostałe wiadomości

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent elekt Donald Trump potwierdził, że to senator Marco Rubio będzie nowym sekretarzem stanu USA. O tej kandydaturze pisały wcześniej amerykańskie media. Zapowiedział, że jego były rywal będzie "przyjacielem dla sojuszników" i "nie ustąpi przeciwnikom" Ameryki. Oprócz tego Trump nominował byłą kongresmenkę Tulsi Gabbard na stanowisko Dyrektora Wywiadu Narodowego, koordynatora wszystkich służb wywiadowczych USA.

Trump odkrywa kolejne karty. Potwierdza wybór dotyczący sekretarza stanu

Trump odkrywa kolejne karty. Potwierdza wybór dotyczący sekretarza stanu

Źródło:
PAP

Wielkopolska straż pożarna w środę wieczorem otrzymała zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu siarki na bloku operacyjnym w szpitalu w Puszczykowie. Do akcji początkowo zostało skierowanych 13 zastępów straży, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego. Ewakuowano 20 osób.

"Wyczuwalny zapach siarki na bloku operacyjnym". Ewakuacja części szpitala

"Wyczuwalny zapach siarki na bloku operacyjnym". Ewakuacja części szpitala

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, ogłosił start w wyborach prezydenckich podczas spotkania z wyborcami w Jędrzejowie. - Chcę być niezależnym kandydatem - oświadczył.

Szymon Hołownia ogłosił decyzję w sprawie startu w wyborach prezydenckich

Szymon Hołownia ogłosił decyzję w sprawie startu w wyborach prezydenckich

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Szymon Hołownia ogłosił, że startuje w wyborach prezydenckich. - Najważniejsze jest to, żebyśmy się nie atakowali - tak prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski skomentował decyzję przewodniczącego Polski 2050, dodając, że się jej spodziewał.

"Najważniejsze, żebyśmy się nie atakowali w pierwszej turze wyborów"

"Najważniejsze, żebyśmy się nie atakowali w pierwszej turze wyborów"

Źródło:
PAP

- To jest dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska, komentując ogłoszenie przez Szymona Hołownię swojego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Poseł klubu PiS Marcin Ociepa, prezes stowarzyszenia OdNowa RP, ocenił, że Hołownia "jest zdesperowany".

"To dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii"

"To dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii"

Źródło:
TVN24

Marek Wojtuń został ósmym zwycięzcą polskich "Milionerów". Grę o milion rozpoczął we wtorkowym odcinku, kiedy był pytany między innymi o znajomość słownika, brytyjską legendę oraz o rodzaj pająka. W środę do ostatniego pytania dotarł bez żadnego koła ratunkowego.

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Źródło:
Milionerzy TVN

Budowa układu pokarmowego którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem? Na to pytanie, warte milion złotych, odpowiadał pan Marek Wojtuń.

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

Źródło:
tvn24.pl

Unijne organy ścigania skonfiskowały w 2023 roku 152 miliony podróbek produktów takich jak zabawki czy płyty o łącznej wartości 3,4 miliarda euro - wynika ze sprawozdania Komisji Europejskiej i unijnego urzędu patentowego (EUIPO).

Ponad 150 milionów podróbek. Padł rekord

Ponad 150 milionów podróbek. Padł rekord

Źródło:
PAP

Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy, wicepremier i minister cyfryzacji, przyznał w "Kropce nad i" w TVN24, że nie chce kandydować w wyborach prezydenckich, ale nie wykluczył takiej ewentualności. Mówił, że w jego ugrupowaniu jest "sporo" osób, które mogłyby stanąć do prezydenckiego wyścigu. Przekazał, że decyzja partii w tej sprawie zapadnie na przełomie grudnia i stycznia.

Gawkowski "nie chce" kandydować, ale "nigdy nie można nic wykluczyć"

Gawkowski "nie chce" kandydować, ale "nigdy nie można nic wykluczyć"

Źródło:
TVN24

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na przejęcie sieci Neonet przez x-kom - podała w komunikacie druga ze spółek. "Zgoda UOKiK jest jednym z kluczowych warunków umowy inwestycyjnej" - wyjaśniono.

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Mężczyzna skazany za gwałty na kilkudziesięciu kobietach w ciągu ostatnich 20 lat został publicznie stracony w Iranie - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na tamtejsze media państwowe.

Publiczna egzekucja seryjnego gwałciciela  

Publiczna egzekucja seryjnego gwałciciela  

Źródło:
PAP

Nad Półwysep Iberyjski nadciągnął kolejny front atmosferyczny, niosący potężne ulewy. Intensywne opady deszczu sparaliżowały prowincję Malaga. Na ulicach miast utworzyły się rwące potoki, nie kursują pociągi, niektóre drogi są nieprzejezdne. Południowe i wschodnie regiony Hiszpanii objęto żółtymi, pomarańczowymi i czerwonymi alertami pogodowymi.

Ulewy paraliżują Malagę

Ulewy paraliżują Malagę

Aktualizacja:
Źródło:
Enex, Reuters, PAP, El Pais

Prezydent USA Joe Biden i prezydent elekt Donald Trump spotkali się w Gabinecie Owalnym. Spotkanie trwało około dwóch godzin. Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre przekazała na późniejszym briefingu, że rozmowa była "bardzo serdeczna, bardzo uprzejma i treściwa", a Trump przyszedł z "listą szczegółowych pytań". Do Waszyngtonu nie przybyła Melania Trump i w związku z tym nie doszło do jej spotkania z pierwszą damą Jill Biden.

Dwie godziny rozmów, Trump z "listą szczegółowych pytań". Spotkanie z Bidenem w Gabinecie Owalnym

Dwie godziny rozmów, Trump z "listą szczegółowych pytań". Spotkanie z Bidenem w Gabinecie Owalnym

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Potężna nawałnica nawiedziła wschodnie prowincje Sycylii. Intensywne opady deszczu doprowadziły do powodzi i lokalnych podtopień. Minionej doby włoskie służby musiały interweniować ponad 100 razy. Utrudnienia pogodowe spotkały też kierowców.

Auta z trudem jadą ulicą, którą płynie wartki strumień

Auta z trudem jadą ulicą, którą płynie wartki strumień

Aktualizacja:
Źródło:
Enex News

W środę w Redzikowie uroczyście otwarto amerykańską bazę antyrakietową, pierwszą stałą instalację armii USA w Polsce. Baza jest częścią nie tylko amerykańskiej, ale też europejskiej tarczy antyrakietowej. Jak działa i jakie ma możliwości? Kogo i przed czym ma bronić? Oto pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o bazie w Redzikowie.

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Kielcach zajęli się sprawą możliwych nadużyć w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej oraz w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Chodzi o przekroczenia uprawnień w ramach programu "Praca dla więźniów", a także umów na dzierżawę hal produkcyjnych. W komunikacie link do materiału "Czarno na białym", w którym informowaliśmy o sprawie.

Prokuratura bada nadużycia, do których miało dochodzić w Służbie Więziennej

Prokuratura bada nadużycia, do których miało dochodzić w Służbie Więziennej

Źródło:
PAP, TVN24

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Bezpieczeństwo dziecka zeszło na drugi plan", "skrajna nieodpowiedzialność" - tak pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego i ratownicy GOPR opisują zachowanie turystki, która poza szlakiem wspinała się z małym dzieckiem na Śnieżkę. Obrana przez nią trasa wiodła bardzo stromym zboczem. Wycieczka mogła skończyć się tragedią.

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Źródło:
TVN24

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte przebywa w Polsce ze swoją pierwszą wizytą. Na popołudniowej konferencji wystąpił z Donaldem Tuskiem. Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu - podkreślał Holender. Później spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. - Cieszę się, że pan sekretarz generalny jest zwolennikiem tego, aby wszyscy w NATO zdecydowali o podniesieniu swoich wydatków na obronność - powiedział prezydent.

Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu. Szef NATO w Warszawie

Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu. Szef NATO w Warszawie

Źródło:
TVN24, PAP

- Przekonała prezesa, żeby iść "na ostro" z lokalnymi strukturami. Teraz mamy coś na kształt wojny domowej - mówią tvn24.pl lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości. W Łodzi w ostatniej chwili odwołano wybory na prezesa okręgu. Centrala na to stanowisko wyznaczyła posłankę Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom, która formalnie do partii Jarosława Kaczyńskiego przystąpiła ledwie przed miesiącem. - Rozumiem rozczarowanie kilku kolegów, którzy chcieli tkwić w stagnacji i dalej niewiele zrobić, ale czas się wziąć do pracy - mówi nowa szefowa łódzkich struktur PiS.

Wstrząs i oburzenie w łódzkich strukturach PiS. "Prezes ich niemiło zaskoczył"

Wstrząs i oburzenie w łódzkich strukturach PiS. "Prezes ich niemiło zaskoczył"

Źródło:
tvn24.pl

Wydawnictwo Naukowe PWN zaprezentowało w środę finałową grupę słów i wyrażeń w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Na liście znajduje się między innymi "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Zwycięskie słowo lub wyrażenie zostanie wyłonione w internetowym głosowaniu.

Młodzieżowe Słowo Roku. W finałowej dwudziestce "skibidi" i "womp womp"

Młodzieżowe Słowo Roku. W finałowej dwudziestce "skibidi" i "womp womp"

Źródło:
PAP

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość". Jak poinformowała nas przedstawicielka linii lotniczej, "standardową procedurą jest zamykanie naszych bramek wejściowych na czas".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Zamiast studentów bogaci turyści. Tak wygląda "naukowa" działalność senatora PiS

Zamiast studentów bogaci turyści. Tak wygląda "naukowa" działalność senatora PiS

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na zdjęciach z obchodów Święta Niepodległości widać, że prezydent Andrzej Duda nie ma kawałka palca. Pytany o tę kwestię prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił, że Duda "w czasie prac domowych zranił się dosyć poważnie w palec". - Był potrzebny mały zabieg, ale już jest wszystko w porządku - zapewnił Kolarski.

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Źródło:
RMF FM, tvn24.pl

"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - podkreśliła w oświadczeniu dziennikarka TVN24 Monika Olejnik. Odniosła się w ten sposób do reakcji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na jej pytanie w programie.

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

Źródło:
TVN24

Hiszpańska policja zatrzymała jednego ze swoich czołowych funkcjonariuszy, dowódcę madryckiego wydziału zajmującego się zwalczaniem oszustw i walką z praniem pieniędzy. Oficer usłyszał już kilka zarzutów, a w jego domu śledczy zabezpieczyli 20 milionów euro ukrytych w ścianach i suficie budynku - informuje dziennik "El Mundo".  

Rekordowy przemyt i miliony w ścianie. Zatrzymanie szefa wydziału walczącego z praniem pieniędzy

Rekordowy przemyt i miliony w ścianie. Zatrzymanie szefa wydziału walczącego z praniem pieniędzy

Źródło:
The Guardian, El Mundo, Milenio

Jamie Oliver wycofał ze sprzedaży swoją najnowszą książkę dla dzieci po tym, jak jej treść skrytykowali przedstawiciele rdzennych Australijczyków. Znany na całym świecie szef kuchni i prowadzący telewizyjnych programów kulinarnych wystosował też przeprosiny.

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Źródło:
The Guardian, BBC

Mam nadzieję, że panowie Patryk Jaki, Michał Woś, a przede wszystkim Zbigniew Ziobro znaleźli czas, by obejrzeć reportaż "Zakład pracy" w "Czarno na białym" - napisał w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak ocenił, "to porażający materiał". - Sprawą zajmuje się już niezależna prokuratura - przekazał.

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że  Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Źródło:
TVN24

Cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas otwarcia bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślał, że "Polska jest niezwykle odpowiedzialnym sojusznikiem, przyjacielem i współpracownikiem Stanów Zjednoczonych". Głos zabrali także szefowie resortów obrony oraz spraw zagranicznych.

Prezydent: cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów

Prezydent: cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W środę w Redzikowie (Pomorskie) odbyło się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wzięli udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oraz przedstawiciele władz USA. Dowódca Sił Marynarki Wojennej USA w Europie i Afryce admirał Stuart Munsch podkreślił, że koordynacja wysiłków obronnych jest kluczowa dla bezpieczeństwa sojuszników i całej Europy.

Wielkie otwarcie bazy w Redzikowie. "Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy"

Wielkie otwarcie bazy w Redzikowie. "Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Otwierana właśnie baza w Redzikowie pod Słupskiem należy do amerykańskiej marynarki wojennej nie bez powodu. Jest bowiem lądowym rozszerzeniem morskiego systemu antybalistycznego Stanów Zjednoczonych, który początkowo instalowany był na amerykańskich okrętach. Z tego powodu baza w Redzikowie bywa nawet porównywana do "wkopanego w ziemię" okrętu US Navy. Jak działa i wygląda od wewnątrz jeden z takich okrętów, niszczyciel rakietowy USS Carney, w 2018 roku pokazał dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek.

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Źródło:
tvn24

Podopieczni Fundacji Święty Mikołaj dla Seniora napisali ponad 18 tysięcy listów zaadresowanych do świętego Mikołaja. Jak przekazała na antenie TVN24 prezeska fundacji Roksana Góral, wszystkie listy znalazły darczyńców, którzy przygotują prezenty dla potrzebujących. - Uczymy marzyć na nowo, przywracamy nadzieję w drugiego człowieka i dzieją się piękne historie, jak na przykład wyjazd z obcą osobą do Zakopanego - powiedziała Góral.

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

Źródło:
TVN24

"Dziękuję autorom apelu za przypomnienie o problemie SLAPP-ów. Nad zmianami ustawowymi pracuje intensywnie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego" - napisał w środę w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Źródło:
tvn24, PAP

W czasach mego dzieciństwa królował humor wisielczy. Jednym z jego przejawów były śmieszno–tragiczne wierszyki wzywające do traktowania sytuacji politycznej jako zjawiska przejściowego. Zapamiętałem na przykład coś takiego: "przeżyliśmy okupację, przeżyjemy demokrację".

Przeżyliśmy okupację…

Przeżyliśmy okupację…

Źródło:
tvn24.pl

Marek Wojtuń w środę dołączył do grona zwycięzców programu "Milionerzy". Milion złotych zapewniła mu poprawna odpowiedź na pytanie o układy pokarmowe zwierząt. Oprócz niego po główną nagrodę sięgnęło wcześniej siedmioro uczestników show. Ale pytań wartych milion padło w "Milionerach" więcej. Oto one.

"Milionerzy". Wszystkie pytania warte milion

"Milionerzy". Wszystkie pytania warte milion

Źródło:
Milionerzy TVN, tvn24.pl