Wicepremier Jacek Sasin zapowiedział, że 12-procentowa podwyżka płac jest niemożliwa ze względu na sytuację finansową Polskiej Grupy Górniczej. Będzie kolejna tura negocjacji - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, odnosząc się do strajku ostrzegawczego górników. Dodał, że Sasin zapowiedział, iż spółki energetyczne nie będą korzystały z węgla sprowadzanego z Federacji Rosyjskiej.
W poniedziałek rano w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej (PGG) odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Związkowcy domagają się podwyżki płac o 12 procent. Zwracają też uwagę na trudną sytuację na rynku węgla energetycznego. Chodzi o wysokie zwały nieodebranego przez spółki energetyczne surowca, co - w ocenie strony związkowej - jest spowodowane m.in nadmiernym importem węgla, głównie z Rosji.
- Dzięki decyzjom Prawa i Sprawiedliwości zostało uratowanych blisko 30 tysięcy miejsc pracy, mówię tutaj o stworzeniu Polskiej Grupy Górniczej. Polskie górnictwo w 2015 roku, kiedy Prawo i Sprawiedliwość po raz pierwszy wygrało wybory, było w fatalnym stanie - powiedział we wtorek w "Jeden na jeden" Michał Dworczyk.
Dodał, że "nastąpiło wiele dobrych zmian". - Wynagrodzenia górników też wzrosły, natomiast w tej chwili trwa dialog pomiędzy zarządem spółki (a związkowcami - red.). W ten dialog są włączeni przedstawiciele rządu, czyli pan premier Jacek Sasin, minister aktywów państwowych - tłumaczył.
"Tej wysokości podwyżka jest niemożliwa"
Wyraził przekonanie, że "zostanie wypracowany kompromis". - W części spraw już został znaleziony. Górnicy, o ile pamiętam, otrzymali 14. świadczenie w zeszłym tygodniu - powiedział. - Teraz jest mowa o podwyżce 12-procentowej. Wczoraj pan premier Sasin zapowiedział, że tej wysokości podwyżka jest niemożliwa ze względu na sytuację finansową grupy - dodał Dworczyk.
Powiedział, że w najbliższy czwartek odbędzie się kolejna tura negocjacji w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach między zarządem spółki a związkowcami. - W tym spotkaniu będzie uczestniczył również premier Sasin. Jest to wytrawny polityk i niezwykle profesjonalny menedżer. Jestem przekonany, że porozumienie zostanie wypracowane - dodał.
Mówił również, że Sasin zapowiedział, iż spółki energetyczne nie będą korzystały z węgla sprowadzanego z Federacji Rosyjskiej.
Dworczyk: w tym tygodniu nie zapadną ostateczne rozstrzygnięcie
Premier Mateusz Morawiecki uda się w czwartek do Brukseli, gdzie będzie reprezentował Polskę w nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej, które będzie poświęcone wieloletniemu budżetowi UE na lata 2021-2027.
Dworczyk pytany, jaki jest polski plan maksimum, odpowiedział, że "chcemy wynegocjować dobry budżet dla Polski, wiemy że bardzo ważne są zabiegi o fundusze związane z rolnictwem". Dodał, że w tej kwestii strona polska ma wsparcie partnerów, m.in. Francji.
Jak mówił, debata na temat nowego budżetu UE "będzie jeszcze toczyła się kilka miesięcy". - Na pewno w najbliższy czwartek i piątek, kiedy będzie miał miejsce szczyt w Brukseli, nie zapadną ostateczne rozstrzygnięcia - powiedział minister. Dodał, że "cały czas są duże rozbieżności, nad którymi trzeba pracować". - Dzisiaj mówienie o konkretnych kwotach byłoby przedwczesne - powiedział Dworczyk.
Szef KPRM został też zapytany o to, czy rząd próbuje doprowadzić do tego, aby nie został wprowadzony mechanizm powiązania wypłaty unijnych środków z praworządnością. - Taki mechanizm byłby niezgodny z traktatami unijnymi. Mówili o tym sami unijni prawnicy - przekonywał. Jak tłumaczył, wprowadzenie takiego powiązania oznaczałoby "pewną uznaniowość". - W związku z tym jestem przekonany, że tego rodzaju pomysły - które niestety są wspierane przez polityków opozycji - a mogłyby być szkodliwe dla Polski, nie zostaną wprowadzone - powiedział Dworczyk.
"Nie powoduje to, że jakiś organ państwa przestaje być niezależny"
Gość "Jeden na Jeden" pytany był także o sytuację z niedzielnej Gali Człowieka Roku "Gazety Polskiej". Wziął w niej udział szef nowej, wyłanianej przez polityków, Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur. Kamery zarejestrowały, jak szef nowej KRS na stojąco bije brawo po przemówieniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który odebrał tego dnia nagrodę. Zebrani skandowali w tym samym czasie: "zwyciężymy".
Dworczyk powiedział, że KRS jest "niezależna od polityków". - Sam fakt, że przemawia w jakimś miejscu znany polityk, czy przedstawiciel rządu, nie powoduje tego, że jakiś organ państwa przestaje być niezależny - ocenił.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24