Duże unijne dofinansowanie na budowę łódzkiego dworca stanęło pod znakiem zapytania z powodu opóźnień na budowie. Ministerstwo Transportu przekonuje, że nie wszystko jest stracone.
- Będziemy starali się przekonać Komisję Europejską, żeby inwestycja mogła być realizowana dłużej w związku z odkryciem podziemnego jeziora - poinformował Sławomir Nowak, minister transportu. - Jeżeli okaże się to niemożliwe, dworzec i tak powstanie. Tyle, że ze środków budżetowych - dodał.
Nie pierwszy taki problem
- W Polsce jest taka a nie inna struktura geologiczna. Podobne problemy występują w wielu miejscach kraju. Mamy nadzieję, że wykonawcy szybko sobie poradzą z tym problemem. Będziemy ich w tym wspierali - zapewnił Nowak.
Minister podkreślił też, że system "Projektuj i Buduj" w jakim jest budowany dworzec, umożliwia dostosowywanie projektu wykonawczego do zmieniających się w trakcie budowy uwarunkowań technicznych bez konieczności zmiany przedmiotu zamówienia publicznego, a tym samym zmiany umowy.
Budżet nie ucierpi?
Wiceprezydent Łodzi Radosław Stępień twierdzi z kolei, że w ostateczności pieniądze z dotacji na budowę dworca będzie można przesunąć na wsparcie innych inwestycji.
- Rozmawiałem z wiceministrem transportu, Andrzejem Masselem, który w bardzo racjonalny sposób wskazał na możliwości wykorzystania tych pieniędzy unijnych na finansowanie innych projektów. To pozwoli przełożyć z tamtych projektów pieniędzy budżetowych na dworzec - przekonuje.
Największa kolejowa inwestycja
Budowa dworca Łódź Fabryczna, to obecnie największa inwestycja kolejowa realizowana obecnie w Polsce. Jej wartość to 1.76 mld złotych. W większości sfinansować miała ją Unia Europejska, która miała zapłacić 1,2 mld złotych. Warunkiem otrzymania dotacji jest rozliczenie inwestycji do końca 2015 roku.
Autor: BŻ/par / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź