Wzywamy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę do dymisji, co jest konieczne dla bezstronnego wyjaśnienia tej afery - zaapelowali członkowie Stowarzyszenia Sędziów "Themis", odnosząc się do doniesień o akcji dyskredytowania niektórych sędziów, za którą mieli stać pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości. Sędziowie domagają się także powołania sejmowej komisji śledczej w celu wyjaśnienia sprawy oraz zawieszenia działalności przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
W poniedziałek w Krakowie przedstawiciele Stowarzyszenia Sędziów "Themis" przedstawili apel, który - jak mówił rzecznik organizacji sędzia Dariusz Mazur - został "poparty przez liczną grupę sędziów krakowskich".
Apel związany jest z medialnymi doniesieniami o akcji szkalowania niektórych sędziów. Portal Onet ustalił, że Łukasz Piebiak jako wiceminister sprawiedliwości miał stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów, krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę. Dzień po pierwszych publikacjach Piebiak podał się do dymisji. Posłowie opozycji domagają się jednak również dymisji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Sędziowie przedstawiają "mapę drogową"
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej sędzia Mazur tłumaczył, że w apelu stowarzyszenie Themis przedstawia "mapę drogową najbardziej niezbędnych działań" w związku z aferą "sięgającą tak wysokiego poziomu władzy". Dodał, że działania te "są wręcz niezbędne do przeprowadzenia" i "przeprowadzone byłyby niezwłocznie w każdym demokratycznym państwie prawa".
- Bez ich przeprowadzenia dojdzie niedługo do takiej sytuacji, że każdy obywatel będzie mógł się stać ofiarą hejtu, podobnego jak do tej pory stawali się sędziowie - dodał rzecznik Themis.
Mazur podkreślił, że "Zbigniew Ziobro jest nie tylko ministrem sprawiedliwości, ale także prokuratorem generalnym, a więc takim superprokuratorem". - Nie widzimy możliwości wyjaśnienie tej afery z udziałem obecnego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, gdzie tropy związane z tą aferą wiodą do jego osoby. Przynajmniej do tego, że on ją w pełni tolerował i akceptował przez szereg miesięcy - dodał.
"Wyrażamy głębokie oburzenie"
W apelu sędziowie z Themis wyrażają "głębokie oburzenie z powodu powtarzanej przez Ministra Sprawiedliwości i podległych mu urzędników rządowej propagandy, polegającej na przedstawianiu tzw. afery Piebiaka jako wewnętrznego konfliktu pomiędzy sędziami i przypisywaniu całemu środowisku sędziowskiemu współodpowiedzialności za zachowania osób zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości".
Sędziowie podkreślają, że "w rzeczywistości odpowiedzialność za tę aferę ponosi grupa urzędników, którzy w przeszłości pełnili funkcje sędziów, ale przystępując do pracy w Ministerstwie, czy upolitycznionym organie powołanym na miejsce Krajowej Rady Sądownictwa sprzeniewierzyli się rocie ślubowania sędziowskiego". Odpowiedzialność, zdaniem Themis, ponosi także "Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro jako ich przełożony".
Autorzy apelu protestują "przeciwko stwierdzeniu Premiera Mateusza Morawieckiego oraz Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, że dymisja z funkcji wiceministra Łukasza Piebiaka oraz odwołanie z delegacji w ministerstwie sędziego Jakuba Iwańca kończy sprawę afery w Ministerstwie Sprawiedliwości".
Sędziowie chcą dymisji Zbigniewa Ziobry
Sędziowie z Themis wzywają w piśmie "Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę do dymisji – co jest konieczne dla bezstronnego wyjaśnienia tej afery".
"Podkreślamy z cała mocą, że nasz apel nie jest związany z przynależnością partyjną ani polityczną Ministra Sprawiedliwości. Jako Sędziowie stoimy na straży przestrzegania prawa i dbamy o to, żeby wymiar sprawiedliwości mógł działać w warunkach odpowiednich dla państw należących do europejskiej rodziny demokratycznych państw prawa" - czytamy w oświadczeniu.
"(Wzywamy) neo-KRS do natychmiastowego zawieszenia swojej działalności, w tym opiniowania kolejnych kandydatów do Sądu Najwyższego, do czasu wyjaśnienia jej statusu przez Trybunał Sprawiedliwości UE, a także wyjaśnienia powiązań jej członków Jarosława Dudzicza, Macieja Nawackiego, Dariusza Drajewicza i Macieja Mitery z działalnością hejterki internetowej Emilii zwłaszcza w związku z podejrzeniem nielegalnego wpływu na proces nominacji sędziowskich" - piszą dalej sędziowie.
W apelu znajduje się także wezwanie "do rozwiązania tzw. specgrupy Piebiaka, powołanej zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z dnia 10 września 2018 r., będącej narzędziem bezpośredniej politycznej kontroli nad postępowaniami dyscyplinarnymi przeciwko sędziom".
Żądania wobec prokuratury
Stowarzyszenie domaga się od prokuratury "natychmiastowego zabezpieczenia urządzeń elektronicznych urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych i członków neo-KRS, którzy – zgodnie z doniesieniami medialnymi – są zamieszani w 'aferę Piebiaka'". Sygnatariusze apelu oczekują od prokuratury również "zbadania przepływów finansowych wyżej wymienionych osób, pod kątem ustalenia źródeł finansowania wymierzonej w sędziów działalności hejterów internetowych".
Sędziowie wysuwają wobec prokuratury także trzecie żądanie - "wyjaśnienia możliwych powiązań portalu internetowego KastaWatch z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości, Rzecznikiem Dyscyplinarnym Sędziów Sądów Powszechnych i jego zastępcami, oraz nowo powołanymi prezesami sądów".
"Wzywamy polski parlament do powołania sejmowej komisji śledczej"
Sędziowie wezwali także parlament "do powołania sejmowej komisji śledczej w celu wyjaśnienia tzw. afery Piebiaka".
Wśród swoich postulatów stowarzyszenie wymienia także "wszczęcie postępowań dyscyplinarnych i natychmiastowe zawieszenie w pełnieniu obowiązków służbowych, na podstawie art. 129 § 1 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, sędziów Łukasza Piebiaka, Arkadiusza Cichockiego, Jakuba Iwańca i Tomasza Szmydta oraz pozostałych członków grupy dyskusyjnej 'Kasta' działającej na portalu whatsapp, których powiązania z hejterką internetową o pseudonimie 'Emi' zostały w wysokim stopniu uprawdopodobnione (w tym zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Michała Lasotę i Przemysława Radzika)".
Sąd dyscyplinarny może zawiesić w czynnościach służbowych sędziego, przeciwko któremu wszczęto postępowanie dyscyplinarne lub o ubezwłasnowolnienie, a także jeżeli wydaje uchwałę zezwalającą na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej Art. 129 paragraf 1. Prawo o ustroju sądów powszechnych
Doniesienia o zorganizowanym hejcie wobec niektórych sędziów
Portal Onet w kolejnych publikacjach na temat akcji szkalowania niektórych sędziów napisał, że prawnicy skupieni w zamkniętej grupie o nazwie "Kasta" na komunikatorze WhatsApp, w której miał znajdować się między innymi były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, mieli organizować hejt wobec Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf.
Portal podaje, że pomysłodawcą tej akcji był obecny członek Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, sędzia Konrad Wytrykowski. W czwartek rzecznik dyscyplinarny SN wszczął postępowanie wyjaśniające w jego sprawie.
Według doniesień Onetu członkami grupy "Kasta" mieli być też członkowie nowej KRS sędziowie Maciej Nawacki i Jarosław Dudzicz oraz pracujący wtedy w Ministerstwie Sprawiedliwości, a obecnie w biurze prawnym nowej KRS sędzia Tomasz Szmydt.
Autor: akr//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24