W czwartek Jarosław Kaczyński i Donald Tusk zdecydowali, że staną do pojedynku przed kamerami. - Zwracam się do premiera, żeby nie stchórzył - po raz kolejny rzucił rękawicę Tusk. Tym razem Jarosław Kaczyński, który od dwóch tygodni unikał spotkania z najpoważniejszym politycznym konkurentem, niespodziewanie ustąpił. - Skoro Donald Tusk chce pojedynku i wysyła mi dwa miecze, to ja na pewno nie odmówię - zapewnił szef rządu, który wcześniej nazywał szefa PO "pomocnikiem" byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
55 proc. respondentów uważa, że debata Jarosław Kaczyński kontra Donald Tusk jest potrzebna. Przeciwnego zdania jest natomiast 38 proc. badanych.
Źródło: Fakt
Źródło zdjęcia głównego: PAP