Jadwiga Staniszkis cieszy się z powstania stowarzyszenia „Polska jest najważniejsza” i chciałaby, żeby posłowie PiS, którzy do niego weszli, nie zostali z partii wyrzuceni. - Jeśli jutro uda mi się docisnąć do prezesa, jeszcze raz go o to poproszę – zapowiedziała Staniszkis w programie "Kropka nad i".
Staniszkis przyznała, że ceni Joannę Kluzik-Rostkowską, jednak uważa, że posłanka serią krytycznych wywiadów zasłużyła sobie na swój los. - Zrobiła dużo, żeby zostać wyrzucona. To Jarosław Kaczyński wygrał te wybory, nie ona jako szefowa kampanii. A sugerowanie, że to Zbigniew Ziobro kręci prezesem, to było nie do przyjęcia – dodała.
Prezes i młode pokolenie
Socjolożka ma nadzieję, że Kluzik-Rostkowskiej nie uda się stworzyć partii. - Byłabym bardzo zadowolona, gdyby nie było następnych wyrzuceń. Gdyby ci ludzie tak na zakładkę pozostali, bo to młode pokolenie oraz ich przyjaciele z PiS to przyszłości polskiej prawicy. A myślę, że w dłuższym horyzoncie młode pokolenie wygra. Chciałabym, żeby był z nimi prezes Kaczyński – zaznaczyła.
Staniszkis zapowiedziała, że jeśli w środę uda jej się porozmawiać z prezesem, to poprosi go o to, żeby nie wyrzucał Adama Bielana, Michała Kamińskiego i Pawła Poncyljusza. Zasugerowała też Jarosławowi Kaczyńskiemu, żeby bliżej się przyjrzał interesom partyjnego zaplecza, wymieniając zwłaszcza nazwisko Marka Kuchcińskiego.
"Prezes jest bardzo ważny"
Powstanie stowarzyszenia Staniszkis uważa za pozytywne zjawisko, które może działać równolegle do PiS, nie jako konkurencja.
Socjolożka przywołała w tym kontekście tradycję islamską, w której, jak stwierdziła, istnieją dwie wykładnie, elitarna i masowa. - Oscyluje się między nimi, każda mówi inaczej i do kogo innego i może to jest rozwiązanie – to jest postmodernistyczne, ale może to jest szansa. Chodzi o silną prawicę i o to, że Polska jest najważniejsza – stwierdziła.
– A prezes nieważny? – dopytała Olejnik. - Prezes jest bardzo ważny – odpowiedziała Staniszkis.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24