Do sądu w Tarnobrzegu (Podkarpacie) wpłynął akt oskarżenia wobec sześciu osób, które wzięły udział w strzelaninie w Stalowej Woli w 2020 roku. Wskutek zdarzenia dwie osoby zostały ranne.
Wśród osób objętych aktem oskarżenia znaleźli się: 61-letni Marek S., jego 25-letni syn Filip S., a poza tym 35-letni Konrad R., 32-letni Daniel W., 32-letni Łukasz S. oraz 25-letni Radosław R. Ostatni z mężczyzn, jak podaje prokuratura, oskarżony jest o to, że zacierał ślady strzelaniny. Śledztwo prowadził Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie.
Akt oskarżenia
W akcie oskarżenia prokurator oskarżył Filipa S. o usiłowanie zabójstwa oraz udział w bójce z użyciem broni palnej, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu. Za zarzucane mu czyny grozi dożywocie.
"Kolejnym oskarżonym, w tym Markowi S., Filipowi S., Konradowi R., Danielowi W., Łukaszowi S., prokurator zarzucił udział w bójce z użyciem broni palnej i innych niebezpiecznych przedmiotów, której następstwem był ciężki uszczerbek na zdrowiu" - podała PK. Za te czyny może grozić do ośmiu lat więzienia.
Radosławowi R. prokurator zarzucił utrudnienie postępowania karnego poprzez ukrycie pistoletu, z którego strzelał jeden z oskarżonych. Czyn ten zagrożony jest karą do pięciu lat.
Strzelanina przy ulicy Energetyków
Według ustaleń śledczych do konfrontacji dwóch wrogo nastawionych do siebie grup doszło 26 października 2020 roku w Stalowej Woli w pobliżu bloku przy ulicy Energetyków. "Do pierwszej grupy należeli Marek S. i jego syn Filip S., działający ze sobą wspólnie i w porozumieniu, używający niebezpiecznych narzędzi w postaci broni palnej" - napisała PK. W komunikacie dodano, że w zdarzeniu wykorzystano także "psa rasy amstaff, zaliczanego do kategorii niebezpiecznych". Do drugiej grupy, według prokuratury, należeli Konrad R., Daniel W. i Łukasz S., "działający ze sobą wspólnie i w porozumieniu, używający niebezpiecznych narzędzi w postaci rewolweru czarnoprochowego, siekiery, maczety oraz miotacza gazu obezwładniającego".
"Podczas zdarzenia oskarżony Filip S. poprzez oddanie kilku strzałów z broni palnej usiłował pozbawić życia Daniela W., powodując u niego obrażenia ciała, skutkujące ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, narażającym go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia" - opisała PK.
"Ponadto w czasie bójki oskarżony Konrad R. doznał rany postrzałowej na skutek użycia rewolweru czarnoprochowego, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jego ciała na okres powyżej siedmiu dni", narażając go na utratę życia i zdrowia. "Po zdarzeniu Radosław R. zacierał ślady" i ukrył pistolet, z którego strzelał Filip S., "przez co utrudnił prowadzenie postępowania karnego" - stwierdziła PK.
Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24