"Wiedziałem, że ta sprawa jest bardzo polityczna i śmierdząca"

[object Object]
CBA zajmowało się sprawą Stefana Niesiołowskiego już w 2015 roku ("Czarno na białym" z 25.02.2019)tvn24
wideo 2/6

Chociaż sprawa Stefana Niesiołowskiego z aferą wokół spółki Srebrna nie ma nic wspólnego, wypłynęła nagle tuż po ujawnieniu tak zwanych taśm Kaczyńskiego. Jak ustalił reporter "Czarno na białym", Leszek Dawidowicz - CBA już ponad trzy lata temu zebrało dowody i chciało zarzutów dla polityka. Wedle relacji agentów prowadzących dochodzenie w sprawie Niesiołowskiego, obecny szef CBA Ernest Bejda uznał wtedy jednak, że sprawy nie ma. Materiał magazynu "Czarno na białym".

Jesienią 2015 roku, kiedy do Centralnego Biura Antykorupcyjnego trafił Ernest Bejda, agenci przedłożyli mu kilka spraw wymagających szybkich decyzji nowego szefa. Wśród nich była sprawa posła Stefana Niesiołowskiego. Pracowano nad nią przez dwa lata.

- Zależało nam na tym, żeby tej dwuletniej pracy nie zmarnować, bo ktoś się nad tym napracował, zebrał te materiały, przyłożył się do tej sprawy i dla nas to było oczywiste, że ten materiał musi się znaleźć w prokuraturze - mówi w rozmowie z "Czarno na białym" były oficer CBA.

Kilku agentów odpowiedzialnych za sprawę, według relacji części z nich, spotkało się wtedy z nowym kierownictwem biura. - Wiedziałem, że ta sprawa jest bardzo polityczna i śmierdząca i bałem się tego, jak on (Bejda - red.) zareaguje w ogóle - mówi jeden z oficerów CBA.

Wedle relacji byłego oficera CBA, Bejda "powiedział, że absolutnie tu nie widzi przestępstwa" i powiedział, by nie wysyłać tego materiału do Prokuratury Generalnej.

- Dla mnie jako funkcjonariusza, mając to, co tam było: to się kwalifikowało od razu do wszczęcia (postępowania - red.) - powiedział były oficer CBA. - Tym bardziej, że to wyszło wszystko z materiałów niejawnych - dodał.

Zdaniem byłego oficera, "Bejda kazał tę analizę jeszcze raz poprawić". - Wiedziałem, że (Bejda - red.) to odracza, że nie chce tego po prostu pchać - ocenił mężczyzna. - Zastanawiałem się, co on chce z tym zrobić - dodał.

"Wywiązała się ostra dyskusja"

Ernest Bejda zapytany o spotkanie z funkcjonariuszami CBA w sprawie Niesiołowskiego powiedział, że "takich twierdzeń nie formułował, że tam nie ma dowodów, że ta sprawa się nie nadaje". - To jest nieprawdziwe stwierdzenie - ocenił.

Były agent CBA twierdzi, że dobrze zapamiętał rozmowy o sprawie Niesiołowskiego, ponieważ były prowadzone w bardzo emocjonalny sposób i w gronie wielu agentów biura.

- Dosyć ostra dyskusja się wtedy wywiązała, pamiętam, w zakresie tych materiałów. Stanowisko funkcjonariuszy, którzy przy tej sprawie pracowali, było jednoznaczne. Trzeba to wysłać, bo tam jest po prostu podejrzenie popełnienia przestępstwa. A kierownictwo mówiło, że to się nie nadaje do prokuratury, że tu nie ma przestępstwa, że tu jest tylko obyczajówka - relacjonuje rozmowę z 2015 roku były funkcjonariusz CBA.

Według relacji informatora "Czarno na białym", nad analizą sprawy Niesiołowskiego pracowało jeszcze kilku agentów, którzy mieli rozwiać wątpliwości Bejdy. Przeprowadzono także dodatkowy opis zgromadzonego materiału dowodowego.

- Ta analiza i te końcowe wersje były zmieniane co najmniej dwu- czy trzykrotnie. Jeszcze mocniej eksponowane, żeby wykazać wszystkie przesłanki zasadności wszczęcia (postępowania - red.). I wtedy, jak podkreślałem, my postrzegaliśmy to po prostu jako przejaw może braku doświadczenia czy braku kompetencji - mówi były oficer CBA.

- Teraz oceniam to z perspektywy czasu zupełnie inaczej - dodaje.

"Sposób zdetonowania sprawy świadczy o dużym pośpiechu"

Dokładnie 38 miesięcy później sprawa ujrzała światło dzienne. Nastąpiło to trzy dni po publikacji pierwszego artykułu "Gazety Wyborczej" dotyczącego "taśm Kaczyńskiego".

Szef CBA pytany o zbieżność publikacji "GW" i działań w sprawie Niesiołowskiego twierdził, że "sugerowanie (zbieżności - red.) jest nieprawdziwe". - To kompletnie nie jest związane z jakimkolwiek wydarzeniem i nie miało miejsca przykrywanie niczego - mówi Ernest Bejda.

- Nie było to ani uzgadniane, ani ustalane i wprost dementuję tego typu sugestie formułowane pod adresem biura czy prokuratury - dodaje.

Sprawa Niesiołowskiego została ujawniona 31 stycznia. Co ciekawe, w Sejmie nie było wtedy nawet jeszcze wniosku prokuratury o uchylenie posłowi immunitetu.

Zanim wniosek trafił do Sejmu, w mediach pojawiły się już materiały z podsłuchów. - Sposób zdetonowania sprawy posła Niesiołowskiego świadczy o dużym pośpiechu, ponieważ jest to detonacja jeszcze przed złożeniem wniosku - ocenia były szef CBA, Paweł Wojtunik.

- Z reguły prokuratura robiła to w trochę inny sposób. Składa się wniosek, z wniosku są przecieki, a później komentarze. To świadczy o pewnym pośpiechu. Czy to zaszkodzi postępowaniu, czy nie? Nie wiem. Na pewno ma na celu zaszkodzić posłowi Niesiołowskiemu - dodaje.

"To jest skomplikowana sprawa"

Ernest Bejda mówi, że dokumenty CBA zostały przekazane prokuraturze "31 grudnia 2015 roku". - Tylko proszę pamiętać o jednej rzeczy, że to są materiały operacyjne, które same w sobie nie były wystarczającym materiałem, aby tę sprawę sfinalizować i zakończyć - tłumaczy szef CBA.

Reporterzy "Czarno na białym" zwrócili się do Prokuratury Krajowej z pytaniem o długość prowadzonego śledztwa. W odpowiedzi otrzymali pismo z całą drogą jaką pokonała sprawa od końca 2015 roku.

31 grudnia 2015 roku materiały z Prokuratury Generalnej w Warszawie trafiły do Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, po kilku miesiącach znalazły się w prokuraturze w Szczecinie, aż w końcu sprawa Niesiołowskiego trafiła do Prokuratury w Łodzi.

Oficjalnym powodem zaskakującej drogi sprawy było reformowanie prokuratury, a także to, że nie od razu zorientowano się, że to w Łodzi prowadzone jest śledztwo pozostające w związku ze sprawą Niesiołowskiego.

- Z doświadczenia mogę powiedzieć, że tego typu sprawy, zwłaszcza na materiałach niejawnych, były realizowane dużo szybciej - mówi w rozmowie z "Czarno na białym" były oficer CBA. - Z zasady to zajmowało około sześciu, do maksymalnie dziesięciu miesięcy - tłumaczy. Jego zdaniem "rok to już naprawdę było długo i to w takim tempie, i takim rytmie zazwyczaj się odbywało".

Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki przewlekłość postępowania tłumaczy tym, że "to jest skomplikowana sprawa". - Dotyczy polityka, dlatego trzeba to wszystko bardzo dobrze zbadać. Dobrze, że tyle czasu były zbierane dowody - mówi.

- Materiał zgromadzony w wyniku pracy operacyjnej nie był materiałem kompletnym - stwierdza szef CBA Ernest Bejda.

O prędkości postępowania zdecydował "kalendarz wyborczy"

Innego zdania jest były oficer CBA, który uważa, że materiał przedstawiony prokuraturze był "kompletny" w 2015 roku. - Owszem, wymagało to na pewno weryfikacji pewnych zdarzeń i czynności, ale kluczowy materiał dowodowy został zebrany przez CBA - tłumaczy w rozmowie z reporterem TVN24.

Zdaniem Pawła Wojtunika, wpływ na czas trwania postępowania miał "kalendarz wyborczy i doraźna potrzeba polityczna".

Pikantne cytaty z intymnymi szczegółami przyjmowania korzyści przez posła mogły wyciec tylko z dwóch instytucji - CBA bądź prokuratury.

- Dla mnie niedopuszczalne jako funkcjonariusza jest to, żeby materiały niejawne z jakiejkolwiek sprawy były dostępne i opublikowane w internecie - mówi były funkcjonariusz CBA. - Ja bym chciał zapytać Prokuratora Generalnego, czy zostało wszczęte śledztwo w tym zakresie - dodaje.

Reporterzy "Czarno na białym" zwrócili się do Prokuratury Krajowej z tym pytaniem. Zapytali też, czy publikacje podsłuchów utrudnią pracę CBA. Chcieli się też dowiedzieć, czy w ocenie prokuratury poznanie treści podsłuchów przez człowieka, który może w przyszłości usłyszeć w tej sprawie zarzuty, może tej sprawie zaszkodzić, a także, czy ujawnienie materiału dowodowego może wpłynąć w przyszłości na zeznających w tej sprawie świadków i czy w związku z tym ich zeznania nie będą mogły być zakwestionowane w sądzie.

Prokuratura Krajowa do tej pory nie udzieliła odpowiedzi na te pytania.

"Wywlekanie wątków obyczajowych to po prostu podłość"

Paweł Wojtunik podkreśla, że "kilkanaście lat temu zrobiliśmy wiele, żeby oduczyć instytucje takie jak CBA, ABW czy policję od bawienia się tego typu danymi, bo to była domena służb okresu minionego".

- Wywlekanie jakichś wątków obyczajowych tylko i wyłącznie do własnych celów, w tym przypadku prywatnych albo politycznych, albo działanie z niskich pobudek, chęci zemsty, to ja to oceniam po prostu jako podłość - dodaje były oficer CBA.

Ernest Bejda zapytany o dochodzenie w sprawie wycieku materiałów z podsłuchów w najbardziej newralgicznym momencie dla tego śledztwa stwierdza, że CBA "każdą taką wiadomość sprawdza". - Natomiast ja nie zgadzam się z tego rodzaju supozycją, że (informacje - red.) wyciekły z biura (CBA - red.), bo materiały były dostarczone do prokuratury - dodaje.

- Pytanie, co jest głównym celem: czy postępowanie przygotowawcze, czy walka polityczna, bo jeżeli walka polityczna, to po co to postępowanie prowadzić? Przecież to nie ma żadnego znaczenia - ocenia były oficer CBA.

Według prokuratury Stefan Niesiołowski miał przyjmować korzyści osobiste w zamian za działanie na rzecz spółek zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów. Do tej pory ani prokuratura, ani CBA nie odniosły się publicznie do faktu wycieku wrażliwych materiałów z tej sprawy.

Autor: asty/adso / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Ulewne deszcze nawiedziły zachodnie Niemcy. Woda zalała ulice wielu miast, wdarła się do piwnic i spowodowała osunięcia ziemi. W kraju związkowym Saary wprowadzono stan wyjątkowy, a służby ratunkowe przeprowadziły ponad 3000 interwencji.

Zachodnie Niemcy pod wodą. "Wszędzie przeprowadzamy ewakuacje"

Zachodnie Niemcy pod wodą. "Wszędzie przeprowadzamy ewakuacje"

Źródło:
Reuters, tagesschau.de, BR24

Gdzie jest burza? W sobotę 18.05 nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Wypiętrzyły się ciemne chmury

Gdzie jest burza? Wypiętrzyły się ciemne chmury

Źródło:
tvnmeteo.pl

Utrudnienia na autostradzie A4 w kierunku Katowic. Doszło tam do pożaru autobusu. Jak informują służby, pasażerowie zdążyli bezpiecznie opuścić pojazd.

Pożar autobusu na autostradzie pod Krakowem

Pożar autobusu na autostradzie pod Krakowem

Źródło:
tvn24.pl

Kleszcz afrykański, nazywany też wędrownym, pojawił się w Europie, a być może także w Polsce. Maciej Grzybek z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego wyjaśnił na antenie TVN24, że badanie obecności tego pajęczaka w naszym kraju jest ważne ze względu na przenoszone przez niego choroby. Jak opowiadał, każdy z nas może pomóc w poszukiwaniach.

Kleszcz afrykański. Ekspert o tym, jak poważne stanowi zagrożenie

Kleszcz afrykański. Ekspert o tym, jak poważne stanowi zagrożenie

Źródło:
TVN24, tvnmteo.pl

Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji - poinformował w sobotę premier Donald Tusk.

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Tusk: zainwestujemy w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych

Źródło:
TVN24, PAP

Szczegółowa analiza sprawy skłoniła mnie do tego, żeby tego ułaskawienia udzielić - powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda. Odniósł się do decyzji w sprawie samotnej matki czwórki dzieci, skazanej na trzy lata więzienia za ugodzenie nożem sąsiada. - To był czyn specyficzny, to była obrona przez nią miru domowego, to była obrona jej rodziny - mówił Duda.

Ułaskawił matkę czwórki dzieci. Prezydent Andrzej Duda o swojej decyzji

Ułaskawił matkę czwórki dzieci. Prezydent Andrzej Duda o swojej decyzji

Źródło:
PAP, TVN24

W nocy z piątku na sobotę Rosjanie zaatakowali dronami obiekty infrastruktury energetycznej znajdujące się w regionach wschodniej i środkowej części Ukrainy - przekazała agencja Ukrinform. Na prośbę Kijowa prąd awaryjnie dostarczają trzy kraje sojusznicze, w tym Polska.

Polska rozpoczęła awaryjne dostawy prądu

Polska rozpoczęła awaryjne dostawy prądu

Źródło:
PAP

Dziesięć par jednopłciowych zostało pobłogosławionych w parafii ewangelicko-reformowanej w Warszawie. - Nasze błogosławieństwo jest sposobem na powiedzeniem tym parom, że ich miłość nie jest gorsza od miłości osób heteroseksualnych, że również ich miłość podoba się Bogu - mówi proboszcz parafii ewangelicko-reformowanej ks. Michał Jabłoński.

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Duchowni pobłogosławili pary jednopłciowe. "Pierwszy taki gest w Polsce"

Źródło:
PAP

Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Polski język będzie słychać wzdłuż i wszerz. "Król jest jeden"

Źródło:
tvn24.pl

W piątek przyznano nagrody imienia Janusza Korczaka 2024. Wśród laureatów znalazła się między innymi Justyna Suchecka z redakcji tvn24.pl. "Jestem bardzo dumna i wzruszona, że mogę się znaleźć w takiej drużynie" - napisała dziennikarka.

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Przyznano Nagrody Korczaka 2024. Wśród laureatów dziennikarka tvn24.pl

Źródło:
tvn24.pl, Głos Nauczycielski

Były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł wypomniał obecnie rządzącym, że chcą oskładkować umowy o dzieło. Tymczasem oskładkowanie umów śmieciowych pojawiło się w Krajowym Planie Odbudowy przyjętym przez rząd Zjednoczonej Prawicy.

Oskładkowanie umów o dzieło. Warchoł krytykuje rząd, a to pomysł... PiS

Oskładkowanie umów o dzieło. Warchoł krytykuje rząd, a to pomysł... PiS

Źródło:
Konkret24

Prokuratura postawiła zarzuty i wnioskuje o areszt dla mężczyzny, który jest podejrzany o brutalne zabójstwo swojej matki. W czwartek, w jednym z mieszkań na Mokotowie, odnaleziono ciało starszej kobiety.

Brutalne zabójstwo starszej kobiety. Jej syn usłyszał zarzuty

Brutalne zabójstwo starszej kobiety. Jej syn usłyszał zarzuty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Proboszcz parafii w Potoku Wielkim (woj. lubelskie) ks. Artur Dyjak miał przepraszać wiernych za zgorszenie, które - jak twierdził - wywołała posłanka KO Marta Wcisło przez swoją obecność tuż przy ołtarzu podczas mszy w kościele. Posłanka jest oburzona, że w świątyni użyty został język nienawiści.

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Ksiądz w kazaniu miał mówić o posłance KO i "skandalu". Ta nazywa to językiem nienawiści

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę podejrzany o przeprowadzenie zamachu na Roberta Ficę Juraj C. stanął przed sądem specjalnym w Pezinku w pobliżu Bratysławy. Sąd ma podjąć decyzję w sprawie tymczasowego aresztowania mężczyzny, o co wnioskowała słowacka prokuratura. Przesłuchanie Juraja C. jest zaplanowane na 18 maja. Grozi mu nawet dożywocie.

Juraj C. przed sądem. Dziś ma zapaść decyzja w sprawie tymczasowego aresztowania

Juraj C. przed sądem. Dziś ma zapaść decyzja w sprawie tymczasowego aresztowania

Źródło:
PAP, TVN24, Dennik N

W wyniku spożycia zatrutego piwa w kilku miejscowościach w południowej Zambii zmarło co najmniej 10 osób, a wiele trafiło do szpitala - poinformowała w piątek zambijska policja. Do produkcji piwa wykorzystano alkohol metylowy i pastę do butów.

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Pasta do butów w piwie. Nie żyje co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny podjął decyzję o wstrzymaniu w obrocie leku Viglita, stosowanego przy leczeniu cukrzycy. Powodem jest stwierdzenie wady jakościowej. 

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Lek na cukrzycę wstrzymany w obrocie

Źródło:
tvn24.pl

Myślę, że do Polski mogło przyjechać kilkadziesiąt tysięcy osób, które chciały teoretycznie studiować, ale chodziło tylko o to, żeby mieć wizę - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica). Jego zdaniem "wiele prywatnych uczelni powstawało tylko po to, żeby ten proceder prowadzić". Przekazał, że jest przygotowana w tym zakresie biała księga.

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Wieczorek: to mógł być jeden z elementów afery wizowej

Źródło:
TVN24

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami. Gwałtowna aura spodziewana jest w większości województw, a miejscami porywy wiatru mogą sięgnąć 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie może być groźnie.

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Zagrzmi, może spaść grad. Ostrzeżenia IMGW

Źródło:
IMGW

Europejczycy sobie budowali i budują całkiem nowy system polityczny. System integracji, który nie jest imperium i nie jest państwem narodowym, a który służy obywatelom i funkcjonuje bardzo dobrze - mówił o Unii Europejskiej prof. Timothy Snyder z Uniwersytetu Yale. Podkreślał też, że "my jesteśmy dłużnikami (Ukraińców - red.), nie odwrotnie". - Rosja stoi na przeszkodzie lepszej ukraińskiej przeszłości - mówił historyk w rozmowie z dziennikarzem TVN24 BiS Janem Niedziałkiem.

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Snyder: my jesteśmy dłużnikami Ukraińców, nie odwrotnie

Źródło:
TVN24 BiS

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie "Monster" nagrodzonym w Cannes, który trafił właśnie do kin. Wspomniała o serialu "Diuna: Proroctwo", który zadebiutuje jesienią na platformie MAX. Fragment programu poświęcono także amerykańskiej piosenkarce Billie Eilish i jej nowemu albumowi.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Ruszyło głosowanie internautów na zwycięzcę Nagrody Internautów XX edycji Grand Press Photo. Wyboru można było dokonać spośród 233 zdjęć, 56 autorów. Na oddanie głosu jest tydzień, do 21 maja do godziny 23:59. Wszystkich laureatów XX Grand Press Photo 2024 poznamy podczas gali dzień później, czyli 22 maja.

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

XX edycja Grand Press Photo. Rusza głosowanie internautów

Źródło:
tvn24.pl