Zaskoczyła mnie treść nowego wniosku posłów PiS do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich - mówił w TVN24 były szef PKW i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Wojciech Hermeliński. Ocenił, że "to by świadczyło o tym, jeśli będą wnioskodawcy i ustawodawca konsekwentni, że jednak odchodzą z tej drogi, że nie zamierzają stworzyć żadnej funkcji" pełniącego obowiązki RPO. - Nie wiem, w jakim kierunku mogą pójść, bo każde działania, które zmierzają do ominięcia zgody Sejmu i Senatu są niekonstytucyjne - dodał.
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) poinformował we wtorek, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek wyznaczyła na 19 marca nowy termin zgłaszania kandydatów na rzecznika praw obywatelskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny przekazał, że rozprawa w sprawie ustawowego przedłużenia kadencji RPO została po raz kolejny przeniesiona, z 10 marca na 25 marca. Wyjaśniono, że stało się to na wniosek obecnego rzecznika, Adama Bodnara, by umożliwić mu "merytoryczne ustosunkowanie się do pisma procesowego".
Hermeliński: dostałem propozycje, ale nie zamierzam kandydować
Były szef PKW i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku Wojciech Hermeliński pytany w środę we "Wstajesz i wiesz", czy będzie kandydatem na Rzecznika Praw Obywatelskich, odparł, że "nie ma najmniejszego zamiaru, żeby kandydować".
Przyznał jednak, że "takie propozycje już dwukrotnie padały". - Odmówiłem, dziękując bardzo, bo jest to zaszczyt, ale szereg jest tutaj powodów. Nie chcę o nich mówić. Jeden jest ważny, bo jest kwestia wieku, to musi być osoba młoda - powiedział Hermeliński.
Dopytywany, od kogo padały te propozycje, odpowiedział, że "od poważnych środowisk". Doprecyzował, że chodzi o środowiska opozycyjne.
Hermeliński: zaskoczyła mnie treść nowego wniosku PiS
Hermeliński mówił, że "wydawało mu się, że wniosek (grupy posłów PiS do Trybunału Konstytucyjnego-red.) zmierza do tego, żeby usunąć przepis, który daje podstawę dla Rzecznika (Praw Obywatelskich - red.) do pełnienia swojej funkcji w czasie, kiedy nowy Rzecznik nie jest wybrany", a następnie "przecież ta droga już jest przetarta przez Prawo i Sprawiedliwość" wprowadzić "na wzór, p.o. (pełniącego obowiązki-red.) prezesa Trybunału Konstytucyjnego, p.o. pierwszego prezesa Sądu Najwyższego, tutaj taką instytucję".
Były szef PKW ocenił, że przepis pozwalający RPO pełnić swoją funkcję, kiedy jego następca nie został wybrany jest "bardzo pożyteczny" i wynikał, w jego przekonaniu, "z zapobiegliwości ustawodawcy, który dbał o to, żeby nie nastąpiła luka w sytuacji, kiedy nie będzie wybrany nowy Rzecznik".
Hermeliński dodał jednak, że zaskoczyła go treść "nowego wniosku wnioskodawców, posłów PiS, złożonego 2 marca, gdzie wskazuje się nowy wzorzec konstytucyjny z artykułu 7 Konstytucji". - Tam się pisze, że funkcjonowanie przepisu, którego domagają się wnioskodawcy o uznanie za niekonstytucyjny, czyli tego przepisu, który daje Rzecznikowi (Praw Obywatelskich - red.) jeszcze możliwość pełnienia swojej funkcji po upływie kadencji, że ten przepis kreuje nieznaną, tak piszą posłowie, polskiemu prawu funkcję p.o. Rzecznika Praw Obywatelskich, czyli to by świadczyło o tym, jeśli będą wnioskodawcy i ustawodawca konsekwentni, że jednak odchodzą z tej drogi, że nie zamierzają stworzyć żadnej funkcji p.o. (RPO-red.) - mówił Hermeliński. - Ale nie wiem, w jakim kierunku mogą pójść, bo każde działania, które zmierzają do ominięcia zgody Sejmu i Senatu są niekonstytucyjne. To będzie po prostu złamanie konstytucji - ocenił.
W połowie września do Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską trafił wniosek grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości o zbadanie konstytucyjności ustawowego przedłużenia pięcioletniej kadencji rzecznika praw obywatelskich w sytuacji, gdy upłynie jego kadencja, a następca nie został wybrany. Posiedzenie w tej sprawie było już kilkakrotnie przeładane.
Wniosek o zmianę terminu rozprawy
W zeszłym tygodniu Adam Bodnar informował, że złożył wniosek w sprawie zmiany terminu planowanej na 10 marca rozprawy. Powodem było niedawne pismo przedstawiciela wnioskodawców. Rzecznik argumentował, że powinien mieć w związku z tym czas na przedstawienie swojego stanowiska odnoszącego się do tego dodatkowego pisma.
Jak wyjaśniał Bodnar, 3 marca wpłynęło do niego pismo przedstawiciela wnioskodawców, posła PiS Marka Asta, przedstawione jako uzupełnienie wniosku grupy posłów. "W piśmie poseł wskazał, że uzupełniając i uszczegóławiając wniosek z 15 września 2020 r. wskazuje, że zaskarżony art. 3 ust. 6 ustawy o RPO jest niezgodny także z art. 7 Konstytucji RP (zasada legalizmu)" – podał RPO. Wskazywał, że art. 7 konstytucji został powołany jako nowy wzorzec kontroli konstytucyjności zaskarżonego przepisu.
Powołując się na ustawę o TK, rzecznik podkreślał, że nie przewiduje ona możliwości uzupełnienia wniosku poprzez wskazanie niepowołanych wcześniej wzorców kontroli. "A zgodnie z zasadą legalizmu (art. 7 Konstytucji RP), na którą powołuje się przedstawiciel wnioskodawców, Trybunał powinien działać na podstawie prawa i w jego granicach" – podkreślił Bodnar.
Zdaniem RPO nie można uznać, że wskazanie nowego wzorca kontroli stanowi jedynie uszczegółowienie czy uzupełnienie wzorców kontroli. "Z tego powodu pismo procesowe z 2 marca 2021 r. w niniejszej sprawie, jako zawierające nowy wzorzec kontroli, należy potraktować jako w istocie nowy wniosek w sprawie" – ocenił Bodnar, wnioskując o odwołanie środowego terminu rozprawy.
Trzykrotne fiasko wyboru RPO
Kadencja obecnego RPO Adama Bodnara upłynęła 9 września ubiegłego roku, jednak pełni on tę funkcję do czasu powołania swego następcy.
Senat większością głosów odrzucił 18 lutego wystawioną przez PiS i zaakceptowaną przez Sejm kandydaturę wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Jego kontrkandydatami byli Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, zgłoszona przez kluby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy przy poparciu ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni, oraz zgłoszony przez PSL i Konfederację Robert Gwiazdowski. Była to trzecia próba wyboru następcy Adama Bodnara, która zakończyła się niepowodzeniem. Dlatego procedura wyboru musi ruszyć od nowa.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24