W Sejmie nie ma większości do przegłosowania wniosków o powołanie komisji do zbadania okoliczności katastrofy smoleńskiej - powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Projekt uchwały w sprawie powołania komisji złożył w poniedziałek klub Polska Jest Najważniejsza. Wniosek o powołanie komisji śledczej w tej sprawie złożył też klub PiS.
Schetyna pytany we wtorek w Sejmie o losy obu tych wniosków powiedział, że zostaną one najpierw zaopiniowane komisję regulaminową.
- Po zaopiniowaniu przekażę je do głosowania na posiedzeniu plenarnym. Z tego co wiem, nie ma w Sejmie większości do przegłosowania ani jednego, ani drugiego wniosku. Sprawa jest żywa medialnie, politycznie w moim przekonaniu - nieobecna - ocenił marszałek Sejmu.
PJN chce badania
Klub Polska Jest Najważniejsza złożył w poniedziałek projekt uchwały w sprawie powołania nadzwyczajnej komisji do zbadania okoliczności katastrofy smoleńskiej.
Nazwa komisji postulowanej przez PJN brzmi: komisja nadzwyczajna ds. rozpatrzenia informacji, wniosków, uwag organów państwowych, w tym Rady Ministrów i właściwych ministrów oraz działań tych organów podejmowanych w związku z katastrofą samolotu rządowego w Smoleńsku 10 kwietnia.
W uzasadnieniu wniosku napisano m.in., że komisja nie ma na celu "wyręczenia, powielenia, czy też kontrolowania działań właściwych organów wymiaru sprawiedliwości". Zaznaczono, że zadaniem komisji ma być "urzeczywistnienie konstytucyjnej zasady kontrolującej roli Sejmu".
Nowa komisja śledcza
W ubiegłym tygodniu projekt dotyczący powołania komisji śledczej w tej samej sprawie złożył klub PiS. Politycy partii argumentują, że komisja śledcza ma szersze uprawnienia niż nadzwyczajna - może m.in. przesłuchiwać świadków.
PiS w swoim wniosku proponuje, by zajęła się ona wyjaśnianiem okoliczności, w jakich doszło do katastrofy. Ma też badać działania organów administracji rządowej przy podejmowaniu decyzji w zakresie sposobu przygotowania i organizacji wizyty prezydenta w Smoleńsku.
Według projektu uchwały, komisja miałaby też badać prawidłowość działań służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo samolotu Tu-154M, w szczególności ABW, Agencji Wywiadu oraz BOR. Sejmowi śledczy mieliby też - według PiS - wyjaśniać podstawy prawne "decyzji przekazującej badanie katastrofy lotniczej stronie rosyjskiej".
Źródło: PAP, TVN24