Marszałek Sejmu Szymon Hołownia w czwartek przed północą odwiedził mieszkanie europosła Prawa i Sprawiedliwości Adama Bielana - ustalili Mariusz Gierszewski z Radia ZET i Dominika Długosz z "Newsweeka".
Według fotoreporterów "Faktu" o godzinie 1.06 w nocy do garażu budynku wjechało także auto prezesa PiS. Jednocześnie reporterzy nie zauważyli już samochodu Hołowni. Kolumna Kaczyńskiego miała opuścić garaż około godziny 1.50. Pół godziny później z bloku miał wyjść również wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL).
Hołownia o spotkaniu z politykami PiS
W piątek wieczorem Hołownia odniósł się do sprawy. "Wzmożenie i ekscytacja związana z moim wczorajszym spotkaniem nie jest ani uzasadniona, ani wskazana" - napisał marszałek Sejmu na platformie X.
"Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów. Twardo stoję na stanowisku, że - zwłaszcza w obecnych czasach - politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać, inaczej pozabijamy się nawzajem. Uważam to za normę, nie za odstępstwo od niej, i nadal będę tak właśnie, jako marszałek Sejmu, postępował" - przekonywał Hołownia.
Hołownia: okazjonalnie spotykam się z opozycją
Marszałek stwierdził, że regularnie spotyka się z koalicjantami, ale "okazjonalnie" także z opozycją. "W ostatnich miesiącach rozmawiałem i z Jarosławem Kaczyńskim, i z Mariuszem Błaszczakiem, i Markiem Suskim, i Adamem Bielanem, i Michałem Wójcikiem oraz wieloma innymi politykami PiS" - wymienił.
Hołownia napisał, że "czasem tematem rozmów jest ważna dla opozycji ustawa, czasem wymiana informacji o sytuacji bieżącej, np. w kontekście relacji z USA". "Tak było i tym razem" - podał.
"To nic nadzwyczajnego"
Według ustaleń dziennikarzy rządowa limuzyna Hołowni zaparkowała w podziemnym garażu w budynku, gdzie mieszka europoseł PiS Adam Bielan, przed północą. Marszałek odniósł się też do późnej pory spotkania.
"A pora? To nic nadzwyczajnego, że dzień kończę koło północy. Wczoraj o 21.30 wylądowałem w Warszawie po dniu wypełnionym obowiązkami marszałkowskimi w Gdańsku i Grudziądzu, a to był mój jedyny tego dnia 'slot' na spotkanie i rozmowę. Koniec wyjaśnienia" - zakończył.
Autorka/Autor: ek/akw
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka