Pakiet rozwiązań, które będą wymagały zmian w konstytucji zaproponował premier Mateusz Morawiecki podczas poniedziałkowego spotkania z liderami ugrupowań parlamentarnych. Propozycje są trzy: wyłączenie z progu zadłużenia publicznego wydatków na armię, możliwość konfiskowania na terenie Polski majątków oligarchów i podmiotów rosyjskich oraz wprowadzenie dodatkowego opodatkowania dla podmiotów, które kontynuują swą działalność gospodarczą na terenie Rosji. Spotkanie w kancelarii premiera zakończyło się po godzinie 12. Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział, że liczy na to, że w tym tygodniu projekt zmian w konstytucji wpłynie do Sejmu.
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z liderami ugrupowań parlamentarnych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w poniedziałek przed południem. Spotkanie dotyczyło sytuacji w Ukrainie i kryzysu związanego z inwazją Rosji. Rzecznik rządu Piotr powiedział, że dotyczyło "kwestii, które wymagałyby dla ich wdrożenia zmiany konstytucji".
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk przed spotkaniem z premierem: Polska powinna domagać się wzmocnienia obecności NATO na wschodniej flance
Mueller o trzech propozycjach wymagających zmian w konstytucji
Jak mówił Mueller, w sytuacji, w której Rosja grozi bezpośrednim atakiem na inne kraje Unii Europejskiej, a w perspektywie również na Polskę, na kraje bałtyckie, które do tej pory cieszyły się wolnością i bezpieczeństwem, polskim obowiązkiem jest przygotowanie polskiej armii w błyskawicznym tempie do możliwości takiego ataku.
- Dlatego proponujemy, aby z reguł finansowych wyłączyć finansowanie kwestii związanych z armią. Polska armia musi być w błyskawiczny sposób doposażona na najwyższym poziomie. Dlatego jedną z propozycji zmian w konstytucji będzie wyłączenie z progu zadłużenia publicznego wydatków na armię, na zbrojenia, po to, by się przygotować na potencjalny atak Federacji Rosyjskiej - powiedział Mueller.
Drugą kwestią, która wymaga zmiany konstytucji - podkreślił rzecznik rządu - jest propozycja, która pozwala na to, by na terenie Polski "konfiskować majątki oligarchów rosyjskich, konfiskować wszystkie majątki podmiotów, osób prywatnych, które są zaangażowane we wspieranie działań Federacji Rosyjskiej, w szczególności tych, które zostały objęte sankcjami ze strony Unii Europejskiej, które są elementem sankcji międzynarodowych".
- Trzecim elementem, być może niewymagającym zmiany konstytucji, jest kwestia wprowadzenia dodatkowego opodatkowania dla podmiotów, które kontynuują swą działalność gospodarczą na terenie Rosji - mówił Mueller.
Rzecznik rządu podkreślił, że to ma być jasny sygnał, że nie ma akceptacji tego, by korporacje międzynarodowe zasłaniały się pieniędzmi, "gdy jednocześnie te pieniądze zasilają machinę wojenną Rosji".
Mueller: do tego by konfiskować majątki, niezbędne zmiany konstytucyjne
Mueller na kolejnym briefingu, już po zakończeniu spotkania, nawiązał do kwestii związanej "z możliwością zajmowania majątków rosyjskich oraz podmiotów, które finansują działania Rosji".
- W czasie debaty i później w komentarzach, które widziałem w mediach pojawiało się pytanie, czy są inne możliwości prawne do tego, aby to zrobić. Nie ma takich możliwości w polskim systemie prawnym. W polskim systemie prawnym możliwe jest tylko i wyłącznie mrożenie majątków tego typu, czyli na przykład użycie ustawy o zagrożeniach terrorystycznych i te działania są podejmowane, ale nie ma możliwości przepadku tego majątku na rzecz Skarbu Państwa i później refinansowania z nich skutków wojennych, spowodowanych przez Rosję - mówił rzecznik rządu. - Do tego niezbędne są zmiany konstytucyjne - przekonywał.
Rzecznik rządu: liczę, że w tym tygodniu projekt zmian w konstytucji wpłynie do Sejmu
Mueller został zapytany, kiedy projekt zmian w konstytucji wpłynie do Sejmu i czy jeżeli wojna skończyłaby się w perspektywie miesiąca, to ten projekt nadal będzie realizowany.
- Tak, te projekty nadal będą realizowane, bo po pierwsze, mało kto się spodziewa, że ten konflikt zbrojny zakończy się tak szybko. A druga rzecz, to mamy do czynienia ze wspieraniem działań o charakterze zbrodniczym właśnie przez oligarchów czy poprzez finansowanie różnego rodzaju źródłami z Europy, bo nie tylko przecież na terenie Polski, i ten projekt będzie nadal aktualny niestety - odpowiedział.
Natomiast - jak dodał - "faktycznie droga konstytucyjna jest taka, że ona trwa miesiąc od momentu złożenia projektu". - Liczę na to, że w tym tygodniu on zostanie doszlifowany. Było zgłoszonych kilka uwag rozszerzających te poprawki, o których dzisiaj mówiliśmy - powiedział rzecznik rządu.
Na pytanie, czy przed wysłaniem tego projektu będzie jeszcze jakieś spotkanie z politykami opozycji, rzecznik rządu odparł, że będą kontynuowane spotkania dotyczące sytuacji związanej "i z wyzwaniami, jeżeli chodzi o uchodźców na teranie Unii Europejskiej, jak i z sytuacją wojenną na terenie Ukrainy". - Natomiast, jeżeli chodzi o sam projekt, to pamiętajmy o tym, że on jeszcze na poziomie sejmowym może być obrabiany pod kątem poprawek, dlatego jest ten miesięczny tryb i on pozwala na to, aby faktycznie doszlifować ewentualne jeszcze uwagi, które by się pojawiły w tym czasie - zaznaczył rzecznik rządu.
Dopytywany, czy ten projekt wpłynie do Sejmu w tym tygodniu, Mueller odpowiedział: - Liczę na to, że w tym tygodniu będzie to możliwe.
Rzecznik rządu: majątki oligarchów powinny być elementem reparacji wojennych
Mueller mówił również o poniedziałkowym spotkaniu kierownictwa kancelarii premiera z ambasadorami państw Unii Europejskiej i NATO. Powiedział, że miało na celu "omówienie kwestii związanych z naszą ostatnią wizytą w Kiowie oraz omówienie sytuacji przed szczytem Sojuszu Północnoatlantyckiego, który odbywa się w tym tygodniu i przed posiedzenie Rady Europejskiej".
Dodał, że na spotkaniu "podkreśliliśmy przede wszystkim, że Polska będzie domagała się jak najszybszego uruchomienia sankcji dotyczących kwestii ropy, gazu, czy węgla". Przekazał, że polski rząd cały czas będzie ten postulat podnosić, pomimo tego, że "duże państwa Unii Europejskiej na ten postulat się nie zgadzają".
- To, co istotne również, to przygotowanie innych planów, związanych z odbudową chociażby Ukrainy. O tym planie pan premier Morawiecki mówił już jakiś czas temu, gdy widział się z (szefową KE-red.) Ursulą von der Leyen, ale druga kwestia, które jest również bardzo ważna, drugi filar, który będzie omawiany, to jest kwestia użycia i zabezpieczenia tych środków finansowych, które znajdują się w państwach Unii Europejskiej - dodał.
- W tej chwili w Europie szacuje się, że kilkaset miliardów dolarów jest zlokalizowanych albo w rezerwach banków centralnych, które należą do Rosji albo w ramach majątków, które posiadają oligarchowie. Naturalnym jest, że tego typu majątki powinnny być elementem reparacji wojennych i wykorzystane do tego, aby odbudować Ukrainę, która została zniszczona dzięki finansowaniu Rosji - mówił Mueller.
- Dzisiaj o tym też na spotkaniu z ambasadorami mówiliśmy, że jednym z postulatów będzie to, aby te majątki zabezpieczyć, w tej chwili one są zamrożone, ale w przyszłości wykorzystać jako element reparacji wojennych - dodał rzecznik rządu.
"Potrzebne są działania nieszablonowe, potrzebna jest misja pokojowa"
Wcześniej rzecznik rządu odniósł się także do przedstawionej przez Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie propozycji uruchomienia misji pokojowej na Ukrainie. - Uważamy, że w tej chwili niezbędne jest wyjście spoza szablonów, które zostały ustanowione w ostatnich dziesięcioleciach, bo nie mamy już takiej sytuacji - podkreślił Mueller. Zwrócił uwagę, że w sytuacji, kiedy Rosja w sposób kompletnie nieuzasadniony atakuje Ukrainę, "część członków społeczności międzynarodowej idzie szablonami zupełnie nieprzystającymi do rzeczywistości". - Dlatego chcemy wyjść spoza tych szablonów i proponujemy międzynarodową misję pokojową złożoną z kilkunastu, kilkudziesięciu państw, które przede wszystkim byłyby na terenach jeszcze niezajętych przez Rosję - zaznaczył. Jego zdaniem w takiej sytuacji Putin zastanowi się sto razy, zanim podejmie działania zaczepne wobec tych kilkudziesięciu państw. Jak dodał Mueller, "musimy wyciągać wnioski z historii, bo ona, niestety, na naszych oczach może dzisiaj się powtórzyć". - Dlatego potrzebne są działania nieszablonowe, dlatego potrzebna jest misja pokojowa - dodał. Podkreślił, że proponowana misja jest elementem zabezpieczania polskich granic.
Rzecznik rządu o wizycie prezydenta USA w Polsce: wśród tematów rozmów wzmocnienie wschodniej flanki NATO
Rzecznik rządu podczas briefingu został zapytany, czego oczekuje po wizycie prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie i jaki ma być główny temat rozmów między przywódcą Stanów Zjednoczonych a prezydentem Andrzejem Dudą. - Jest kilka aspektów - odpowiedział. - Z jednej strony wzmocnienie wschodniej flanki NATO, dalsze siły, chociaż one już teraz są dużo większe niż kiedyś, czyli 10 tysięcy żołnierzy, mamy rozmieszczone baterie Patriot - powiedział. Jak dodał, "każde wzmocnienie, nie tylko w Polsce, ale również w innych państwach, wschodniej flanki NATO jest pożyteczne".
- Z drugiej strony, pan prezydent o tym mówił, pan premier również o tym mówił, na szczycie NATO i na szczycie Rady Europejskiej cały czas będziemy podnosić kwestie potencjalnej misji pokojowej, która mogłaby być realizowana na terenie Ukrainy - powiedział Mueller.
W niedzielę w nocy Biały Dom podał, że prezydent Joe Biden w piątek przybędzie do Warszawy, po czym w sobotę spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Tematem rozmów będzie między innymi kryzys humanitarny wywołany przez rosyjską agresję na Ukrainie.
Warszawa będzie drugim przystankiem podczas europejskiej wizyty Bidena. Wcześniej w środę prezydent USA przyleci do Brukseli, gdzie będzie w czwartek uczestniczyć w szczycie przywódców G7 oraz szczycie Rady Europejskiej. Tematami obydwu spotkań mają być sankcje przeciwko Rosji, pomoc humanitarna oraz "inne wyzwania związane z konfliktem".
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPRM