Drewniany dom należący do byłej posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej spłonął w nocy z soboty na niedzielę. Z domu ktoś wyniósł kasę pancerną, w której znajdowało się siedem sztuk broni: 3 sztucery, 3 dubeltówki i pistolet.
Dom Wandy Łyżwińskiej znajduje się w Hucie Skaryszewskiej, koło Skaryszewa (Mazowieckie). Obecnie mieszka tam syn byłej posłanki. Kiedy o godzinie 1 w nocy wybuchł pożar, nikogo nie było na terenie posesji.
Jak poinformował w niedzielę rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek, policjanci przypuszczają, że pożar miał motyw rabunkowy. "Z domu zniknęła bowiem kasa pancerna, w której jak zeznał syn Wandy Łyżwińskiej – Błażej, znajdowała się broń" – powiedział rzecznik.
Wanda Łyżwińska nie ma wątpliwości, że ktoś podpalił jej dom. To było włamanie, podpalenie i kradzież kasy pancernej z bronią myśliwską mojego syna i pistoletem męża – powiedziała b. posłanka. Rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu Paweł Frysztak powiedział, że przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie.
Niedaleko domu Łyżwińskiej znaleziono taczki, które, gdy właściciel wychodził z domu po południu w sobotę, znajdowały się na terenie jego posesji. Łyżwińska przypuszcza, że ktoś używając ich użyciu wywiózł kasę pancerną. To musiało być kilku silnych mężczyzn, bo kasa była bardzo ciężka – dodała.
Okoliczności pożaru nadal bada policja i straż pożarna. Po południu w niedzielę przesłuchiwana będzie także Łyżwińska.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Piotr Polak