Protestują celnicy, szykują się nauczyciele, ciągle nie ma porozumienia z lekarzami... PBS na zlecenie TVN24 zapytała, jak rząd radzi sobie z falą związkowych protestów. Dla ponad połowy badanych gabinet Donalda Tuska nie panuje nad sytuacją.
Rząd zdecydowanie nie panuje nad sytuacją - 20 proc.
Co piąty ankietowany nie ma wątpliwości, że gabinet PO-PSL nie panuje nad sytuacją wywołaną protestami związkowców. "Raczej nie" odpowiada jeden na trzech pytanych.
Rządu broni niespełna 40 proc. badanych. Dla 28 proc. gabinet Tuska raczej radzi sobie ze strajkami, blisko co dziesiąty zapewnia - "zdecydowanie tak". Jeden na dziesięciu pytanych przez PBS nie ma w tej kwestii własnego zdania.
Zdecydowane "nie" dla ograniczenia praw do strajków - 19 proc.
Ograniczenia prawa związkowców do protestów i strajków chce blisko połowa ankietowanych (45 proc.). 17 proc. na tak postawione pytanie mówi "zdecydowanie tak", 28 proc. "raczej tak".
Jednak przeciwnego zdania jest 48 proc. pytanych. Blisko co piąty zdecydowanie nie chce ograniczania prawa do strajków, 29 proc. "raczej nie". 6 proc. nie ma opinii w tej sprawie.
Czy więc uprawnienia związków zawodowych powinny zostać prawnie ograniczone? Prasa donosiła niedawno, że takie koncepcje powstają już w kręgach rządowych. O tym, czy związkowcom wolno dziś zbyt wiele - będą dyskutować w sobotnim programie "Tak czy nie" na antenie TVN24 przedstawiciele związku zawodowego "Solidarność" i zrzeszającego pracodawców Bussines Centre Club - początek o godzinie 15. Do dyskusji zapraszamy też internautów tvn24.pl - wypowiedzcie się na naszym Forum.
Związkowcy reprezentują własne interesy - 59 proc.
PBS zapytała też, czyje interesy reprezentują głównie działacze związkowi. Blisko dwie trzecie ankietowanych uważa, że związkowcy dbają tylko o siebie. Tylko co czwarty wskazuje na obronę interesów pracowników. Dwa procent odpowiedziało, że nie reprezentują ani pracowników, ani samych siebie. Blisko jeden na siedmiu pytanych, nie ma zdania.
Badanie zostało przeprowadzone przez PBS DGA w dniu 1.02.2007 na 500-osobowej próbie reprezentatywnej dla dorosłej ludności Polski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24