Krytyka BOR-u w kontekście piątkowego wypadku premier Beaty Szydło wydaje się nieuzasadniona - mówił w poniedziałek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Zapowiedziana w sobotę reforma BOR przygotowywana jest od dłuższego czasu, a BOR powinno być służbą elitarną - podkreślił. Dodał, że istotne jest też wzmocnienie szefa tej jednostki.
Jak podkreślił Soloch, zmiany zapowiedziane w sobotę są przygotowywane od dłuższego czasu. - BOR jest elitarną służbą. Dobrze by było - i taka jak rozumiem jest intencja autorów tej reformy - żeby tę służbę rzeczywiście uczynić elitarną - powiedział.
Zdaniem szefa BBN, są to ludzie, którzy chronią najważniejsze osoby w państwie, "którzy sprawdzili się w ub.roku podczas wielkich wydarzeń, takich jak szczyt NATO, Światowe Dni Młodzieży".
Reformy, "żeby umocniły służbę"
- Na pewno dobrze jest, żeby te reformy umocniły tą służbę, bo to jest bardzo ważna służba. Żeby do tej służby trafiali rzeczywiście najlepsi ludzie. W tym celu trzeba stworzyć i zapewne będą stworzone odpowiednie warunki również przygotowujące tych ludzi do pełnienia tej służby, warunki związane z wynagrodzeniem itd. - mówił Soloch. - Taka jest wola rządzących i dobrze, że to czynią - dodał w rozmowie z TVP1.
Jak podkreślił, w poprzednich latach tych reform nie dokonano. - W tej chili jest wola ze strony rządu, są prowadzone konkretne przygotowania i ta reforma będzie przeprowadzona - mówił.
Według Solocha, krytyka BOR-u w kontekście piątkowego wypadku premier Beaty Szydło wydaje się nieuzasadniona. - Oczywiście wszystkie okoliczności tego, co się wydarzyło, będą znane dopiero po śledztwie - zaznaczył.
Pytany, czy zwiększenie kompetencji szefa BOR jest uzasadnione, Soloch odparł, że formalne wzmocnienie szefa BOR-u "byłoby bardzo istotne, bo posłużyłoby samej służbie".
Autor: KB/adso / Źródło: TVP1, PAP
Źródło zdjęcia głównego: bor.gov.pl