Osiem nowych śmigłowców uderzeniowych AH-64D Apache trafi wkrótce do polskiej armii. Mają one zastąpić śmigłowce Mi-24 i posłużyć między innymi do szkoleń. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał umowę w tej sprawie.
W ramach zawartych w czwartek w 56. Bazie Lotniczej w Latkowie pod Inowrocławiem (woj. kujawsko-pomorskie) umów, Stany Zjednoczone przekażą Wojsku Polskiemu do użytkowania osiem śmigłowców AH-64D Apache. Śmigłowce te dotrą do Polski przed zamówionymi w zeszłym roku 96 maszynami tego typu w najnowocześniej wersji AH-64E i pozwolą m.in. na uprzednie rozpoczęcie szkoleń załóg i obsługi technicznej.
Apache dla Polski. "Trzeba być sojusznikiem"
Leasing śmigłowców ma stanowić tzw. rozwiązanie pomostowe - czyli zapobieżenie sytuacji, w której stary sprzęt zostanie wycofany z użycia, a zamówiony nowy nie zostanie jeszcze wdrożony. Dostawy zamówionych dla polskiej armii "docelowych" 96 maszyn Apache mają bowiem rozpocząć się dopiero w 2028 roku.
W trakcie uroczystości podpisania umów Kosiniak-Kamysz powiedział, że wyleasingowane śmigłowce mają dotrzeć do Polski w czerwcu tego roku "w wersji optymistycznej", najpóźniej zaś do września. Dodał, że wartość umowy na leasing to ok. 300 milionów dolarów.
Szef MON podkreślił, że tego typu umowa to wyraz zaufania ze strony USA, które nie sprzedają swojego zaawansowanego sprzętu wojskowego jakiemukolwiek krajowi, który skłonny jest zapłacić. - Zgodę na dostępność wielu elementów uzbrojenia wydaje Kongres Stanów Zjednoczonych, wydaje rząd Stanów Zjednoczonych. Trzeba być sojusznikiem i przyjacielem, wspólnie inwestować i mieć to zaufanie. I my to zaufanie dzisiaj mamy. Dla mnie relacje polsko-amerykańskie, dla mnie sojusz polsko-amerykański jest po prostu polską racją stanu - powiedział.
Pomysł na polsko-amerykańskie spółki
Kosiniak-Kamysz zwrócił też w kontekście współpracy polsko-amerykańskiej uwagę na trwające na forum Unii Europejskiej dyskusje na temat dużego wsparcia rozwoju zdolności produkcyjnych europejskiego przemysłu zbrojeniowego. Przedstawił pomysł tworzenia wspólnych, polsko-amerykańskich spółek joint venture, które - w sytuacji, w której europejskie wsparcie byłoby zarezerwowane tylko dla europejskich podmiotów - mogłyby z tego wsparcia skorzystać. Jak dodał, rozmawiał o tym z amerykańskim sekretarzem obrony, szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem, który odwiedził Polskę dwa tygodnie temu.
Wicepremier podkreślił, że od kilkunastu miesięcy w Stanach Zjednoczonych trwa szkolenie pilotów i techników, którzy w Polsce będą obsługiwali Apache. Zaznaczył też, że dzięki umowie na leasing śmigłowców AH-64D Apache o dwa lata skróci się cykl przygotowań personelu do korzystania z zamówionych maszyn w wersji AH-64E.
Chargé d’affaires ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie Daniel Lawton powiedział, że wyleasingowanie ośmiu śmigłowców z zasobów armii amerykańskiej jest doskonałym przykładem relacji pomiędzy naszymi państwami, jak również zaangażowania na rzecz wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Lawton podkreślił, że kiedy śmigłowce dotrą do Polski i zostaną zintegrowane w ramach polskich Sił Zbrojnych, zdolności do kolektywnej obrony zostaną jeszcze bardziej wzmocnione. - Umowa leasingowa jest również dowodem na głębię i trwałość sojuszu polsko-amerykańskiego - dodał.
Apache zastąpią Mi-24
Śmigłowce AH-64D Apache trafią do poddziałów 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych, stacjonujących m.in. w Inowrocławiu, gdzie prowadzone będzie szkolenie personelu latającego, technicznego i zabezpieczającego.
W ramach zawartej 13 sierpnia 2024 roku umowy wartej ok. 10 miliardów dolarów Polska ma otrzymać 96 nowoczesnych śmigłowców AH-64E Apache wraz z pakietem logistycznym (m.in. sprzęt do obsługi śmigłowców, sprzęt lotniskowo-hangarowy i wsparcie techniczne) i szkoleniowym (szkolenia specjalistyczne i urządzenia treningowe dla pilotów i techników). Zamówienie obejmuje również kompleksową dostawę środków bojowych i części zamiennych. Realizację dostaw przewidziano w latach 2028-2032.
Produkowane przez Boeinga AH-64E Apache to podstawowe śmigłowce szturmowe używane od lat 80. XX w. przez armię amerykańską; od czasu ich wdrożenia są nieustannie modernizowane. Ich zadaniem jest przede wszystkim wsparcie wojska na ziemi - np. sił pancernych - poprzez niszczenie naziemnych celów przeciwnika za pomocą szerokiej gamy uzbrojenia, w tym działka automatycznego M230 i rakiet powietrze-ziemia Hellfire. W najnowszej wersji śmigłowce mają także m.in. współpracować z systemami bezzałogowymi.
Apache zastąpią m.in. przestarzałe śmigłowce Mi-24.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Air Force