Jeden z kierowców czekających w kolejce do odprawy graniczną w Dorohusku zasłabł i zmarł w swojej ciężarówce. Policja ustaliła, że czekał w kolejce od poniedziałku. Lekarze na razie nie potwierdzają, że to trudne warunki na przejściu granicznym miały wpływ na śmierć kierowcy.
-Zaczęliśmy go reanimować. Robić sztuczne oddychanie, masaż serca - opowiadają koledzy 50-letniego Dariusza W. Nie udało się.
- Prawdopodonie zmarł z przemęczenia, z niedojedzenia, z niewyspania. Kierowcy bardzo długo stoją w kolejkach i lekceważą niepokojące objawy, bo chcą szybko dojechać - opowiada ratownik, który przyjechał do kierowcy.
Korki na granicach
Ci którzy czekają na odprawę złoszczą się na służby celne, które nie potrafią zapewnić odpowiedniej obsady na przejściach granicznych. Do soboty w proteście blokowali granicę, a korków, które wtedy się utworzyły, do tej pory nie udało się rozładować. Zapowiedzieli, że jeśli do 2 kwietnia ich żądania nie zostaną spełnione, następnego dnia zablokują wszystkie przejścia na wschodniej granicy.
Kierowcy rozgoryczeni
Celników na granicy jest za mało m.in. w związku z protestem, który prowadzą jeszcze od października - domagają się m.in. podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych, takich jak mają inne służby mundurowe i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych. Biorą urlopy na żądanie i zwolnienia lekarskie, więc na granicy jest za mało pracowników.
To właśnie na celników złoszczą się koledzy zmarłego kierowcy: - Przy tej formie protestu my tu zaczynamy umierać! Przecież można inaczej. Mogą pojechać protestować do Warszawy, do swoich władz.
Kolejka na 15 kilometrów
Na przejściu w Dorohusku, w Lubelskiem sytuacja od wtorku, tylko nieznacznie się poprawiła. Kolejka zmniejszyła się o 5 kilometrów. Teraz ciągnie się na 15 kilometrów.
Na drugim na Lubelszczyźnie przejściu granicznym dla tirów na Ukrainę - w Hrebennem - w kolejce w południe stało ok. 200 TIR-ów. Na ich odprawienie potrzeba ok. 32 godzin. W nocy ciężarówki na tym przejściu nie były odprawiane, gdyż pracowało tylko czterech celników, z których żaden nie miał uprawnień do odprawiania TIR-ów.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że od 1 lutego liczba etatów Izbie Celnej w Białej Podlaskiej zwiększy się o 40.
ktom
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24