"Dzieci zwrócone rodzicom biologicznym nie są w należyty sposób monitorowane"

[object Object]
Psycholog Mirosława Kątna o śmierci kilkumiesięcznej Blanki z Oleckatvn24
wideo 2/32

Dopóki będziemy się kierowali założeniem, że dziecku jest zawsze najlepiej w rodzinie, takie przypadki niestety będą się zdarzały - tak sprawę zabójstwa dziewięciomiesięcznej Blanki z Olecka skomentowała we "Wstajesz i wiesz" psycholog Mirosława Kątna z Komitetu Obrony Praw Dziecka. Dziecko zmarło po trzech miesiącach od powrotu z rodziny zastępczej do biologicznych rodziców.

W poniedziałek do aresztu trafili rodzice 9-miesięcznej Blanki z Olecka w województwie warmińsko-mazurskim - 35-letnia matka i 45-letni ojciec. Prokuratura postawiła obojgu zarzuty znęcania się nad niemowlęciem, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz wykorzystania seksualnego. Od listopada 2018 roku decyzją Sądu Rejonowego w Olecku dziewczynka przebywała w zawodowej rodzinie zastępczej. Głównym powodem było nadużywanie środków psychoaktywnych przez matkę dziecka. Do rodziny biologicznej dziewczynka wróciła na mocy decyzji sądu w kwietniu bieżącego roku. - Sąd po prostu dał szansę - mówił we wtorek rzecznik Sądu Okręgowego w Suwałkach Marcin Walczuk.

"Rodzina nie jest świętością"

Psycholog Mirosława Kątna oceniła w środę w TVN24, że to sytuacja "oburzająca", ale "niestety dość powszechna".

- Tak zwane zwracanie dziecka w sytuacji kryzysowej przez sąd rodzicom wynika z pewnej filozofii. (...) Istnieje w naszym kraju dość powszechna tendencja do uznawania, że rodzina jest najlepszym środowiskiem dla dziecka. Ale ja w to powątpiewam - powiedziała w TVN24.

- Jeżeli w ostatnich latach jest ponad sześć tysięcy dzieci zabranych z rodziny - i nie tak, jak grzmią niektórzy, że z powodu biedy, tylko z powodu zagrożenia życia lub zdrowia dziecka. - to oznacza, że w [rodzinach] tych dzieci działo się bardzo źle. I te dzieci zostały umieszczone w jakiejś pieczy zastępczej - wyjaśniła Kącka.

Dodała, że zwroty dzieci rodzinie biologicznej "są dość niefrasobliwe". - Wynikają z założenia, że rodzina jest najlepszym środowiskiem, że rodzina jest pewną świętością. Otóż nie jest świętością, co pokazuje przykład z Olecka i tych około sześciu tysięcy innych rodzin - zaznaczyła.

- I tak długo, dopóki będziemy się kierowali - mówię o decydentach, o sędziach, osobach, które podejmują decyzje - tym założeniem, że dziecku jest zawsze najlepiej w rodzinie, takie przypadki niestety będą się zdarzały - oceniła Mirosława Kątna.

"Współpraca w zakresie monitorowania losów dziecka praktycznie nie istnieje"

Jak zauważyła psycholog, rodzina z Olecka była "w grupie ryzyka". Zwróciła uwagę, że troje starszych dzieci nie było wychowywanych przez matkę. Wskazała także na problem uzależnienia 35-letniej kobiety.

Podkreśliła, że w takich przypadkach wizyta pracownika socjalnego powinna być "częsta, wnikliwa, z pewną dozą nieufności". - Ja tu doszukuję się pewnego, delikatnie mówiąc, braku wnikliwości, niedoskonałości - powiedziała psycholog.

Oceniła, że losy dzieci, które zostały zwrócone rodzicom biologicznym, nie są w należyty sposób monitorowane. - O ile zanim dojdzie do tej decyzji, to rzeczywiście jest współpraca służb społecznych, są niebieskie karty, są zespoły interdyscyplinarne, grupy robocze. W momencie, kiedy dziecko zwrócone jest rodzinie, każda z tych służb robi swoje. Współpracy między nimi nie ma - podkreśliła.

Dodała, że jeżeli na przykład "policja zgłasza taki incydent, często później nawet się nie dowiaduje, że dziecko zostało zwrócone". - To oznacza, że ta współpraca w zakresie monitorowania losów dziecka praktycznie nie istnieje - podkreśliła psycholog w TVN24.

Psycholog: zwrot dziecka nastąpił zbyt szybko

Zdaniem Kątnej, zwrot rodzicom dziewięciomiesięcznej dziewczynki z Olecka nastąpił zbyt szybko.

- Kilkakrotne badania testowe i zapewnienia są niewystarczające. Człowiek się nie podnosi z silnego nałogu w tak krótkim czasie - dodała.

- To ciągłe "dawanie szansy" rodzicom poprzez dziecko, resocjalizacja poprzez dziecko... A dlaczego? Trzeba zaopiekować się dzieckiem w sensie instytucjonalnym tak długo, dopóki rzeczywiście nie będzie stuprocentowej pewności - zaznaczyła. Kolejnym błędem - w ocenie gościa TVN24 - jest to, że "służby pracują równolegle, nie współpracują ze sobą".

Cała rozmowa z psycholog Mirosławą Kątną
Cała rozmowa z psycholog Mirosławą Kątnątvn24

Krwotok wewnętrzny i uszkodzenie mózgu

Policja otrzymała informacje o śmierci dziewięciomiesięcznej dziewczynki w piątek wieczorem. Sekcja zwłok wykazała, że niemowlę miało szereg obrażeń, między innymi serce przebite złamanym żebrem. Śledczy nie precyzują, czym było uderzane dziecko. Jak mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach Ryszard Tomkiewicz, mógł to być młotek lub wałek. Niemowlę mogło być także uderzone o rant biurka albo stołu. Dziewczynka doznała między innymi krwotoku wewnętrznego i uszkodzenia mózgu.

Edyta Truszczyńska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Olecku przekonywała, że rodzinie przyglądali się kurator zawodowy, dzielnicowy i pracownik socjalny, "i nikt nie zauważył oznak znęcania się nad dzieckiem, bicia dziecka, zasinień czy zadrapań".

Rodzina i sąsiedzi 35-letniej kobiety twierdzą natomiast, że sprawę niewłaściwego sprawowania opieki nad dziewczynką zgłaszali służbom.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Każdy wiedział, że ćpała". Sąsiedzi Anny W.: urzędnicy to wszystko bagatelizowali >

Autor: js//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy od początku wojny na Ukrainie NATO w sposób bardzo poufny i bez oficjalnych komunikatów wyznaczyło co najmniej dwie czerwone linie, po których mogłoby dojść do bezpośredniej interwencji w ten konflikt - twierdzi włoski dziennik "La Repubblica".

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

"La Repubblica": atak Rosji na Polskę byłby dla NATO przekroczeniem czerwonej linii

Źródło:
PAP

Prosiłem prezydenta w cztery oczy i publicznie, aby o tak delikatnych i tajnych sprawach nie dywagował publicznie, bo to nie pomaga Polsce - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odnosząc się do wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie włączenia Polski do programu Nuclear Sharing. - Ten pomysł nie wchodzi w grę - dodał.

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Sikorski o słowach Dudy. "To nie pomaga Polsce"

Źródło:
TVN24

Niedziela upływa pod znakiem burz. W części kraju spadł też grad. Towarzyszący wyładowaniom ulewny deszcz spowodował, że doszło do podtopień. Na Kontakt 24 otrzymujemy Wasze pogodowe relacje.

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Nawałnice w Polsce. Po ulewach zalane zostały ulice

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz mówił w "Faktach po Faktach", że polityka zagraniczna należy do kompetencji rządu, a prezydent "oczywiście ma prawo interesować się polityką zagraniczną" i może wyrażać publicznie swoje opinie, ale "z założeniem lojalnej współpracy z rządem". - To nie powinno być konfrontacyjne - mówił.

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Cimoszewicz o polityce zagranicznej rządu i prezydenta: to nie może być konfrontacyjne

Źródło:
TVN24

Zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany przede wszystkim z roli kapitana Edwarda Smitha w "Titanicu" i króla Rohanu Theodena w trylogii "Władca pierścieni" - przekazał w niedzielę jego agent. Aktor miał 79 lat.

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Grał kapitana "Titanica" i króla Rohanu, zapisał się w oscarowej historii. Nie żyje aktor Bernard Hill

Źródło:
PAP

Według Donalda Tuska Polacy staną się przed 2030 rokiem bogatsi od Brytyjczyków, jeśli chodzi o PKB na osobę. Zdaniem polskiego premiera to efekt brexitu. Jak przekonuje brytyjski dziennik "Daily Telegraph", Tusk się myli, a problemy Wielkiej Brytanii nie są tylko wynikiem wyjścia z Unii Europejskiej.

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Czy Polska dogoni Wielką Brytanię? "Jest jedna rzecz, w której Tusk zdecydowanie się myli"

Źródło:
PAP

W nocy w części kraju pojawią się burze. Z tego powodu IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Z komunikatu wynika, że zjawiskom towarzyszyć mogą opady gradu.

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Pomarańczowe i żółte alarmy IMGW w mocy. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Koniec majówki to również koniec bardzo ciepłej pogody. Jakie jeszcze niespodzianki przyniesie nam aura? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Pogoda na 16 dni: nieuchronnie zbliża się ochłodzenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Kobieta zmarła na skutek upadku ze słynnych klifów Moheru w Irlandii. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie. Jak przekazały lokalne media, gdy doszło do tragedii, kobieta była na wycieczce ze znajomymi.

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Tragiczny wypadek w kultowym miejscu

Źródło:
RTE, BBC

Marcin Kierwiński odniósł się na X do sobotnich komentarzy po incydencie na placu Piłsudskiego. "Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia, poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań" - napisał szef MSWiA.

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Marcin Kierwiński o "nienawistnych działaniach". Grozi konsekwencjami

Źródło:
tvn24.pl

To część operacji Kremla - ocenił w najnowszej analizie Instytut Studiów nad Wojną odnosząc się do umieszczenia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przez Rosję przestępców. Zdaniem amerykańskich analityków, celem Moskwy jest podważenie legalności prezydentury Zełenskiego i doprowadzenie Ukrainy do izolacji dyplomatycznej.

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

ISW: list gończy za Zełenskim to część operacji Kremla "Majdan3"

Źródło:
PAP

W Berdiańsku w obwodzie zaporoskim zginął w eksplozji swojego samochodu kolaborant i jeden z organizatorów katowni do przesłuchiwania ukraińskich jeńców - informuje wywiad wojskowy Ukrainy (HUR). "Za każdą zbrodnię wojenną nadejdzie sprawiedliwa zapłata" - podkreślono w komunikacie wywiadu.

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Ukraiński wywiad: kolaborant i organizator katowni zginął w wybuchu samochodu

Źródło:
PAP

Maj to tradycyjnie czas pierwszych komunii świętych. "Co, jeśli przyjdzie kontrola z ZUS albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia, że przebywałam na imprezie zamiast pod adresem zamieszkania?" - zapytała anonimowo w mediach społecznościowych internautka przebywająca na L4. - W czasie zwolnienia lekarskiego musimy stosować się do zaleceń lekarza szczególnie wtedy, gdy na zaświadczeniu mamy napisane, że powinniśmy leżeć i dochodzić do zdrowia - przekazał biznesowej redakcji tvn24.pl Paweł Żebrowski, rzecznik prasowy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że w pierwszym kwartale 2024 roku zostało wydanych prawie 10 tysięcy decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

"Co, jeśli przyjdzie kontrola albo ktoś życzliwy zrobi mi zdjęcia?"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas majówki zakopiańskie hotele były pełne. Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że zajętych było 90 procent miejsc noclegowych. Według Karola Wagnera z TIG największymi beneficjentami majówki nie byli jednak hotelarze, a restauratorzy i handlowcy.

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Majówka w Zakopanem. "Największymi beneficjentami nie byli hotelarze"

Źródło:
PAP

Na trasie do Morskiego Oka w Tatrach przewrócił się jeden z koni ciągnących wóz w turystami. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że gdy inne metody zawiodły, woźnica uderzył zwierzę w pysk. To poskutkowało, koń natychmiast wstał. Sytuację skomentowało między innymi Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Koń upadł, woźnica uderzył go w pysk. Nagranie z drogi do Morskiego Oka

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24