Dyrektor szpitala w Pszczynie: presja wywierana przez krzywdzące opinie może mieć wpływ na decyzje lekarskie

Szpital w Pszczynie
Oświadczenie dyrektora szpitala w Pszczynie
Źródło: TVN24

Dyrektor szpitala w Pszczynie wydał kolejny komunikat w sprawie śmierci 30-letniej Izabeli. Przyjęto ją do lecznicy w 22. tygodniu ciąży, z ogólnym zakażeniem organizmu, cesarskie cięcie wykonano po niemal 24 godzinach hospitalizacji, po stwierdzeniu obumarcia płodu. Wtedy kobieta zmarła. Szpital zawiesił dwóch lekarzy. Teraz dyrektor lecznicy wyjaśnia, dlaczego to zrobił.

"W naszym szpitalu przestrzegane są wszystkie standardy postępowania, zaprezentowane przez Ministerstwo Zdrowia. Nienaruszalność tajemnicy lekarskiej nigdy nie pozwoli nam na publiczną obronę przed fałszywymi oskarżeniami formułowanymi w mowie nienawiści. Presja, wywierana przez bezkarnie krzywdzące opinie, może mieć wpływ na decyzje lekarskie. W związku z tym dla dobra pacjentek i bezpieczeństwa lekarzy zawiesiłem kontrakty naszych kolegów. Dziękując za liczne, choć ciche głosy solidarności, jako lekarz oddziału ginekologiczno-położniczego i dyrektor szpitala pragnę docenić i wesprzeć moich najbliższych współpracowników: położne, lekarzy, salowe, oraz wszystkich innych Szpitalników oddanych pacjentom. W stosunku do Bliskich naszej zmarłej pacjentki niezmiennie pozostaję w głębokim współczuciu" - napisał Marcin Leśniewski, dyrektor szpitala powiatowego w Pszczynie. Oświadczenie zostało opublikowane w poniedziałek (8 listopada) na stronie lecznicy.

Pacjentka to 30-letnia Izabela, która zmarła w pszczyńskim szpitalu 22 września tego roku. Była w 22. tygodniu ciąży, została przyjęta do lecznicy z powodu ogólnego zakażenia organizmu. Prokuratora Regionalna w Katowicach, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, ustaliła, że stan pacjentki pogarszał się. Zmarła następnego dnia rano po obumarciu płodu i cesarskim cięciu.

Śmierć pani Izabeli wywołała w całej Polsce protesty przeciwko zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej.

Oświadczenie dyrektora pszczyńskiego szpitala
Oświadczenie dyrektora pszczyńskiego szpitala
Źródło: szpital.pszczyna.pl

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Dwaj lekarze zostali zawieszeni w piątek

W miniony piątek w innym komunikacie szpital poinformował, że dyrekcja szpitala "bezpośred­nio po trag­icznym zdarze­niu przeprowadz­iła postępowanie wyjaś­ni­a­jące, przegląd pro­ce­dur oraz sposobu dzi­ała­nia odd­zi­ału". Dodano, że "na bieżąco i z najwyższą powagą wery­fikuje również infor­ma­cje pojaw­ia­jące się w przestrzeni publicznej".

"W związku z trwa­ją­cym postępowaniem, 5 listopada pod­jęto decyzję o zaw­iesze­niu real­iza­cji kon­trak­tów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w cza­sie pobytu Pac­jen­tki w szpi­talu. W chwili obec­nej lekarze nie pełnią w placówce swoich obowiązków" - poinformowała placówka.

Oświadczono, że "szpi­tal deklaruje pełną otwartość na współpracę z wszys­tkimi właś­ci­wymi organami podejmującymi dzi­ała­nia kon­trolne i wyjaśniające".

"Raz jeszcze przekazu­jemy Rodzinie Zmarłej Pac­jen­tki szczere wyrazy współczu­cia i żal" - czytamy w komunikacie.

Czytaj także: