Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki w sobotę rano nie chciał rozmawiać na korytarzach sejmowych z napotkaną grupą posłów opozycji. Parlamentarzystów, którzy zadawała mu pytania, nazwał w rozmowie telefonicznej "pajacami". Film nagrał poseł PO Sławomir Nitras.
Sobotnie spotkanie z wicemarszałkiem Sejmu opublikował w mediach społecznościowych poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras. Ryszard Terlecki przy uchu trzymał telefon, gdy grupa posłów opozycji poprosiła go o rozmowę.
Wicemarszałek nie chciał jednak rozmawiać, a na pytania, kiedy wznowione zostaną "demokratyczne obrady" Sejmu odpowiedział krótko: - 11 stycznia.
Tak wynika z oficjalnego terminarza posiedzeń Sejmu, opozycja domaga się jednak zwołania dodatkowego spotkania, już w najbliższy wtorek, 20 grudnia.
Następnie, słysząc kolejne wypowiedzi idących za nim posłów, którzy m.in. nazwali go "jednym z przywódców zamach stanu w Polsce", powiedział do telefonu: Słyszysz tych pajaców?.
W dalszej części nagrania autorstwa posła Nitrasa wicemarszałek Sejmu konsekwentnie milczy i nie odpowiada na pytania, również po zakończeniu rozmowy telefonicznej.
Nocne zajścia na Wiejskiej
Próba rozmowy z Ryszardem Terleckim miała miejsce po piątkowych wydarzeniach w Sejmie i przed jego gmachem, impulsem do których były planowane zmiany w zasadach obecności dziennikarzy w parlamencie.
Na początku piątkowych głosowań nad projektem budżetu na 2017 r. posłowie PO zwrócili się do marszałka Marka Kuchcińskiego o informację na temat planowanych ograniczeń pracy mediów, zabierali głos postulując rezygnację z planowanych zmian. Marszałek odpowiadał posłom, że ich wnioski nie dotyczą przedmiotu obrad Sejmu. Zwracał im uwagę, że zakłócają przebieg posiedzenia.
W konsekwencji Kuchciński wykluczył z obrad posła Michała Szczerbę (PO), co sprawiło, że parlamentarzyści opozycji zablokowali sejmową mównicę, a później także fotel marszałka. Obrady przeniesiono do Sali Kolumnowej.
W związku z wydarzeniami w Sejmie, w piątek wieczorem przed budynkiem parlamentu zaczęli się zbierać zwolennicy KOD, partii Razem, Obywatele RP. Zgromadzenie to po północy rozwiązała policja, a "uczestnicy zostali bardzo intensywnie informowani, że ich działania są nielegalne i stoją w sprzeczności z obowiązującym prawem".
Jak poinformował w sobotę rano rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek, policja nie zatrzymała nikogo, spisała dane osobowe osób, które utrudniały przejazd i skieruje w ich sprawie wnioski do sądu.
Autor: mm//plw / Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook - Sławomir Nitras