- Samo to, że osoby, które mają stawić się przed prokuraturą, uciekają z kraju, żeby nie odpowiadać na trudne pytania, pokazuje, że mają wiele do ukrycia - ocenił europoseł Marcin Kierwiński (KO), komentując śledztwo dotyczące RARS. Jeden z podejrzanych, Paweł Szopa, jest poszukiwany listem gończym. Inny - były szef RARS Michał K. - po poszukiwaniach został zatrzymany w Londynie, gdzie nie zgodził się na dobrowolną ekstradycję. - Obaj mówią, że boją się, że tutaj będą tendencyjnie potraktowani przez prokuraturę i przez sąd - przekonywał poseł Wojciech Szarama (PiS).
Paweł Szopa, twórca marki Red is Bad, jest poszukiwany listem gończym oraz Europejskim Nakazem Aresztowania w związku z ogłoszonymi mu zarzutami w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Od wielu dni śledczy usiłują ustalić, gdzie przebywa Szopa. A politycy zadają pytania, dlaczego nie chce stanąć przed wymiarem sprawiedliwości, skoro - jak sam oświadczył przez swojego obrońcę - "deklaruje pełną gotowość do współpracy z organami ścigania".
W tym samym śledztwie zarzuty usłyszał były szef Agencji Michał K., którego zatrzymano w Londynie.
Kierwiński: niech dzwonią, niech go namawiają, żeby do Polski wrócił
Reporter TVN24 Radomir Wit pytał we wtorek polityków o sprawę RARS i poszukiwania Szopy.
Europoseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński ocenił, iż "samo to, że osoby, które mają stawić się przed prokuraturą, uciekają z kraju, żeby nie odpowiadać na trudne pytania, pokazuje, że mają wiele do ukrycia". - Że mieliśmy do czynienia ze złodziejstwem i temu złodziejstwu, jakkolwiek świadomie bądź nieświadomie, patronowali najważniejsi politycy w kraju, były premier, aktualny prezydent - zarzucił.
- Jeżeli wtedy przyjmowali pana Szopę, jeżeli wtedy zachęcali do kupowania jego produktów, bo de facto do tego to się sprowadzało, to dziś niech do niego dzwonią, niech go namawiają, żeby tutaj do Polski wrócił - dodał.
Według niego "to jest coś niesamowitego, że pupilki PiS-u, ludzie, którzy zarabiali gigantyczne pieniądze za czasów PiS-u, uciekają przed wymiarem sprawiedliwości i są jeszcze bronieni przez polityków PiS-u".
Szarama: boją się, że tutaj będą tendencyjnie potraktowani
Poseł PiS Wojciech Szarama stwierdził, że zarówno K., jak i Szopa "mówią, że boją się, że tutaj będą tendencyjnie potraktowani przez prokuraturę i przez sąd".
Na uwagę, że do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych służby weszły jeszcze za rządów PiS, odparł: - Nie chcę wracać do tych sytuacji, które były wcześniej, dlatego że sytuacja procesowa tych dwóch panów wiąże się z tym, co się dzieje obecnie.
Śledztwo w sprawie RARS i poszukiwania Pawła Szopy
Paweł Szopa, twórca marki Red is Bad, jest poszukiwany w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Wszczęto je w grudniu 2023 roku w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, a w kwietniu 2024 sprawa została przejęta przez Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Śledztwo dotyczy między innymi dopuszczenia się w okresie od lutego 2021 roku do listopada 2023 przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Mowa jest tu o "organizowaniu i procedowaniu zakupu towarów dla ww. Agencji, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego".
Zarzuty sformułowano między innymi wobec Szopy oraz byłego szefa RARS Michała K. Chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Miejsce pobytu obu podejrzanych było przez pewien czas nieznane.
Sąd Rejonowy Katowice-Wschód, na wniosek prokuratora, zgodził się wtedy na aresztowanie K., co pozwoliło na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym i wydanie za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania. W konsekwencji K. został zatrzymany w Londynie. Tam nie zgodził się na dobrowolną ekstradycję.
Sąd I instancji nie uwzględnił początkowo wniosku o areszt wobec Szopy, uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby konieczne było tymczasowe aresztowanie, zwłaszcza że podejrzany złożył wniosek o wydanie wobec niego listu żelaznego. Jednakże prokurator złożył zażalenie na tamto postanowienie i sąd je uwzględnił.
Decyzja sądu o zastosowaniu wobec niego aresztu tymczasowego umożliwiła wydanie za nim listu gończego.
Natomiast w piątek, 6 września, warszawski sąd okręgowy wydał Europejski Nakaz Aresztowania Pawła Szopy.
Źródło: TVN24