Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozpoczęły śledztwo dotyczące cyberwłamania do systemów informatycznych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - dowiedział się tvn24.pl. Poważna ingerencja dotyczyła systemu, dzięki któremu wypłacane są miliardy złotych dotacji dla polskich rolników.
Śledztwo w sprawie "cyberincydentu" wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Warszawie, którą zawiadomili specjaliści z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sygnał o "incydencie zagrażającym poufności i integralności danych w sieciach ARiMR" trafił najpierw do CERT.GOV.PL (Rządowy Zespół Reagowania Na Incydenty Komputerowe) działającego właśnie w strukturach ABW.
Sama ARiMR - na jednym z portali społecznościowych - oświadczyła, że incydent nie stanowi żadnego zagrożenia dla procesu wypłat bezpośrednich dla rolników. Już trafiła do nich większość środków - ponad 9,2 miliarda złotych dla 1,3 miliona gospodarzy.
W jądrze systemu?
Według naszych nieoficjalnych informacji incydent był związany z ingerencją w samo jądro systemów informatycznych, które działają w ARiMR.
- Mogło dojść do celowego przełamania zabezpieczeń i nielegalnego odczytania przez osoby nieuprawnione plików konfiguracyjnych np. domain.boot.xml. To oznacza, że uzyskano odczyt plików konfiguracyjnych, naruszono poufność informacji, ale możliwe było również zakłócenie integralności danych - mówi jeden z ekspertów znających kulisy wydarzeń. Wiadomo, że incydent miał miejsce w ważnym momencie dla systemów informatycznych ARiMR. Zdarzył się, gdy ruszyła operacja wypłat miliardowych kwot dopłat dla rolników, która opiera się o poprawne działanie systemów. Ewentualne błędy mogą mieć potężne skutki dla budżetu państwa.
Kontrowersje wokół przetargu
Drugą istotną okolicznością jest fakt dotyczący zmiany firmy, która zajmuje się rozwojem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dotychczasową rzeszowską Asseco zastąpił amerykański koncern HPE. Ale stało się to po na tyle poważnych kontrowersjach, że do nadzorującego ARiMR ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela trafiły oficjalne skargi. Zgodnie z oficjalnie dostępnymi informacjami najpierw przetarg wygrała firma ATOS, która zaproponowała najniższą cenę - 58 milionów.
Rozstrzygnięcie zaskarżyły przegrane koncerny HPE, a także Asseco. Następnie przed Krajową Izbą Odwoławczą firmy dowiodły, że ATOS faktycznie założył rażąco niską cenę.
- Ta oferta wzbudziła poważne wątpliwości co do rzetelności wyceny i co do zdolności do wykonania zamówienia przez Konsorcjum ATOS. Celem postępowania o udzielenie zamówienia nie jest wyłonienie oferty najtańszej lecz najkorzystniejszej - napisały władze ARiMR w specjalnym oświadczeniu. Ostatecznie budowę systemu agencja powierzyła koncernowi HPE, a jej wartość sięgnęła 123 milionów. Przegrani zareagowali doniesieniami właśnie do ministra rolnictwa, a także do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl)/tr / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View