SLD w koalicji? "Wszystko przed nami"

Szef SLD jako ostatni spotyka się z prezydentem
Szef SLD jako ostatni spotyka się z prezydentem
Źródło: TVN24/PAP/Jacek Turczyk
- SLD w koalicji czy w opozycji? - pytali dziennikarze szefa SLD Grzegorza Napieralskiego po wyjściu od prezydenta Bronisława Komorowskiego. - To wszystko jeszcze przed nami - odpowiadał tajemniczo. Dodał jednak, że są "ważne kwestie dla załatwienia, a tam gdzie są istotne sprawy, SLD nie boi się rozmawiać i współpracować". - A na mówienie o przyszłych koalicjach jeszcze trzeba poczekać - dodał.

Lider SLD zjawił się w Pałacu Prezydenckim 10 minut przed czasem. Nie czekał, prezydent przyjął go od razu. - Cieszę się, że mieliśmy dzień osobny i nie byłem potraktowany hurtowo, a spotkanie było w innym dniu, dłuższe i z wątkami osobistymi, co mnie najbardziej ucieszyło - mówił zadowolony Napieralski. Z Pałacu wyszedł ok. godz. 11.30.

"Dobra rozmowa"

Poza tym, jaka będzie rola SLD w przyszłym Sejmie, obaj politycy rozmawiali - jak relacjonował Napieralski - "o przyszłości, o tym, co będzie się działo przez najbliższe cztery lata w Polsce i w Unii". - Rozmawialiśmy o ważnych kwestiach dla państwa dotyczących przyszłości, czyli najważniejszych reformach, które trzeba przeprowadzić, o naszych oczekiwaniach wobec rządu i o współpracy parlamentu z prezydentem. Uważam, że była to bardzo dobra i merytoryczna rozmowa - stwierdził.

Niewykluczone, że będzie to ostatnia rozmowa Grzegorza Napieralskiego z głową państwa w bardzo długim czasie, bo już wkrótce ma zostać zwołana krajowa konwencja Sojuszu, na której Napieralski złoży rezygnację z funkcji przewodniczącego.

Po konsultacjach

Liderzy poszczególnych partii wychodzą ze spotkań z prezydentem w różnym nastroju. W czwartek wicepremier Waldemar Pawlak "nie był zaskoczony" i dziennikarzom po spotkaniu powiedział, że prezydent wykorzysta "do oporu" wszystkie konstytucyjne terminy tak, by nowy rząd powołać dopiero w grudniu. To ma pozwolić na spokojne doprowadzenie polskiej prezydencji do finału.

Jarosław Kaczyński na spotkanie szedł z wiadomością o tym, że wciąż będzie w opozycji, a Janusz Palikot z propozycją powołania rządu fachowców.

Nie wiadomo, czy Grzegorz Napieralski też zaproponuje coś prezydentowi, ale wraz z wyjściem szefa SLD z komnat Pałacu Bronisław Komorowski chciałby mieć wiedzę na temat tego, jak może przebiegać jego przyszłotygodniowe spotkanie ze wszystkimi pięcioma partiami.

Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: