"Ewolucja premiera Tuska" - tak nazywa się film zamieszczony na stronie internetowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w którym partia pokazuje, jak szef rządu wycofał się z podpisania Karty Praw Podstawowych. Spotów atakujących PO ma być więcej. Następny pojawi się jeszcze w styczniu - czytamy w "Dzienniku".
W tle, pierwszego z serii filmów, w którym SLD atakuje Platformę słychać "Odę do radości" Beethovena. Scena pierwsza: to fragment debaty wyborczej Tuska z Jarosławem Kaczyńskim. Szef PO krytykuje ówczesnego premiera za to, że nie chce podpisać Karty Praw Podstawowych. Scena druga: Tusk podczas wizyty w Brukseli i jego wypowiedź, że zarówno on, jak i Platforma są skłonni podpisać Kartę. Pojawia się napis: "i przestraszył się prezydenta", a w tle zdjęcie Tuska. Po tym następuje scena trzecia: expose premiera, w którym Tusk, choć podkreśla, że Karta byłaby pożyteczna, to jednak uważa, że najważniejsze jest doprowadzenie do podpisania unijnego traktatu. A morał z filmu płynie taki: "Donald Tusk zmienił zdanie. W tej sprawie przyjął stanowisko Lecha Kaczyńskiego i PiS".
Będziemy krytyczni wobec wszystkich działań, które są sprzeczne z interesem Polaków. Trzeba pokazać kłamstwa rządzących Olejniczak o filmiku SLD
Wyciągniemy wszystko!
- Film znakomicie pokazuje wyborcze oszustwo Donalda Tuska. W kampanii wyborczej zarzucał Jarosławowi Kaczyńkiemu, że nie chce podpisać Karty Praw Podstawowych, a potem sam jej nie podpisał - mówi wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn. - Takie wyborcze oszustwa będziemy piętnować - dodaje.
Swojej partyjnej koleżance wtóruje prezes Sojuszu Wojciech Olejniczak. - Będziemy krytyczni wobec wszystkich działań, które są sprzeczne z interesem Polaków. Trzeba pokazać kłamstwa rządzących - zapowiada szef Sojuszu.
SLD zapowiada, że w najbliższym czasie internauci będą mogli obejrzeć więcej filmów krytykujących Platformę. - Bo jest kilka takich ewidentnych kłamstewek PO, choćby sprawa in vitro - mówi Olejniczak. Nie chce jednak zdradzić, kto będzie celem ataku: - Mamy już kogoś na oku, ale na razie jest to tajemnica. Szef Sojuszu nie wyklucza, że w przyszłości podobne filmy pojawią się też w telewizji.
Tonący brzytwy się chwyta?
Są bezbarwni programowo, nie mają żadnych inicjatyw. A w takiej sytuacji najlepiej atakować innych Chlebowski o filmiku SLD
Zdaniem posła PO krytyczny film Sojuszu jest efektem ich frustracji słabymi notowaniami w sondażach. - Oprócz tego są bezbarwni programowo, nie mają żadnych inicjatyw. A w takiej sytuacji najlepiej atakować innych - mówi Chlebowski.
- Może film fabularny nakręcą - śmieje się przewodniczący klubu parlamentarnego PO. Zastrzega też, że jego partia odwetu nie planuje.
Źródło: Dziennik, tvn24.pl, sld.org.pl
Źródło zdjęcia głównego: www.sld.org.pl