- Dobrze, że rząd dostrzegł problem kryzysu. To dobry, ale bardzo skromny ruch. Plan zaprezentowany przez premiera jest chaotyczny i niewystarczający – ocenił plan antykryzysowy rządu Marek Siwiec z SLD.
- Nie można udawać, że jest dobrze. Trzeba przekonać społeczeństwo, że kryzys będzie odpowiednio zarządzany. Po wysłuchaniu wystąpienia premiera tej gwarancji nie uzyskaliśmy – stwierdził Siwiec.
- To co zaprezentował premier jest niestety niewystarczające, bardzo chaotyczne, bo jeżeli mówi się, że mają być gwarantowane kredyty dla małych i średnich przedsiębiorstw, a z drugiej strony ogłasza się projekt Polski cyfrowej, to można zadać pytanie: właściwie, gdyby nie było kryzysu, to co Polska byłaby analogowa? – kpił Siwiec.
Brak współpracy
Polityk lewicy zarzucał Tuskowi, że nie powiedział nic na temat współpracy z międzynarodowymi instytucjami finansowymi. - Nic o międzynarodowym funduszu walutowym, niewiele tak na prawdę w jaki sposób pieniądze europejskie mają złagodzić skutki tego kryzysu - mówił. Zwrócił uwagę na problemy z absorpcją funduszy unijnych.
Natomiast Jerzy Wenderlich stwierdził, że konferencji premiera by nie było, gdyby nie wyciek nagrania z posiedzenia komisji trójstronnej. Poseł Lewicy uznał wypowiedzi premiera za "bulwersujące". - Ministrom nie bardzo chce się pracować za kilkanaście tysięcy złotych? Liczymy, że pan Donald Tusk literalnie wytłumaczy się ze swoich słów publicznie przed Polakami – mówił wzburzony Wenderlich. Polityk SLD odrzucił tym samym sugestie, że za "wyciekiem stoją" PR-owcy premiera.
Plan rządu
Donald Tusk z Jackiem Rostowskim przedstawili w niedzielę plan antykryzysowy dla polskiej gospodarki. Przede wszystkim zmieniona została prognoza wzrostu PKB na 2009 rok z 4,8 do 3,7 proc. Jednak niezmieniony zostaje poziom deficytu budżetowego. Całość przygotowanego planu antykryzysowego wynosi 91 miliardów 300 milionów złotych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24